W przyszłym roku skończą się niebezpieczne wędrówki uczniów przez pętlę Górczewska.
REKLAMA
Nikt z nas nie lubi chodzić naokoło, gdy gołym okiem widać, że w docelowe miejsce można dotrzeć szybciej. Nawet jeśli wiąże się to z pewnym niebezpieczeństwem... Zdaniem wielu uczniów najkrótsza droga do Szkoły Podstawowej nr 316 przy Szobera z bloków pomiędzy ul. Pełczyńskiego i Narwik a Górczewską przebiega przez pętlę Górczewska. I choć dzieci wiedzą, że jest to niebezpieczne przejście, lawirują między zaparkowanymi pojazdami. Pisk hamujących autobusów i nerwy kierowców są tu na porządku dziennym.
- Bardzo trzeba uważać. Dzieci biegną i na nic nie zwracają uwagi. Tych najmniejszych nie widać często wcale - komentuje kierowca autobusu.
Na szczęście niedogodności w przyszłym roku się skończą, bowiem w 2017 roku dobudowany zostanie chodnik wzdłuż torowiska na pętli. Inwestycję wywalczyli mieszkańcy, którzy zgłosili ją do tegorocznego budżetu partycypacyjnego. Całość będzie kosztować 20 tys. zł.
"Tych najmniejszych nie widać często wcale - komentuje kierowca autobusu" - to z jaką predkością on po tej pętli jeździ ? Jak kierowcy mają kłopot ze wzrokiem to może dla bezpieczeństwa niech zmienią zawód. Nie wiem ile barierek zostanie postawionych , ale wygląda na to że z powodu takich kierowców tysiace ludzi będzie musiało nadkładać drogi - tak w praktyce wygląd hasło miasto dla ludzi a pieszy też człowiek
Nie podzielam zdania, że światła na przejściu świecą się za krótko. Jak ktoś oczekuje przy przejściu to spokojnie zdążyć przejść, a czekać też nie trzeba długo jak ktoś nie zdąży.
#Dor napisał(a) 11.10.2016 11:20 Nie podzielam zdania, że światła na przejściu świecą się za krótko. Jak ktoś oczekuje przy przejściu to spokojnie zdążyć przejść, a czekać też nie trzeba długo jak ktoś nie zdąży.
Światła może i nie swiecą za krótko , ale zdecydowanie za długo czeka sie po nacisnieciu przycisku.
#zjleonek napisał(a) 11.10.2016 14:03 Światła może i nie swiecą za krótko , ale zdecydowanie za długo czeka sie po nacisnieciu przycisku.
Światła pomiędzy Klemensiewicza a Lazurową są ze sobą zsynchronizowane. Nie pamiętam ile liczy cykl, ale z racji autobusów co chwilę wyjeżdżających z pętli światło dla pieszych zapali się raczej nawet jeśli nikt nie naciśnie przycisku, który i tak nie przyspieszy raczej zapalenia się świateł z uwagi na wspomnianą synchronizację.