Jelonki ozdobi "ogród zmysłów"? Zdecydują mieszkańcy
22 maja 2017
Pachnące kwiaty, wodny zbiornik z kaskadą i zniekształcające rzeczywistość lustra - to tylko wybrane elementy niezwykłego zakątka, zaprojektowanego dla Jelonek przez trzy mieszkanki Bemowa. "Ogród zmysłów" przy Irzykowskiego może powstać już w następnym roku.
"Ogród zmysłów" to miejsce, gdzie na świeżym powietrzu można uaktywnić wzrok, węch, słuch, smak, dotyk oraz dokonywać różnorodnych doświadczeń. Wszystko z niewielką pomocą specjalnie dobranych interaktywnych urządzeń edukacyjnych. Czy tego typu obiekt mógłby powstać na Bemowie? Jak najbardziej. To już zależy od mieszkańców. Projekt utworzenia "ogrodu zmysłów" został właśnie dopuszczony do głosowania w najnowszej edycji budżetu partycypacyjnego. Całkowity koszt inwestycji to ćwierć miliona złotych.
Zajęcia, które rozwijają wyobraźnię
Sens i potrzebę powstania takiego obiektu pomysłodawczynie uzasadniają opiniami ekspertów wskazujących, że skutecznej edukacji powinny towarzyszyć pozytywne emocje, doświadczenia oraz ruch. Dzięki takiemu poznawaniu rzeczywistości impulsy z różnych części ciała wędrują do mózgu. Tak najlepiej rozwijamy wyobraźnię.
- Ogród ma ułatwić prowadzenie lekcji przyrody w terenie i pomoże dzieciom zrozumieć zjawiska fizyczne, które dzieją się wokół nas - przekonują autorki pomysłu. Ogród powstałby na terenie Zespołu Szkół nr 48 im. Armii Krajowej przy ul. Irzykowskiego 1A - z przodu placówki, przy wejściu na jej teren od ulicy Wyki. Obecnie jest to obszar w niewielkim stopniu porośnięty krzewami. Po zagospodarowaniu byłby dostępny nie tylko dla uczniów, ale wszystkich chętnych.
Strefy zabaw i nauki
Urządzenia zostałyby wkomponowane w otoczenie szkoły i uzupełnione roślinnością o określonym kolorze, zapachu i kształcie. W ogrodzie mają rosnąć pachnące zioła (w tym: rozmaryn, mięta, bazylia i szałwia), rośliny ozdobne (między innymi astry, konwalie, piwonie) oraz rośliny jadalne (owocowe drzewka i krzewy, warzywa). Roślinność będzie sezonowa, dostosowana do poszczególnych pór roku.
Na obszarach dedykowanych poszczególnym zmysłom znajdą się charakterystyczne elementy. W strefie wzroku będą to m.in. lustra zniekształcające i ogrodowe witraże. W strefie słuchu: telegraf akustyczny, bębny i zbiornik wodny z kaskadą. W strefie dotyku natrafimy na ogrodowe tablice do rysowania kredą i rzeczne kamienie. Strefa smaku to poletka pod uprawę roślin jadalnych, małe szklarnie i drewniane donice na wybrane rośliny. Wreszcie - strefa węchu z nasadzeniami o charakterystycznym zapachu. A to i tak tylko część z planowanych (naturalnych i sztucznych) obiektów w poszczególnych częściach ogrodu.
Nauka przez zabawę
Za projektem stoją trzy mamy wykonujące profesje, które niewątpliwie pomogły w dopieszczeniu poszczególnych jego elementów. Są to: nauczycielka przyrody, architekt krajobrazu i socjolog. Ostatnia z wymienionych, Dominika Chailloux, podkreśla, że w projekcie materializuje się nowoczesne podejście do edukacji zakładające, że dzieci najlepiej uczą się właśnie przez zabawę i przeprowadzanie doświadczeń.
- Inspiracją był Kraków. Z sukcesem funkcjonuje tam Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema. Sądzę, że podobny obiekt na Bemowie świetnie by się sprawdził - przekonuje autorka projektu.
Ogród Doświadczeń na Jelonkach
Warto przypomnieć, że to nie pierwsza przymiarka do utworzenia parku inspirowanego krakowskim przykładem. "Ogród Doświadczeń" miał powstać kilka lat temu przy ul. Borowej Góry, na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej "Jelonki". Sprawa wówczas nie doszła do skutku. Co ciekawe, po próbie pozostał szereg urządzeń. Część z nich trafiła do SM "Jelonki", reszta nadal składowana jest na terenie bemowskiego ratusza. Z pisma, do którego dotarliśmy wynika, że zakupione wtedy urządzenia "nie posiadały stosownych certyfikatów ani atestów bezpieczeństwa, a umowa nie gwarantowała, a także nie określała sposobu ich bezpiecznego montażu". Pieniądze zostały wydane, sprzęt leży odłogiem, a urzędnicy nadal nie mają pomysłu, co z nim zrobić.
(AS)