Fuszerka na Żywicznej
9 lipca 2010
Najpierw kładli kolektor, potem nawierzchnię, która po roku zaczęła się sypać, a po dwóch latach droga nadaje się już tylko do generalnego remontu. Kałuże są większe niż przed położeniem kanalizacji. Żart? Nie. Żywiczna na Białołęce.

Czytelnikom w pierwszej kolejności zależy na likwidacji największych dwóch dziur. Pytają, gdzie był inspektor nadzoru, który odbierał inwestycję. - Próbowa-liśmy wyegzekwować naprawę gwarancyjną, ale dzielnica nam nie pomogła. Po co nam taki nadzór, który nie spełnia swojego zadania i pozwala robić fuchy? - pyta pan Adam.
Kanalizację w ulicy Żywicznej realizowała firma ORPA. - Z informacji uzyska-nych od wykonawcy wynika, że z dzielnicą mają uzgodniony termin wykonania na-prawy nawierzchni w ul. Żywicznej. Ma być to koniec sierpnia 2010 r. - mówi Bar-tosz Milczarczyk, rzecznik MPWiK. - Jezdnia jest jeszcze na gwarancji. Będziemy te-mat pilotować ze swojej strony - obiecuje Milczarczyk.
bk