REKLAMA

Wawer

kronika policyjna »

 

Zabójcy Jaroszewiczów znalezieni? "Nie ma zbrodni doskonałej"

  15 marca 2018

alt='Zabójcy Jaroszewiczów znalezieni? "Nie ma zbrodni doskonałej"'
źródło: Verhoeff, Bert / Anefo

26 lat po jednym z najgłośniejszych morderstw w dziejach III RP zatrzymano trzech podejrzanych. Dwóch z nich przyznało się już do winy.

REKLAMA

Sprawa zabójstwa, do którego doszło w nocy 31 sierpnia 1992 roku w Aninie, pozostawała nierozwiązana od lat. Nieznani sprawcy zamordowali wówczas Piotra Jaroszewicza, który w latach 70. był jedną z najważniejszych osób w komunistycznej Polsce, oraz jego żonę Alicję. Choć z willi przy Zorzy nie znikło nic cennego, prokuratorzy założyli motyw rabunkowy a podczas śledztwa popełniono wiele uchybień. Wreszcie postawiono zarzuty czterem podejrzanym, którzy po trwających sześć lat procesach zostali uniewinnieni przez sąd. Ze względu na przeszłość Jaroszewicza powstało wiele teorii, mających wyjaśnić jego zabójstwo, ale żadna nie została ostatecznie potwierdzona.

14 marca prokurator generalny Zbigniew Ziobro ogłosił, że w rękach policji jest już trzech podejrzanych, przy czym dwóch przyznało się do postawionych im zarzutów a ostatni odmówił składania zeznań. To członkowie gangu "karateków", który zasłynął w latach 90. napadami na wille.

- Sam wątek rabunkowy nie bardzo tu pasuje, musimy poczekać na rozwój sytuacji - powiedział w rozmowie z niezalezna.pl Jacek Wrona, były oficer Centralnego Biura Śledczego. - Materiały, które posiadał Jaroszewicz, mogły, jak mówią niektórzy, nieść za sobą śmierć.

Teorie spiskowe?

Według pierwszej hipotezy zaraz po wojnie pijany gen. Karol Świerczewski wyznał płk. Jaroszewiczowi, że Rosjanie podstawiają w Polsce tzw. matrioszki, czyli zastępują prawdziwych polityków sobowtórami. Taką matrioszką miał być dyktator Bolesław Bierut, który zmarł trzy lata po śmierci Stalina. Poleciał do Moskwy i tam zakończył życie w tajemniczych okolicznościach. Śmierć poniósł też sam gen. Świerczewski, którego według komunistycznej propagandy zabili ukraińscy nacjonaliści. Teoria spiskowa głosi, że Rosjanie instalowali matrioszki w Polsce aż do lat 80. a Jaroszewicz zginął, bo znał nazwiska sowieckich agentów.

Inna wersja mówi, że pod koniec II wojny światowej Jaroszewicz wszedł w posiadanie akt hitlerowskiej służby bezpieczeństwa. Zdobył je w zamku w Radomierzycach razem z pułkownikiem Jerzym Fonkowiczem i Tadeuszem Steciem. Rzekomo było to archiwum konfidentów i agentów Gestapo i SD. Czy likwidację świadków i przejęcie archiwum ukrytego w willi przy Zorzy mógł zlecić któryś z polityków, mających w życiorysie kolaborację z nazistami? Pamiętajmy, że był to początek lat 90. i niektórzy dopiero co przekroczyli sześćdziesiątkę. Jedno jest pewne: po tragicznej śmierci Jaroszewicza zamordowani zostali dwaj inni oficerowie, którzy w 1945 roku przejęli gestapowskie archiwum: właśnie Jerzy Fonkowicz i Tadeusz Steć.

(tcz/pb)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break