Górczewska od nowa. Zieleń, jezdnie czy buspasy?
5 kwietnia 2018
Sześć pasów czy cztery? Więcej zieleni czy buspasy? Trwają konsultacje, które budzą ogromne emocje na Woli i Bemowie.
Trwająca budowa stacji metra przy Sokołowskiej i Księcia Janusza to dopiero początek wieloletniej przebudowy Górczewskiej. Do 2023 roku przy ulicy powstaną jeszcze trzy przystanki podziemnej kolei: przy Wola Parku, Powstańców Śląskich i Lazurowej. Górczewska będzie zamykana odcinkami i powoli zniknie z pamięci warszawiaków, podobnie jak w latach 90.
Metro na Bemowo. Brakuje 420 milionów
Dobrze znani w mieście Turcy i Włosi albo państwowa chińska firma - kto zbuduje metro między bemowskim ratuszem a Karolinem?
ZTM: 506 nie wróci. Co nam da metro?
Nie widać szans na powrót popularnej niegdyś linii, której przywrócenia domaga się część mieszkańców Jelonek.
Co z remontem Obozowej? "Musieliśmy przesunąć"
Urzędnicy jak ognia unikają odpowiedzi na pytanie o terminy, zasłaniając się dużymi inwestycjami na Woli. Problem w tym, że końca tych inwestycji nie widać.
znikła al. Niepodległości, a później Świętokrzyska. Co czeka ją w przyszłości?
Będzie węziej
W warszawskim ratuszu powstały dwie, dość zbliżone koncepcje nowej Górczewskiej na odcinku od Klemensiewicza do Młynarskiej. Pierwsza z nich zakłada ujednolicenie szerokości jezdni do dwóch pasów w każdym kierunku (z zatokami autobusowymi). Powstałyby także miejsca parkingowe, dwie drogi rowerowe i dodatkowe miejsca dla pieszych oraz "miejsca reprezentacyjne", m.in. przy Płockiej, obok parku Ulricha i na wysokości bemowskiego ratusza. Odzyskane dzięki zwężeniu jezdni miejsce zostałoby przeznaczone głównie na zieleń.
W drugim wariancie Górczewska miałaby trzy pasy w kierunku centrum (w tym buspas) i dwa w stronę granicy miasta. To właśnie od wybranej szerokości jezdni będzie w największej mierze zależeć, ile miejsc parkingowych i drzew udałoby się zmieścić przy ulicy.
Nie wszyscy lubią zieleń
Ogłoszenie konsultacji w sezonie wielkanocnym mogło być próbą gaszenia politycznego "pożaru", wywołanego przez burmistrza Woli Krzysztofa Strzałkowskiego. Wybuchł on, gdy aktywiści Woli Mieszkańców upublicznili stanowisko w sprawie przyszłości Górczewskiej, które Strzałkowski (nota bene wcześniej zarządzający Bemowem) przesłał do warszawskiego ratusza. Lwia część opinii burmistrza była poświęcona zieleni i bezpieczeństwu na drodze, przede wszystkim w kontekście krytyki szpalerów drzew. W dokumencie znalazły się sformułowania, które trudno określić inaczej, niż jako kuriozalne:
- Utrata kontroli nad pojazdem, np. ze względu na poślizg na zalegających liściach, może spowodować wypadnięcie samochodu z jezdni - napisał Strzałkowski. - W takim wypadku rząd drzew stanowi drewnianą ścianę, w którą kierowca uderzy ze stuprocentową pewnością. (...) Gałęzie wrastają w skrajnię, zaczepiając i niszcząc samochody ciężarowe i autobusy. (...) Łamane gałęzie i drzewa zrywają trakcje elektryczne, unieruchamiając komunikację publiczną.
- Postulaty zawarte w dokumencie są niezgodne z polityką miejską i standardami kształtowania zieleni - komentuje radna Aneta Skubida. - Potencjalne niekorzystne aspekty zieleni są wyolbrzymione, a niektóre wręcz wyssane z palca. Nie ma zaś mowy o tym, w jaki sposób miasto sobie z nimi radzi, nie ma też słowa o ogromnych zaletach, takich jak oczyszczanie powietrza czy dawanie ochłody latem. To pismo pokazuje, jakie jest podejście urzędu do zieleni.
