REKLAMA

Puls Warszawy

zdrowie »

 

Kleszcze w Warszawie mają się świetnie. "Uważać trzeba stale"

  26 kwietnia 2017

alt='Kleszcze w Warszawie mają się świetnie. "Uważać trzeba stale"'
Richard Bartz, Munich Makro Freak-commons.wikimedia.org

Niemal co czwarty stołeczny kleszcz zarażony jest boreliozą. Jednak lista groźnych chorób jest dłuższa.

REKLAMA

Wiosna, wiosna, wiosna! Niewątpliwie miło jest wyskoczyć z blokowiska w plener. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie świadomość, że ten wyczekiwany kontakt z naturą, oprócz niewątpliwych dobrodziejstw, niesie też pewne ryzyko. Sprawcą naszych problemów mogą stać się kleszcze. Te niepozorne pajęczaki odżywiają się krwią, a człowiek jest jednym z ich żywicieli. Część zarażona jest patogenami. Przenoszone na przedstawicieli naszego gatunku powodują szereg chorób. Niektóre z nich mogą mieć ciężki przebieg, a w skrajnych przypadkach kończyć się śmiercią. Do najczęściej występujących należy borelioza, a do najbardziej znanych kleszczowe zapalenie mózgu. Myliłby się ten, kto sądzi, że duże miasto, jakim jest Warszawa, wolne jest od zagrożeń, które kojarzą się raczej z dzikimi ostępami. Kleszcze i tutaj zdobyły sporo przyczółków i nic nie wskazuje na to, by myślały o wyprowadzce.

- Jest w Warszawie kilka miejsc szczególnie zagrożonych. Należą do nich: Las Bielański, Las Kabacki, niezagospodarowane tereny ogrodu zoologicznego, Park Leśny Bemowo, Park w Kawęczynie. Także - Łazienki Królewskie - wylicza dr Marta Supergan-Marwicz, biolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Kleszcze, wbrew obiegowej opinii nie spadają na swe ofiary z górnych części drzew. Czają się w najniższych piętrach roślinności - w krzakach czy trawach. Pajęczaki te są ślepe. Można tu więc obalić jeden z szerzących się mitów, że odstrasza je bądź przyciąga jakikolwiek kolor. Zamiast wzroku wykorzystują do namierzenia swej ofiary specjalny organ - "narząd Hallera". Umiejscowiony na przedniej parze odnóży działa niczym radar.

- Kleszcze wystawiają "łapki" i czekają na ciepło, na zapach potu, na drgania gruntu - tłumaczy biolog. Co może się stać, gdy już nas skutecznie namierzą i wpiją w skórę? Być może nic. Najemy się trochę strachu i tyle. Jeśli jednak będziemy mieli pecha, trafimy na osobnika zarażonego i w porę go skutecznie nie usuniemy - kłopoty gotowe. Borelioza może być jednym z nich. To najczęściej występująca w Polsce i bardzo niebezpieczna choroba odkleszczowa. Jednym z sygnałów, że zachorowaliśmy jest pojawienie się tzw. "rumienia wędrującego", czyli czerwonawego okręgu, który z biegiem czasu promieniście się rozchodzi. Jednak ten charakterystyczny objaw występuje tylko u 40-60 procent zarażonych osób. Jeżeli nie ma rumienia, to innym ostrzegawczym sygnałem może być gorączka, stan grypopodobny, łamanie w kościach czy na przykład poczucie ospałości. Zarażone dzieci mogą wykazywać niechęć do zabawy i całymi dniami spać. Z badań prowadzonych przez dr Martę Supergan-Marwicz na terenie Warszawy wynika, że zarażony boreliozą jest niemal co czwarty kleszcz. Dużo mniej prawdopodobne jest zainfekowanie innymi chorobami. Wśród nich trzeba wymienić babeszjozę, która zasadniczo groźna, a nawet śmiertelna jest dla psów, ale niebezpieczna bywa też dla ludzi. Głównie jednak dla tych z obniżoną odpornością. Kolejna choroba to anaplazmoza. I wreszcie kleszczowe zapalenie mózgu. To ostatnie charakteryzuje się śmiertelnością na poziomie 1%. Jednak w Warszawie w praktyce choroby tej nie notowano. Dodać wypada, że kleszczowe zapalenie mózgu jest jedną z nielicznych chorób odkleszczowych, na które istnieją szczepionki. Nie można tego niestety powiedzieć o dużo bardziej rozpowszechnionej boreliozie. Mimo prowadzonych od lat prac badawczych, brak informacji o skutecznej szczepionce.

Jak się zabezpieczyć?

