Forum › Warszawa
Erneścio 28.07.2023 14:38, wpis modyfikowany 3 razy, |
|
Kocham odkopywać stare tematy, dzięki temu można szczerze na ich temat porozmawiać. Dziś, po tylu latach od zamieszczenia wpisu... wszystko już wiemy.
Pytanie, dokąd doprowadziła Żerańska biurokracja z pazernością na czele? Pamiętam, jak śmiałem się z Poloneza Caro Atu Plus gdy były dostępne jeszcze w salonach (już wtedy Daewoo). - brak zamka centralnego - brak zamka centralnego z pilotem - brak szyberdachu - brak elektrycznie ustawianych foteli, lusterek - brak przyciemnianych szyb z filtrem UV - brak klimatyzacji, choćby manualnej - moc silnika wystarczająca jedynie do tego, aby na Autobahnie nie wyprzedziła tego kosiarka do trawy - lakiery metalizowane, perłowe ... jak dobry sen - skórzana tapicerka... i teraz hit: - wyśwetlanie przebiegu kilometrów licznikiem analogowym, Boże, nawet tego nie umiano do Poloneza dorzucić, aby to wyglądało na z deka nowsze! Szczyt polskiej myśli technologicznej! I Polska się dziwiła, że nie dało się już tego gdziekolwiek sprzedawać? Cieszę się jednak, że do Polonezów nie rozdawano wtedy gratis dyszla i lejców. A stylistę (dizajnera) w FSO, który był odpowiedzialny za opracowanie wyglądu (zwłaszcza tyłu) Poloneza Atu Plus powinni wtedy usadzić na oddziale zamkniętym i nie wypuszczać do dnia dzisiejszego. A może on jednak stamtąd był, co? Tak mi teraz wpadło na myśl :) Już nawet - Łada Samara była ładniejsza w porównaniu z sedanem Poloneza. Ładniejsza i trwalsza, do dziś śmigają po ulicach. Myślę jednak, że firma do końca swego istnienia za pomocą Caro Atu Plus zutylizowała te piszczące tylne mosty i gwizdające skrzynie biegów, które w niezmiennej formie i konstrukcji pakowali do wszystkich Polonezów od ich początku do samego końca. Star i Jelcz ... poszły tą samą drogą, w chwili w której 100% zachodnich ciężarówek miało pół/automaty, klimatyzacje, retardery czy webasto... u nas nowością byłoooo wspomaganie kierownicy :)) |
Erneścio 28.07.2023 14:46 |
|
Fajna była moc naszych Jelczów, Starów i całej reszty technologii. Pamiętam, jak męczyły się nasze ciężarówki na podjazdach w Alpach, ciągnęły te przyczepki z prędkością nieprzekraczającą 30-40km/h pasami awaryjnymi, współczuję kierowcom, którzy zmuszeni to byli prowadzić, ile to wstydu było. I ten wstyd został do dziś, na naszych wioseczkach inna myśl technologiczna zwana Autosanem nadal ludziaszki każdego dnia turla z prędkością do 50km/h.
Nic dziwnego, że Polacy wyczyścili zachód z wysłużonego tam taboru, wszak Opel Ascona czy tam jakaś Jetta ze słynnym Cygaro na czele... bez najmniejszego problemu przetrwały już na naszych drogach każdego, niegdyś nowego poldolota, którego ruda zjadła z apetytem. A czemu zjadła? Bo, fabryka która coś tam chciała o wannach z ocynkiem zapomniała, takie to pewnie drogie było. |
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.