Już kilka godzin po publikacji pisma, prawdopodobnie po lekturze negatywnych komentarzy w internecie, burmistrz Strzałkowski ogłosił, że... wycofuje stanowisko. Zapowiedział także wysłanie swoich urzędników do Zarządu Zieleni na szkolenie.
Podzielone zdania
- Budując metro liczymy na mniejszy ruch na ulicach, jednak okazuje się, że tam, gdzie metro zostało wybudowane, ruch wcale nie jest mniejszy: tramwaje i autobusy są zapełnione, samochody dalej jeżdżą - mówi bemowska radna Hanna Głowacka. - Górczewska przenosi ruch wylotowy z Warszawy, więc jest bardziej obciążona, niż zwykła ulica. To nie zmieni się drastycznie po wybudowaniu metra. Dlatego trudno byłoby już dzisiaj podejmować decyzję o ograniczeniu parametrów ulicy, tym bardziej że bardzo długo walczyliśmy o jej ucywilizowanie. Uważam, że zamiast zwężać, należy pomyśleć, jakie nowinki techniczne wykorzystać, aby było dużo zieleni i zapewnione bezpieczeństwo.
- Kilka dni temu przeprowadziłem na Facebooku ankietę wśród mieszkańców Bemowa i 91% spośród 824 głosujących opowiedziało się za zachowaniem szerokiej Górczewskiej - mówi Jakub Gręziak, były wiceburmistrz dzielnicy, przewodniczący klubu radnych Wybieram Bemowo. - Pamiętam horror jazdy Górczewską, gdy była jednopasmowa, a było to zanim powstały osiedla na Pełczyńskiego i na Chrzanowie. Oczywiście przy okazji inwestycji warto byłoby pomyśleć o odseparowaniu ścieżek rowerowych i chodników zielenią.
- Jeśli komuś wydaje się, że dzięki uruchomieniu metra natężenie ruchu kołowego zmaleje, to się myli - dodaje Sebastian Tyszczuk z Kukiz'15. - Ono rośnie i nadal stale będzie rosło w związku z prowadzonymi inwestycjami mieszkaniowymi na Woli, Bemowie oraz w granicach gmin powiatu warszawskiego zachodniego. To właśnie budowa metra te inwestycje napędza. Proponowanie zwężenia Górczewskiej przy jednoczesnym uspokojeniu ruchu na Obozowej oraz uwzględnieniu ruchu związanego z budową nowych osiedli bez przeprowadzenia badań ruchu to czystej wody populizm. Postulujemy o poprzedzenie inwestycji postępowaniem środowiskowym.
Zdecydowanie inne zdanie mają tzw. ruchy miejskie, kojarzone głównie z promocją rozwiązań ekologicznych.
- Dokładamy wszelkim starań, aby po zbudowaniu II linii metra na Bemowo nieco zmienić charakter Górczewskiej, aby była ona przyjemnym miejscem do spacerowania, jeżdżenia na rowerze, aby zasadzić trochę więcej drzew, poszerzyć chodniki - mówiła na konferencji prasowej 21 marca Magdalena Niedźwiecka ze stowarzyszenia Bemowiacy.
Nie tędy droga?
Poprosiliśmy o opinię również Marcina Banacha, specjalistę transportu współpracującego z uczelniami i samorządami w Polsce i Niemczech, prywatnie mieszkańca Bemowa.
- Przekrój jezdni powinien być różny na różnych odcinkach - mówi. - Między Lazurową a Powstańców Śląskich wystarczy układ 2x2. Na odcinkach od S8 do Lazurowej i od Powstańców Śląskich do Trasy Prymasa Tysiąclecia zachowałbym obecny przekrój, zaś dalej na wschód jezdnie powinny stopniowo się zwężać: do 2x2 za Prymasa Tysiąclecia i do 2x1 za Młynarską. Na Górczewskiej potrzebna jest także linia tramwajowa, prowadząca prosto do stacji Ratusz Arsenał, Dworca Wileńskiego i na Targówek. Budowana linia metra ma niestety absurdalny przebieg.
O przyszłości Górczewskiej będzie można porozmawiać podczas sześciu dyżurów konsultacyjnych:
(dg)
.