Bemowo › interwencja

Ulica Zaborowska od lat jest nieprzejezdna w kierunku ul. Marynin z powodu zamkniętego przejazdu przez tory. Cierpią na tym zwłaszcza mieszkańcy Nowych Górc.

Mieszkańcy bloku przy ul. Wyki 1 mają dość. Za pośrednictwem bemowskiej radnej Marty Sylwestrzak poprosili o korektę na niedawno wybudowanej, jednokierunkowej, lokalnej drodze. Mieszkańcom nie podoba się, że samochody są parkowane tuż obok przejścia dla pieszych i wnioskują o wydłużenie zatoki.

- Co z oczkiem wodnym przy amfiteatrze w parku Górczewska? Kiedy będzie tam woda? - dopytują mieszkańcy a wraz z nimi miejscowa radna.

Mieszkańcy budynków komunalnych przy Radiowej 26 i 27 od lat czekają na kanalizację. Przy okazji narzekają na cenę wywozu szamba.

Mieszkańcy Jelonek narzekają, że toaleta w amfiteatrze w popularnym parku jest ciągle zamknięta. Zarząd Zieleni zapowiadał budowę drugiej, ale nie wywiązał się z obietnicy.

Na placu zabaw przy Borowej Góry spółdzielnia przebudowała zjeżdżalnię tak, że nie mogą już korzystać z niej dwulatki. Jak wyjaśnia, wszystko dla dobra dzieci.

Bemowska radna Magdalena Gogol prosi urząd dzielnicy o zajęcie się problemem tworzących się po opadach deszczu rozlewisk. Osiedlowe chodniki i jezdnie zmieniają się w rwące potoki.

Wielu rodziców obawia się, że plac zabaw przy Blatona niedługo ustąpi miejsca parkingowi. Spółdzielnia reaguje.

Radny Jarosław Oborski oficjalnie pyta o remont ulicy Fortuny po raz... jedenasty w ciągu dziesięciu lat. Dlaczego, mimo zmieniających się rządów w bemowskim ratuszu, sprawa nadal nie jest załatwiona?

Mieszkańcom Chrzanowa coraz bardziej dokucza hałas dochodzący z trasy S8. Muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, bo wysokich ekranów akustycznych jeszcze długo nie będzie.

- Prawie dostałam zawału, kiedy przyszła informacja, że właśnie odebrałam cenną paczkę, której nie widziałam na oczy - pisze nasza czytelniczka z Jelonek.

Wielka dziura w ziemi, obok płot, a za płotem kolejka rodem z późnego PRL-u - tak wygląda dziś skrzyżowanie Powstańców Śląskich z Górczewską.

Budowa metra na Bemowie sprawiła wielkie trudności z parkowaniem mieszkańcom. Wielu z nich z wielkim entuzjazmem przyjęłoby wiadomość o otwarciu w godzinach nocnych parkingu przy bemowskim ratuszu.

Brak miejsc parkingowych to stały problem warszawskich osiedli. Największą frustrację mieszkańców budzi jednak budowa w ich miejscu kolejnych bloków. Których przyszli lokatorzy sprowadzą się z kolejnymi samochodami. Tak dzieje się właśnie przy Człuchowskiej.

Mieszkańcy bloków pomiędzy ulicami Kaliskiego i Kutrzeby są zaniepokojeni. Wiele drzew z dość dużego zielonego skwerku jest "wykropkowanych", co mogłoby sugerować, że są przeznaczone do wycięcia. Jaka zatem inwestycja powstanie na tym terenie?

O remont swojej ulicy mieszkańcy nie mogą się doprosić od lat. W dodatku niemal pod ich domami biegnie rura z gazem, którą Polska Spółka Gazownictwa chce wymienić - żądając jednak przeniesienia prawa własności części działek.

Bemowo staje się dzielnicą ludzi bezdomnych? Samotni i brudni żebrzą o parę groszy na przystankach autobusowych i stacjach benzynowych. - Nie bądźmy wobec nich obojętni - proszą funkcjonariusze straży miejskiej.

Budowa Nowolazurowej spowodowała wyłączenie części latarń między Sterniczą a Człuchowską. Ruch niemal tu zamarł, jest też ciemno, bo świeci się tylko co trzecia lampa. - To jak zaproszenie do libacji na przystankach albo na polu przy Lazurowej - zgłaszają mieszkańcy sąsiednich bloków.

Kapitalizm ponad wszystko? Nie tym razem. Mieszkańcy bloków przy Pirenejskiej mają dość swojego sąsiada - sklepu "Stokrotka". Wentylatory hałasują i nie dają ludziom spać. Na dodatek zaplecze wygląda jak wysypisko śmieci.

Bezdomni zajęli opuszczony budynek u zbiegu ulic Lazurowej i Narwik.- Największym problemem jest przynoszony tu złom, m.in. puste butle po gazie. Może dojść do tragedii - zwraca uwagę zarządca sąsiedniego osiedla "Narwik".