REKLAMA

Wawer

różne »

 

Humor

  9 marca 2007

REKLAMA

Turysta do bacy:
- Ile kosztuje ten pies?
- Sto milionów.
- Przecież nikt go nie kupi.
Po pewnym czasie turysta do bacy:
- Sprzedaliście psa?
- Tak. Za dwa koty po 50 milionów...

*

Anestezjolog do pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
- Pan tą operację to prywatnie czy przez kasę chorych?
- Kasa chorych...
- Aaaa, kotki dwa, szarobure....

*

Biuro numerów w dużym mieście. Dzwoni klient.
- Poproszę numer telefonu do stacji benzynowej przy trasie wylotowej na Katowice.
- Są dwie naprzeciwko siebie. O którą panu chodzi?
- O tę, w której się zatrzasnąłem w toalecie.

*

Kiedyś do pewnego człowieka przyszli goście i zasiedzieli się do późna w nocy. Gospodarz, miał już dosyć tej wizyty i postanowił delikatnie im dać do zrozumienia, że pora się zbierać. Podszedł więc do okna i niby od niechcenia powiada:
- A od sąsiada to goście już wychodzą...
A na to jeden z gości, który podszedł też do okna:
- No tak, a ile prezentów niosą...

*

Pewien facet zmienił szampon. Już po pierwszym umyciu włosów był zachwycony nowym, więc napisał entuzjastyczny list do producenta. Kilka tygodni później po powrocie z pracy zobaczył, że w salonie jest kilkadziesiąt butelek różnych szampo-nów, które przysłała mu firma w celu darmowego przetestowania.
- No i co teraz? - pyta żona.
- Teraz to ja piszę do General Motors.

*

- Tato, dlaczego Indianie malują twarze?
- To znak, że idą a wojnę.
- To miej się na baczności, bo mama już od dwóch godzin w łazience się maluje.

*

Gość wzywa kelnera i pyta:
- Czy muzycy w waszym lokalu grają na życzenie gości?
- Oczywiście, szanowny panie!
- To proszę im powiedzieć, żeby zagrali w domino!

*

Komisja wojskowa.
- Do jakiej formacji chcielibyście wstąpić?
- Do marynarki.
- A pływać umiecie?
- Co, okrętów nie macie?!

*

Przychodzi Wania do baru i zamawia piwo. Kelnerka przynosi i stawia na podstaw-ce. Za jakiś czas Wania zamawia jeszcze jedno. Ponieważ podstawka zniknęła, to kelnerka przyniosła nową. Przy trzecim piwie kelnerka się zdenerwowała i nie przy-niosła podstawki. Wania zdziwiony:
- A waflia niet?

*

Jaś chwali się Kaziowi:
- Dziadek daje mi złotówkę za każdą dobrą ocenę.
- I ile już zarobiłeś?
- E tam, zarobiłem. Jestem mu winien 35 zł.
 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024