Gdzie mają się bawić najmłodsze dzieci?
30 kwietnia 2010
Mieszkańcy pytają, "Echo" szuka odpowiedzi.
Według pani Katarzyny istniejące place zabaw są w niezbyt dobrym stanie, a nowo budowane są niedostosowane do potrzeb najmłodszych. - "Pajączki", które stały się teraz modne i powstają w całej Warszawie jak grzyby po deszczu, nie na-dają się dla maluchów, bo bawiące się tam starsze dzieci, nawet niechcący, mogą zrobić swoim młodszym kolegom krzywdę - mówi rozżalona Katarzyna Cieplińska, matka dwuletniego dziecka.
Drugą sprawą nurtującą rodziców jest bałagan, który jest wszechobecny na te-renie miejsc przeznaczonych do zabawy. - Wszędzie walają się niedopałki po pa-pierosach, porozbijane szkło i puszki po piwie. Aż strach puścić tu dziecko, bo może się skaleczyć, albo coś połknąć - dodaje matka dwulatka. Jest bardzo rozgoryczo-na, bo kilkakrotnie telefonowała w tej sprawie do urzędu dzielnicy, a także do ad-ministracji osiedla, ale jej prośby o interwencje pozostają bez echa.
- Na prośby o wysprzątanie placu zabaw usłyszałam, że przecież jest sprzą-tany. Więc dlaczego teren jest zaśmiecony kiedykolwiek tu przyjdę? - pyta. - Gdy pytałam w administracji, czy wybudują coś dla dwu- i trzylatków od kierowniczki działu technicznego usłyszałam, że jeśli pozbieram odpowiednią liczbę podpisów pod wnioskiem o budowę, to oni mogą się tym dalej zająć - dodaje.
Rzecznik: w parku nie jest źle
Rafał Lasota, rzecznik prasowy Targówka twierdzi, że plac zabaw w parku Bród-nowskim jest dostosowany do potrzeb nawet najmłodszych dzieci. - Wiadomo, że dwu-, trzylatki nie będą bawiły się same i trzeba je nadzorować. Z wybudowanych urządzeń mogą korzystać najmłodsze pociechy. Jeśli rodzic je przypilnuje, pomoże je obsłużyć, to każde dziecko się na nich pobawi - zapewnia. Zarzuty na temat nie-czystości kwituje krótko. - Na tym terenie są wystawione kosze. Wystarczy że bę-dziemy do nich wrzucać nasze śmieci i pouczać tych, którzy rzucają niedopałki, czy butelki po napojach, gdzie popadnie, a teren pozostanie czysty - mówi. Dodaje, że obecnie plac zabaw jest sprzątany dwa razy w tygodniu, a od początku maja będzie oczyszczany codziennie z wyłączeniem weekendów.Urząd dzielnicy zapowiada też, że będzie rozbudowywał istniejący plac zabaw. - Do końca czerwca powstaną tu kolejne urządzenia, tym razem przeznaczone dla cztero-, sześciolatków. Mamy już edukacyjny plac z mapą świata, na której usy-tuowano różne zabawki, teraz powstanie mapa Polski i krajów ościennych - zapew-nia.
Urząd dzielnicy swoje, a rodzice swoje. Póki co maluchom pozostaje korzystać z tego co jest, bo jak zapewnia Rafał Lasota - "domki" dla dzieci nie będą budowa-ne. Co jednak zrobić, by plac zabaw był bezpieczny dla dzieci i niezanieczyszczany przez nieproszonych gości? Urzędnicy obiecali zastanowić się nad pomysłem zamy-kania placu zabaw po zmroku.
Maciej Kamiński