Jak można zminimalizować ryzyko zaatakowania przez kleszcze? Środki zaradcze mogą przybrać różną formę. Na pewno wyruszając w miejsca zagrożone warto spryskać się repelentem. Tu ważna uwaga: najbardziej skuteczne są te z dużą zawartością związku DEET. Repelenty zawierające go w stężeniu kilkunastu - kilkudziesięciu procent będą skuteczne nawet przez kilka godzin. Jednocześnie warto pamiętać, że to toksyczna, drażniąca substancja - nieobojętna i dla nas. Po powrocie ze spaceru jak najszybciej powinniśmy ją zmyć. Zła wiadomość jest taka, że nie powinno się jej stosować u dzieci. Radykalniejszą formą obrony, stosowaną niekiedy przez leśników, jest nasączanie ubrań permetryną. Środek ten nie odstrasza kleszczy, tylko je zabija. Jednak jedną z kluczowych kwestii jest dobór odpowiedniej odzieży. Na pewno warto założyć długie spodnie, wysokie buty, dbać by w miarę możliwości żaden skrawek odsłoniętego ciała nie stanowił zaproszenia dla miniaturowego intruza. Po powrocie z wędrówki zalecany jest szczegółowy przegląd ciała i kąpiel pod silnym strumieniem wody. Ze względu na fakt, że formy niedojrzałe w praktyce są nie do wykrycia, dodatkowym zabezpieczeniem może być szorowanie ciała szczotką z twardym włosiem. Co zrobić, jeśli znajdziemy wbitego kleszcza? Niewątpliwie przyda się pęseta. Należy uchwycić nią pajęczaka jak najbliżej skóry i wyciągnąć płynnym i stanowczym ruchem. Upewniajmy się, że w skórze nie została żadna część kleszcza a rankę starannie zdezynfekujmy. Obserwujmy też, czy nie pojawiają się objawy sugerujące chorobę.

- Kleszcze najaktywniejsze są wiosną i jesienią, a w ciągu doby rano i pod wieczór. Ale to nie oznacza, że w pozostałym czasie jesteśmy w pełni bezpieczni. Uważać trzeba stale - ostrzega biolog.

(AS)

 

REKLAMA

Komentarze (14)

# Wawerczyk

26.04.2017 16:51

Czy władze Warszawy rozważają przeprowadzenie oprysków? Uważam, że media powinny nagłośnić sprawę, także brawa dla portalu.

# ramo

10.05.2017 14:23

Nosicielami kleszczy są psy. Psy podczas każdego spaceru biegają po trawie i wszystkie robaczki i zarazki znoszą do domu.
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/czym-mozna-zarazic-sie-od-psa-jakie-choroby-przenosza-psy_41872.htmlhttp://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/czym-mozna-zarazic-sie-od-psa-jakie-choroby-przenosza-psy_41872.html

# Pankracy-wybieg

11.05.2017 18:22

O ! czyli jak nie będzie psów to i kleszczy nie będzie ?? Logika zadziwiająca
mity

REKLAMA

# ramo

13.05.2017 21:45

Pankracy-wybieg, tu nie chodzi żeby psów nie było tylko żeby znać prawdę o psach.
Zła logika czy zadziwiająca gdy się zna prawdę?

# Pankracy-wybieg

17.05.2017 01:26

Zła , tymi i innymi chorobami można zarazić się od różnych zwierząt, niekoniecznie psów. Od ludzi tez można różne rzeczy złapać - poczytaj sobie o owsikach. To akurat najpowszechniejsze robale i występują głównie u dzieci. Im tez zakażesz spacerów? Dodatkowo , w cytowanym artykule ani słowa o przenoszeniu kleszczy przez psy bo kleszcze żyją w na krzewach i w trawie i czekają na jakiegokolwiek żywiciela. Dobra rada z cytowanego artykułu - należy przestrzegać zasad higieny. To wystarczy.

 agawa

17.05.2017 14:08

Bardzo dobrze, jeśli pies ma dobrą obrożę przeciwpchelną i przeciwkleszczową. Wówczas nie ma siły, żeby został ugryziony. Jest bardzo droga ale starcza na cały kleszczowy sezon. Ja sama kupuję psu takie obróżki i nigdy jeszcze nie miałam kleszcza na psie! U ludzi to co innego... Zazwyczaj unikam łażenia po krzakach i trawach :)

REKLAMA

# uuuu

16.06.2017 10:07

nie było słoi - nie było kleszczy

# Majorek

27.06.2017 12:44

Permentryna, czyli środek do impregnacji ubrań (NIE STOSOWAĆ NA SKÓRĘ). Kleszcz albo inny owad który się "przejdzie' po zaimpregnowanej tkaninie, jest zabity "na śmierć"

# star

30.08.2017 22:48

W tym roku pierwszy raz kupiłam środek , który smaruje się bezpośrednio na skórę - Fiprex i odpukać do tej pory psiak nie miał kleszcza. Znaczy działa :) Wstrętne są te kleszcze i trzeba się od nich chronić.

REKLAMA

# szmata szeptana

31.08.2017 08:40

Szukam szmat szeptanych do marketingu szeptanego.
Czujesz, że jesteś szmatą szeptaną ?, nie potrafisz robić nic innego ?
Będziesz pisać gowniane posty na zlecenie innych.
To praca dla ciebie !!!
Razem z mężem uważamy, że to doskonały czas dla szmat szeptanych.
Warto się teraz tym zainteresować..

# ada

17.05.2018 15:42

Jeśli o mnie chodzi to ja sobie chwalę płyn na kleszcze Kleszcz Stop, on ogólnie zapobiega samemu włażeniu kleszczy, odstrasza je, a to jest najważniejsze bo jak kleszcz się wbije to nawet jak się go wyciągnie szybko to i tak będzie ryzyko zarażenia

# anty spam

17.05.2018 19:17

Głupocie Stop, polecam!!!

REKLAMA

# alicja

13.06.2018 14:15

Cześć. Od maja stosujemy u nas w domu Kleszcz Stop i jeszcze kleszcza nie widziałam ani u siebie, ani u dzieci. Prosta ochrona, bo po prostu wystarczy się tym płynem spryskiwać w miejscach szczególnie narażonych na wczepienie się przez kleszcze.

# antyspam

13.06.2018 14:27

Głupocie Stop, polecam!!!
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe