Gwałciciel zaatakował w Serocku
9 października 2009
Wojciech G. został zatrzymany przez policjantów z Serocka już dwa dni po tym, jak 22-latka zgłosiła usiłowanie gwałtu. Do zdarzenia doszło na drodze leśnej w okolicach Łachy.
W piątkowe popołudnie 22-latka wracała z pracy do domu. W lesie, przez który przechodziła, zaczepił ją nieznany mężczyzna. Napastnik był wyjątkowo natrętny i za wszelką cenę chciał ją podprowadzić w jakieś ustronne miejsce. Przestraszona całą sytuacją 22-latka, przeczuwając najgorsze, szybko odeszła kierując się w stronę domu. Wtedy to nieznajomy mężczyzna podbiegł do niej, przewrócił ją na ziemię i próbował zgwałcić.
Policjanci zatrzymali go w niedzielne popołudnie, niedaleko jego miejsca za-mieszkania już dwa dni po zaistniałym przestępstwie. Kobieta bez wahania wskaza-ła i rozpoznała w 48-latku swojego oprawcę. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Wojciech G. może spędzić w więzieniu kolejne 12 lat.
To nie jedyna próba gwałtu w powiecie legionowskim w tym roku. - Mieliśmy dwa przypadki dotyczące próby gwałtu, w marcu i sierpniu, były to sprawy rodzin-ne. Osoby te zostały zatrzymane i oczekują na wyrok sądu - mówi Robert Szumia-ta, oficer prasowy KPP w Legionowie. W marcu właściciel jednego z legionowskich sklepów został oskarżony o gwałt na jednej z ekspedientek, przyznał się do czynu, ale podczas składania wyjaśnień zastrzegł, że nie zmuszał kobiety do stosunku, został zatrzymany.
- Aby nie znaleźć się w podobnej sytuacji, należy unikać chodzenia w godzi-nach nocnych, przechodzenia w miejscach nieoświetlonych, ścieżek blisko lasu, te-renów zakrzewionych, zaułków między osiedlami, a w przypadku dyskotek - wy-chodzenia z nieznanymi osobami, należy też pilnować swoich drinków. Jeśli już doj-dzie do próby gwałtu, trzeba krzyczeć i wołać o pomoc, ktoś zawsze może nas usłyszeć. I oczywiście powiadomić policję, bo każde milczenie sprzyja sprawcy.
(wt), bk