Kładka na Płowieckiej w przyszłym roku. Zmniejszy korki?
21 kwietnia 2015
Na kilkukilometrowym wylocie z miasta w kierunku Siedlec i Lublina codziennie bite są rekordy w długości korków. - A przecież jeszcze kilka lat temu ruch odbywał się sprawniej. Potem jednak sukcesywnie likwidowano kładki dla pieszych nad ul. Płowiecką i Czecha, a w ich miejsce instalowano sygnalizację świetlną, co zwiększa korki - uważa jeden z naszych czytelników.
Widok na salon
Radny Marcin Kurpios informuje, że kładki stawiano w latach 70-tych, gdy nikt nie zwracał uwagi na kwestie własności gruntu, podobnie jak i na walory estetyczne przejścia czy jego uciążliwość dla mieszkańców okolicznych domów.
- Kładkę na wysokości Traktu Lubelskiego postawiono na gruncie prywatnym (podobno właśnie roszczenie do gruntu tyle lat blokowało budowę nowej) i w taki sposób, że przechodnie mogli zaglądać mieszkańcom do okien. Podobnie z przeprawą na wysokości Potockich - tam schody zaczynały się na wjeździe do jednej z posesji - mówi radny.
Sądzono, że sprawę rozwiąże oddalona o ok. 200 metrów i wyremontowana w 2011 roku kładka dla pieszych w tej samej ulicy na wysokości ul. Edisona. Niestety po uruchomieniu tej kładki naziemne przejście dla pieszych nie zostało zlikwidowane, a sama kładka przy Edisona jest, mówiąc delikatnie, mało uczęszczana.
- Dopiero w 2013 roku znalazły się pieniądze na budowę kładki dla pieszych w ulicy Płowieckiej na wysokości Traktu Lubelskiego - w tym samym miejscu, w którym była wcześniej. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wyznaczył termin jej realizacji na grudzień 2014 roku. Do tej pory jednak nic się nie dzieje - mówi radny Rafał Czerwonka i dodaje, że zadziwiająca jest niemoc miejskich urzędników w sprawie ostatecznego rozprawienia się z korkami w ul. Płowieckiej.
W tym roku tylko dokumentacja
Czy budowa jednej kładki będzie skutkować usprawnieniem ruchu? Zdania na temat potrzeby budowy takich przepraw są mocno podzielone - głównie z powodu ograniczeń ich dostępności dla niepełnosprawnych i rowerzystów. Poza tym, nie oszukujmy się, zwykle nie są zbyt estetyczne, i kosztują grube miliony.
- W naszych planach jest budowa jednej kładki - nad ul. Płowiecką w rejonie ul. Trakt Lubelski. Projekt ma być gotowy w listopadzie i jeszcze w tym roku planujemy wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę - zapowiada Agata Choińska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. - Kładka będzie wyposażona w dwie windy. Koszt jej budowy będzie znany po wyłonieniu wykonawcy robót budowlanych. Dziś wiadomo, że sam koszt dokumentacji projektowej, która ma być gotowa w tym roku, to ok. 120 tys. zł - mówi Choińska.
AS