Kolejki w punktach obsługi pasażera. "Sprzedaż biletów wzrosła skokowo"
7 września 2020
Z początkiem września wróciły kolejki do punktów obsługi ZTM. Coraz więcej warszawiaków odwiesza karty miejskie i kupuje bilety.
Choć w metrze, SKM, tramwajach i autobusach wciąż obowiązują rządowe limity pasażerów i co chwilę słychać komunikaty nawołujące do założenia maseczki, sytuacja w komunikacji miejskiej coraz szybciej wraca do normalności. Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego tysiące warszawiaków udały się do punktów obsługi pasażera, przed którymi utworzyły się długie kolejki. Jak wygląda frekwencja w komunikacji miejskiej po powrocie uczniów?
- W tym tygodniu obserwujemy większą liczbę pasażerów, niż w zeszłym - mówi Tomasz Kunert, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Ekolodzy sparaliżują Warszawę. Będą protestować w godzinach szczytu
W ramach protestu przeciwko zmianom klimatu aktywiści chcą wywołać gigantyczne korki w centrum miasta.
- Nadal jednak jest to liczba mniejsza niż w podobnym okresie przed epidemią. Przykładowo 27 sierpnia odnotowaliśmy 51% pasażerów sprzed epidemii, a od 1 września frekwencja kształtuje się w granicach 60-61%.
Jak dowiedzieliśmy się w ZTM, na początku roku szkolnego sprzedaż biletów wzrosła skokowo. Pod koniec sierpnia ich nominalna wartość wynosiła 70-75% sprzed stanu epidemii, 1 września wzrosła do 113%, a w kolejnych dniach mieściła się w przedziale 90-105%. Odwieszonych zostało już także ok. 60 tys. kart miejskich spośród 220 tys., które warszawiacy wygasili od marca.
(dg)
.