Kronia policyjna
25 kwietnia 2008
Nietrzeźwych nie obsługujemy. Za kratami będzie taniej. Dźgnęli nożem i uciekli. Po bucie do kłębka. Ukradli, schowali i zapomnieli.
Nietrzeźwych nie obsługujemy
Kompletnie pijany Artur O. chciał kupić alkohol, ob-sługa odmówiła mu jednak sprzedaży trunku. Pijany Artur O. wszedł do sklepu, aby kupić coś wysokopro-centowego. Pracownik ochrony poinformował go, że nietrzeźwym osobom nie sprzedaje się alkoholu. Mężczyzna wyszedł, ale za kilka minut wrócił i zaczął wyzywać i straszyć pracowników. Na miejsce przy-szedł kierownik, który zaprowadził agresywnego klienta na zaplecze. Wtedy pijany 19-latek wpadł w szał. Zdemolował pomieszczenie socjalne, pobił kie-rownika i zagroził, że go zabije. Wezwano policję. 19-letni Artur O. został zatrzymany, a następnie prze-wieziony do izby wytrzeźwień. Kierownik wycenił straty na około 500 złotych.Za kratami będzie taniej
Oleg P. w ciągu kilkunastu miesięcy trafił do izby wytrzeźwień 170 razy! To ozna-cza, że w luksusowym hotelu (250 zł za noc) spędził prawie pół roku. Zawsze po alkoholu był agresywny i od lat znęcał się nad swoją rodziną. Mieszkanka Bielan już kilkanaście miesięcy temu złożyła zawiadomienie o znęcaniu się nad nią i córką. Sprawa jest w toku, a kobieta nadal przeżywa gehennę. Były mąż nadużywa alko-holu i jest agresywny w stosunku do niej i dziecka. Ostatnio, jak zawsze, policjanci przewieźli go do izby wytrzeźwień. Został tam już odwieziony 170 razy! To oznacza, że jest winny za noclegi na Kolskiej ponad 42 tysiące złotych. Policjanci przedstawili 46-latkowi zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad swoją byłą żoną i córką. Mężczyzna pójdzie na razie siedzieć na trzy miesiące.W ubiegłym roku do izby wytrzeźwień przywieziono ponad 34 tysiące osób. Większość z nich to pełnoletni mężczyźni. Do izby trafiło też prawie 2800 pań i 17 niepełnoletnich dziewcząt. Pobyt na Kolskiej kosztuje 250 zł. Opłata obejmuje ba-danie lekarskie, nocleg oraz kawę lub herbatę. Co piąta osoba płaci, wobec reszty wszczynane są postępowania windykacyjne i komornicze.
Dźgnęli nożem i uciekli
Po drugiej w nocy policjanci otrzymali dramatyczny telefon z wiadomością, że pod-czas imprezy w mieszkaniu na ul. Przy Agorze młody chłopak został kilkakrotnie dźgnięty nożem. Dziewczyna opowiedziała, że podczas zabawy mężczyźni się po-kłócili i jeden z nich został ugodzony nożem w plecy. Mimo ran zaczął uciekać. Pod blokiem został jednak napadnięty ponownie i dźgnięty tym razem w klatkę piersio-wą. Na miejsce natychmiast została wysłana karetka, która zabrała krwawiącego mężczyznę do szpitala. Część policjantów ruszyła w pościg za napastnikami. W okolicach Stawów Brustmana zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na ich widok zaczęli uciekać. 32-letni Sławomir B. i 20-letni Krzysztof W. zostali zatrzymani. Obaj byli pijani. Policjanci przedstawili im zarzut pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Okazało się, że Krzysztof W. był już poszukiwany za podobne prze-stępstwo. Unikał odbycia kary roku i 10 miesięcy wiezienia. Najbliższe miesiące spędzi więc za kratkami.Po bucie do kłębka
Również na ul. Przy Agorze leżał przewrócony polonez. Auto było uszkodzone. Technik kryminalistyki zabezpieczył na szybie odcisk buta. Bardzo szybko zebrała się grupka gapiów. Dziwne zachowanie niektórych młodych ludzi wzbudziło podej-rzenia policjanta. Postanowił sprawdzić podeszwy ich butów. Wtedy mężczyźni rzu-cili się do ucieczki. Po ich zatrzymaniu potwierdziło się policyjne podejrzenie - je-den z gapiów miał buty, które odbiły się na szybie poloneza. Ponadto okazało się, że kilkadziesiąt minut wcześniej młody mężczyzna dostał mandat za zakłócanie ciszy nocnej. 21-letni Krzysztof M. został zatrzymany. Z uwagi na stan upojenia alkoholowego został przewieziony do izby wytrzeźwień. Grozi mu do pięciu lat po-zbawienia wolności. Będzie musiał zwrócić tysiąc zł właścicielowi poloneza za na-prawę szkód.Ukradli, schowali i zapomnieli
Dwóch 18-latków napadło na staruszkę spacerującą w okolicach Lasku Bielań-skiego. Wyrwali jej torebkę z pieniędzmi oraz dokumentami i zniknęli między drze-wami. Kobieta zgłosiła kradzież patrolującym ten rejon policjantom. Funkcjona-riusze zatrzymali chłopców o podanym rysopisie przy ul. Klaudyny. Mieli przy so-bie część ukradzionych pieniędzy. Resztę wydali na słodycze. Torebkę wraz z do-kumentami Łukasz A. i Krystian S. schowali w lesie pod drzewem. Niestety nie po-trafili dokładnie wskazać gdzie. Policjanci kilka godzin przeczesywali lasek, a mło-dzieńcy trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do dwóch lat pozbawienia wolności.cehadeiwu
na podstawie informacji policji