Kłopoty w Szpitalu Bielańskim. "Sytuacja jest co najmniej trudna"
10 grudnia 2019
Czy po 1 stycznia szpitalny oddział ratunkowy w Szpitalu Bielańskim zostanie sparaliżowany z powodu braku lekarzy, a poradnia okulistyczna będzie zlikwidowana?
Pierwsze niepokojące informacje na temat braków kadrowych w szpitalu dotarły do nas w pażdzierniku. W internecie opublikowano zdjęcie niemal pustego grafiku obsady lekarzy na bielańskim SOR-ze.
- Ten grafik został sfotografowany na początku października, kiedy został udostępniony lekarzom do wpisywania się na dyżury, więc jest całkowicie nieprawdziwy i de facto wykradziony. Dyżury są zabezpieczone. Nigdy nie było i nie ma sytuacji, aby na SOR dyżurowali lekarze z tzw. łapanki - komentował wówczas ordynator bielańskiego SOR Dymitr Książek. Zamieszanie z krążącym po sieci zdjęciem pustego grafiku lekarz określił mianem "fake newsu".
Brakuje lekarzy
Niestety, wszystko wskazuje na to, że problemy z lekarzami w szpitalu są jednak faktem i już od stycznia boleśnie odczują to pacjenci. Od personelu placówki dowiedzieliśmy się, że lekarze z bielańskiego SOR nie podpisali kontraktów, co grozi brakiem obsady od 1 stycznia. - Jest także problem z okulistyką. Jako jedyna w szpitalu nie podpisała kontraktu. Od 1 stycznia nie będzie okulistów, a na konsultację trzeba będzie wozić pacjentów do Szpitala Praskiego - usłyszeliśmy nieoficjalnie. Złe wiadomości potwierdza dyrekcja.
- Postępowanie konkursowe na świadczenia lekarskie w SOR jest w toku. Dotyczy lekarzy systemu. Sytuacja w warszawskich SOR-ach - jeżeli chodzi o personel - jest co najmniej trudna. Brakuje internistów i specjalistów medycyny ratunkowej. Od stycznia 2020 r. nie będzie poradni okulistycznej w Szpitalu Bielańskim. Jest to poradnia poza siecią - informuje Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego.
(DB)