Już latem polatamy w aerotunelu
24 stycznia 2013
- Latem tuż przy zjeździe na Mory, na granicy Warszawy z Ożarowem, stanie tunel aerodynamiczny. Miejsce, gdzie każdy będzie mógł nauczyć się skakać na spadochronie. - Dla początkujących i zaawansowanych - zachęca Michał Braszczyński z AeroTunel Warszawa. Koszt inwestycji to prawie 19 mln zł.
- Planowaliśmy otwarcie wiosną, ale przedłużające się oczekiwanie na pozwolenia na budowę spowodowały, że polatamy dopiero latem. Właśnie przymierzamy się do rozpoczęcia budowy. Nasz tunel będzie mieć wysokość 60 metrów. Z jednej strony będzie szeroki na 24, a z drugiej na 26 metrów. Wybraliśmy najlepszą z możliwych lokalizacji. Aerotunel będzie widoczny z daleka, znakomite stąd jest połączenie z centrum miasta. Dodatkowy argument to planowana w Morach końcowa stacja metra. Teren, którego staliśmy się właścicielami, nie należał do tanich, ale liczymy, że inwestycja się opłaci. Kapitał jest całkowicie prywatny - mówi Braszczyński. Wcześniej rozważano lokalizację w okolicach Częstochowy lub Łodzi. AeroTunel jest spółką częstochowskich lotników.
Aerotunel to stalowo-betonowa konstrukcja z systemem agregatów i turbin niezbędnych do wytwarzania strug powietrza, które wyniosą człowieka na wysokość kilku metrów. Zamknięty obieg powietrza z regulowaną temperaturą pozwoli na latanie bez względu na warunki panujące na zewnątrz. Tunel symuluje swobodne spadanie, czyli czas od momentu wyskoczenia z samolotu do momentu otwarcia spadochronu. Ma kształt tuby. Nasz z zewnątrz ma wyglądać jak nowoczesna rzeźba, trochę przypominając torbę na zakupy. Dzięki sterowanej prędkości przepływu powietrza - od 160 do 300 km/h - uczestnik uczy się układać ciało we właściwy sposób. Jak twierdzą pasjonaci, to prawdziwe latanie w 3D. Najczęściej odwiedzanymi aerotunelami są Bottrop w Niemczech i Skydive Arena w Pradze. Od wiosny będziemy mieli taki sam w okolicach Bemowa.
- Będziemy organizować licencjonowane szkolenia. To dla tych, którzy zamierzają latać w sposób zawodowy. Drugi rodzaj szkoleń obejmie tych, którzy nie chcą zdobywać uprawnień, a będą to robili dla przyjemności. Trzecia grupa to ludzie wymagający "wożenia". Nasi instruktorzy będą z nimi wchodzić do tunelu i pokazywać, jak to wszystko działa. Jednocześnie szukamy instruktorów. Takie osoby prosimy o przesyłanie życiorysów i listów motywacyjnych na adres e-mailowy rekrutacja@aerotunel.com.pl. Podstawowe warunki to komunikatywność, wyrozumiałość i doskonała znajomość języka angielskiego. Potrzebujemy kilkunastu takich osób. Wszystkie przejdą kilkuetapowe szkolenie - mówi Braszczyński. - Bardzo odpowiada nam lokalizacja naszego aerotunelu. Od lata będzie można nas szukać obok drogi ekspresowej S8, przedłużenia autostrady A2, łączącej Frankfurt z Warszawą i Białymstokiem - dodaje.
- Zasady są proste, mogą latać nawet pięcioletnie dzieci. Już na godzinę przed "lataniem" rozpoczynają się trwające godzinę przygotowania. Zanim ktokolwiek wejdzie do tunelu, musi zapoznać się z zasadami, musi wiedzieć, co mówią znaki, które w trakcie zajęć daje instruktor i musi mieć dopasowany kombinezon - tłumaczy instruktor Maciej Michalak.
Ile ta przyjemność będzie kosztować? 250 zł za kilkuminutową sesję. 3 tys. zł godzina z instruktorem, co odpowiada wykonaniu 60 skoków ze spadochronem.
mac