Koniec ze śmieciami na Radiowie? MPO bez pozwolenia
18 października 2016
MPO nie ma pozwolenia na prowadzenie kompostowni po 31 grudnia. Nie chce jednak odpowiedzieć na pytanie, co zastaniemy na Radiowie 1 stycznia rano.
Prezydent miasta na taczce, syreny, wuwuzele i gwizdy pod adresem burmistrza - dzisiejszy marsz na bielański ratusz był wyjątkowo ciekawy.
MPO twierdzi, że zamknięcie kompostowni wywoła "trudne do odwrócenia skutki" dla środowiska, bo spalarnia na Targówku na razie nie jest w stanie przyjąć odpowiednio dużej ilości śmieci.
- MPO do 1 lipca 2015 r. nie uzyskało wymaganego pozwolenia zintegrowanego - odpowiada mazowiecki inspektor ochrony środowiska Adam Ludwikowski. - Wnioskowany przez spółkę termin bezpiecznego dla środowiska zakończenia użytkowania, określony na 31 lipca przyszłego roku, jest zbyt odległy, gdyż przemawiają za nim głównie argumenty natury ekonomicznej i organizacyjnej. Bezpieczne dla środowiska zakończenie użytkowania instalacji powinno nastąpić do 31 grudnia tego roku. Termin ten pozwoli na zakończenie procesu technologicznego, który wynosi do dziewięciu tygodni.
Innymi słowy: zdaniem inspektora MPO powinno rozpocząć wygaszanie działalności kompostowni w połowie października, a teoria o będącej wynikiem jej zamknięcia katastrofie ekologicznej jest przesadą. Tymczasem nic nie wskazuje na to, by kompostownia rzeczywiście była stopniowo zamykana.
- Czekamy na rozstrzygnięcie odwołania przez GIOŚ - mówi Wiesława Rudzka, rzeczniczka MPO. - Mamy nadzieję, że nastąpi to niebawem, gdyż minął już termin wyznaczony przepisami prawa na załatwienie tej sprawy. Natomiast na zakończenie postępowania prowadzonego przez marszałka województwa mazowieckiego czekamy już ponad 21 miesięcy. W oczekiwaniu na pozytywne rozstrzygnięcia zarówno GIOŚ, jak i marszałka, podejmujemy działania, które umożliwią zamknięcie instalacji do 31 grudnia, oczywiście pod warunkiem, że będą w regionie funkcjonowały inne zakłady spełniające wymagania prawa i posiadające stosowne zezwolenia.
Należąca do MPO nowoczesna spalarnia przy ul. Gwarków na Targówku zostanie w najbliższych latach rozbudowana na tyle, by przyjmować rocznie o 750% śmieci więcej, niż obecnie. Sweco Consulting pracuje już nad projektem modernizacji zakładu, dzięki której będzie on w stanie obsłużyć ponad 300 tys. ton odpadów rocznie. Rozbudowana spalarnia ma zostać uruchomiona w 2019 roku.
- Absolutnie nie wierzę, że będzie gotowa za trzy lata - mówi Grzegorz Pietruczuk, wiceburmistrz Bielan. - Prawnie i technicznie nie jest to możliwe, a to oznacza kolejne lata odoru i chorób w naszej dzielnicy. Mam nadzieję, że GIOŚ podtrzyma decyzję i MPO nie dostanie pozwolenia zintegrowanego. Przez ostatnie trzy lata spółka zrobiła wszystko co możliwe, aby stracić zaufanie samorządu dzielnicy i mieszkańców.
Niezależnie od tego, czy MPO dostanie pozwolenie, w okolicy wciąż działa mniejsza kompostownia firmy Byś, zaś kolejną chce zbudować Eko-Hetman, który na razie nie ma pozwoleń na taką działalność. Bliskość górki śmieciowej jest najwyraźniej symbolicznym magnesem, przyciągającym kolejne zajmujące się utylizacją odpadów przedsiębiorstwa.
MPO ma czas do końca roku na zdobycie pozwolenia zintegrowanego, umożliwiającego dalszą działalność w Radiowie. Może je dostać na dwa sposoby: w wyniku pozytywnego dla spółki odwołania od decyzji MWIOŚ lub decyzją marszałka mazowieckiego Adama Struzika.
(dg)
.