Grill, wino i zabawa. Huczne pożegnanie domu w Wawrze
8 czerwca 2015
To była impreza! Mieszkanki przeznaczonego do rozbiórki domu przy Żegańskiej 2 wraz z grupą znajomych zorganizowały pożegnalną imprezę w wykwaterowywanym domu. Były tańce, wino i wspomnienia. Po 80 latach budynek zostanie rozebrany, by ustąpić miejsce nowej inwestycji drogowej - tunelowi pod torami PKP. - Wyprowadzka to nie była łatwa sprawa - przyznają zgodnie organizatorki imprezy.
Agata Wróblewska i Joanna Kozera prowadzą na Facebooku profil "Pożegnanie z domem". Wrzucają na niego zdjęcia ze starego albumu, na których widać mieszkańców domu - i sam dom. - Zbudowali go moi pradziadkowie, Bronisława i Andrzej Wróblowie.
W miejscu naszego domu będzie wyjście z tunelu
Przyjdzie walec i wyrówna. Przedwojenny dom przy ulicy Żegańskiej 2 niedługo zostanie rozebrany. - Wielka szkoda. W tym domu mieszkało i żyło pięć pokoleń mojej rodziny. Pozostaną wspomnienia i archiwalne fotografie - mówi Agata Wróblewska, której pradziadek postawił międzyleską kamienicę w 1936 roku. Niestety, rusza budowa tunelu pod linią kolejową na linii Warszawa-Otwock, i dom pójdzie pod kilof.
Andrzej pochodził z Żywca, był góralem. Wstąpił do Legionów marszałka Piłsudskiego. Został dwukrotnie odznaczony krzyżem Virtuti Militari - mówi pani Agata. Po demobilizacji odszedł z wojska i pracował w drukarni. Z kolei prababcia Bronisława prowadziła restaurację i kawiarnię. - Miała głowę do interesów - śmieje się Agata Wróblewska. Kilka pokoi na piętrze wynajmowali inżynierowie z pobliskiej Fabryki Aparatów Elektrycznych Kazimierza Szpotańskiego. - Przychodzili do restauracji prababci na obiady - opowiada.
Nadszedł jednak kres tego świata. 12 czerwca budynek musi być opuszczony, ponieważ zostanie rozebrany. W jego miejscu będzie wyjście z tunelu, który przebiegnie pod torami kolejowymi. - Agata już się wyprowadziła. Ja jeszcze nie - mówi pani Joanna. - Szkoda opuszczać ten dom - dodaje.
Tego wieczora jednak nikt nie płakał, choć można było go nazwać stypą. Bliżsi i dalsi znajomi przyszli na pożegnanie z kamienicą. Przynieśli owoce, ciasto, wino. Tańcom i zabawom nie było końca. - To smutny dzień, ale nie możemy rozpaczać. idzie nowe, a kamienica pozostanie w naszych sercach - mówi Agata Wróblewska. Co dalej z profilem? Panie będą dokumentować rozbiórkę domu. - Budowy tunelu już nie - śmieją się.
Przemysław Burkiewicz
.