Korty na Tarchominie. Gra niewarta świeczki?
28 maja 2019
Obok parku Picassa od lat niszczeje teren sportowy. I na tym właściwie można byłoby zakończyć temat.
- Jaka jest możliwość ponownego uruchomienia kortów tenisowych oraz boiska do siatkówki i koszykówki, znajdujących się w pobliżu budynku Białołęckiego Ośrodka Sportu przy Van Gogha? - pyta radna Ilona Łącka. - Obiekt jest od dłuższego czasu nieczynny, stoi zaniedbany a mieszkańcy chcieliby móc korzystać z kortów i boiska.
- Już wielokrotnie były prowadzone (i aktualnie są kontynuowane) rozmowy i konsultacje z prywatnymi podmiotami, prowadzącymi zajęcia i szkółki tenisowe w przedmiocie wydzierżawienia i modernizacji obiektu - odpowiada burmistrz Grzegorz Kuca. - Obiekt zostałby przynajmniej w części zmodernizowany i mógłby dalej służyć dzieciom i młodzieży do zajęć sportowo-rekreacyjnych.
Chętnych brak
Pomysł jest prosty: prywatny inwestor zająłby się remontem, po czym boiska byłyby do jego pełnej dyspozycji po zakończeniu zajęć szkolnych, np. od godziny 14:30. Jest jednak kilka problemów. Warunki gruntowe w tej części Tarchomina są tak złe, że boisko należałoby - jak wykazała ekspertyza - podnieść o co najmniej 60 centymetrów.
- Taki obiekt wyglądałby monstrualnie i nieadekwatnie do całego otoczenia oraz zakładanych funkcji publicznych, jakie ma spełniać - podsumowuje burmistrz. - Obecnie rozważamy koncepcję przebudowy boisk na obiekt rekreacyjny o innym charakterze, np. skatepark lub pumptrack, lub wydzierżawienia obiektu podmiotowi zewnętrznemu.
Mieszkańcy niezainteresowani
W 2015 roku radny Marcin Korowaj proponował przeprowadzenie remontu z budżetu partycypacyjnego. Reklamował swój pomysł jako "wielofunkcyjną przestrzeń sportową, na której spotkają się wszystkie pokolenia". Seniorzy mieli grać w szachy, młodsi w siatkówkę czy piłkarzyki. Wzorem była popularna Aleja Sportów Miejskich, działająca przy Pełczyńskiego na Bemowie.
- Tam w jednym miejscu jest tor do gry w bule, stanowiska do szachów, plac zabaw dla dzieci i boisko do gry w bike polo - wyliczał radny. - Można też pograć w piłkarzyki, siatkówkę plażową, koszykówkę, ping-ponga a nawet poszaleć w skateparku.
Bike polo i bule nie przekonały mieszkańców Tarchomina. Pomysł remontu przepadł w głosowaniu nad budżetem partycypacyjnym.
(dg)