REKLAMA

Bielany

różne »

 

Karuzela na Bielanach co niedziela

  2 marca 2015

alt='Karuzela na Bielanach co niedziela'

Tak o karuzeli śpiewała Maria Koterbska. I słusznie, bo bielańska karuzela stawała zawsze albo przy Cmentarzu Włoskim albo przy Dewajtis w pobliżu miejsca, gdzie obecnie jest stacja paliw. Tyle, że Bielany już od kilkunastu lat mają swoją "stałą" karuzelę, na którą nie trzeba czekać przez cały tydzień...

REKLAMA

Gdzie? Oczywiście przy kościele kamedułów. To tam pod koniec października 2002 roku stanęła karuzela Józefa Wilkonia. Ten artysta plastyk, znany ilustrator książek dla dzieci, wyrzeźbił figury umieszczone później na karuzeli, która miała być napędzana przez osiołka. Kopytny jednak odmówił współpracy i zabawka działa siłą ludzkich mięśni.

A karuzela ozdobiona jest postaciami zwierząt: jest dzik, krowa, nosorożec, pod dachem karuzeli wiszą blaszane ryby - to zresztą nie jedyne dzieło Wilkonia przy kościele, bo zanim dotrze się do karuzeli, przy wejściu do świątyni mija się drewnianą szopkę. Według opowieści powstała, żeby Franio - bo tak ma na imię krnąbrny osioł, który nie chciał pracować przy karuzeli - miał towarzystwo. I rzeczywiście, prócz drewnianych figur z szopki korzystają też koty, które uwielbiają wylegiwać się w żłobku stajenki. Sama szopka jest darem artysty dla Fundacji "Akogo?" Ewy Błaszczyk.

I jeszcze jedna ciekawostka "spod kościoła" - tuż przy głównym wejściu w niebo wspina się podwójna spirala schodów. Jednym kojarzy się z helisą DNA, innym - ze schodami do nieba. I to drugie skojarzenie jest prawidłowe - święty Romuald, założyciel zakonu kamedułów, którzy byli tu gospodarzami do 1902 roku, kiedy to zmarł ostatni warszawski zakonnik, we śnie zobaczył białych mnichów, wstępujących po schodach do nieba.

Sam kościół kamedułów i jego otoczenie jest niezwykle ciekawe. Warto samemu zgłębić jego tajemnice - a jest ich niemało! (wt)

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# 33 1/3 r.p.m.

03.03.2015 16:40

Widzę, że jest tu popełniany nagminny błąd, biorący się z nieznajomości muzyki rozrywkowej. Otóż informuję, iż najlepszą i najsłynniejszą wersję "Karuzeli" nagrała blisko dekadę przed Koterbską, inna piosenkarka - Irena Kowalska. Ps. Odsyłam do miarodajnych encyklopedii muzycznych oraz leksykonów.

# MeloMan

03.03.2015 17:07

#33 1/3 r.p.m. napisał(a) 03.03.2015 16:40
Widzę, że jest tu popełniany nagminny błąd, biorący się z nieznajomości muzyki rozrywkowej. Otóż informuję, iż najlepszą i najsłynniejszą wersję "Karuzeli" nagrała blisko dekadę przed Koterbską, inna piosenkarka - Irena Kowalska. Ps. Odsyłam do miarodajnych encyklopedii muzycznych oraz leksykonów.

Zgadzam się z przedmówcą, pisze prawdę. Wspomniana wersja została nagrana na przełomie lat 1954/55. Posiada krótkie i wspaniałe intro na organach. Natomiast wersja Koterbskiej 10 lat później to niekończący się wstęp smyczków, dopiero po półtorej minucie słychać wokal. Temat rzeka, kto miał "wejścia" w ówczesnym radio, a kto - nie. A wersja Kowalskiej bije na głowę "przebój" Koterbskiej. Można porównać choćby na YT.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe