REKLAMA

Bielany

różne »

 

Jarzębskiego - woda leje się po ścianach?

  14 października 2011

alt='Jarzębskiego - woda leje się po ścianach?'

O dzikim lokatorze terroryzującym mieszkańców bloku przy ul. Jarzębskiego 8 pisaliśmy na początku września. Jak się okazuje, nie jest to jedyny problem osób mieszkających w tym budynku.

REKLAMA

- Zarządca o nic tu nie dba. Klatki nie były odnawiane od 30 lat. W zimę siekierą sami rąbaliśmy półtorametrowe sople zwisające z balkonów, których remont został tak wykonany, że po deszczu woda lała mi się do mieszkania strumieniami - skarży się "Echu" pani Elżbieta.

Spartaczony remont

Problemy pani Elżbiety z notorycznym zalewaniem mieszkania zaczęły się właśnie po remoncie balkonów. Po silniejszych opadach deszczu po ścianie przy drzwiach balkonowych i oknie w kuchni woda lała się do mieszkania. Czytelniczka napisała pismo z prośbą o usunięcie przyczyny zalewania domu do zarządu - spółki KORA. Nie było odzewu. Wtedy poinformowała o sprawie nadzór budowlany. Po dwóch latach walki z firmą KORA, w lipcu 2009 r. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał wspólnocie mieszkaniowej odpowiednie zabezpieczenie płyty balkonowej.

Kup bilet

Ciągle źle

Lokatorka uważa jednak, że zarządca nie wywiązał się z tego zadania. - Może i uszczelnili próg, ale widocznie nie sprawdzono łączenia krawędzi płyty z murem, bo woda dalej dostaje się do mieszkania.
Nikt nie zmuszał czytelniczki do wykupu mieszkania w tak starym budownictwie - uważa prezes firmy zarządzającej budynkiem.
Choć nie leci już jak przedtem, ściany mam zwilgotniałe, a na balkonie zrobiło się ogromne wybrzuszenie. Tylko patrzeć, jak odpadnie tynk. U sąsiadów jest to samo - narzeka czytelniczka. W sierpniu pani Elżbieta ponownie wysłała do zarządcy pismo z prośbą o zwołanie komisji i usunięcie wszystkich usterek. Nie doczekała się odpowiedzi. - Jeśli będzie trzeba, to zapłacę 500 zł i ponownie powiadomię nadzór budowlany, a sprawę doprowadzę do końca - mówi bez ogródek.

REKLAMA

Ciągle ma pretensje

Po naszej interwencji prezes zarządzającej budynkiem spółki KORA zapewnił, że ponownie przeprowadzi komisję w mieszkaniu pani Elżbiety. Choć bez entuzjazmu. - Sprawę znam. Problem jest w tym, że budynek jest stary. Żeby dogodzić lokatorce musielibyśmy przeprowadzić tam kapitalny remont za grube pieniądze, a na to nas w tej chwili nie stać - mówi Romuald Andrzejczyk. - Pani Elżbieta stale ma pretensje, a nikt jej przecież nie zmuszał do wykupu mieszkania w tak starym budownictwie. Ona i jej obecnie nieżyjący mąż dali się zarządowi mocno we znaki. W tym mieszkaniu stale były komisje. Choć osobiście uważam, że lokatorka przesadza, to jestem skłonny jeszcze raz powołać komisję, aby raz na zawsze wyjaśnić, co się tam dzieje - dodaje Romuald Andrzejczyk.

Anna Przerwa

Masz problem z administracją?
Dzwoń 22 392-08-30, pisz: redakcja@gazetaecho.pl

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# Jerzy58

19.02.2024 14:09

Argument szefa spółki zarządzającej: "Pani Elżbieta stale ma pretensje, a nikt jej przecież nie zmuszał do wykupu mieszkania w tak starym budownictwie" mówi wszystko o tej firmie. Arogancja i bezczelność jest chyba tam naczelną dewizą.
PS. Blok przy Jarzębskiego ma średni wiek jak na budynki mieszkalne w Polsce. To nie jest jakaś przedwojenna rudera tylko solidny blok, zbudowany w latach '60, jeszcze za PRL. Wielkiego metrażu i wygód to tam nie ma ale budowlanka była robiona solidnie. Ale jak remont został przez firmę spartaczony to woda się leje a winę najłatwiej zrzucić na "stare budownictwo".
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe