REKLAMA

Puls Warszawy

różne

W piątki wolne

  9 lutego 2002

Od początku lutego w każdy piątek fabryka Daewoo-FSO stoi. Przedłużono fabryczne weekendy z powodu niskiego popytu na samochody.

REKLAMA

W roku 2001 zanotowano 60-procentowy spadek sprzedaży żerańskich aut. Załoga otrzymywać będzie pomniejszone zarobki. Obecnie na Żeraniu pracuje niewiele ponad 3 tysiące osób (jeszcze nie tak dawno kilkanaście tysięcy). W swojej wieloletniej historii żerańska fabryka zawieszenie produkcji przeżywała już wielokrotnie. Zawsze jednak wychodziła z opresji obronną ręką. Czy tak będzie tym razem?

Rząd polski uważa, że Daewoo Motor Corp. nie zrealizowało w całości inwestycji, do której było zobowiązane umową prywatyzacyjną. Remanent tejże umowy rząd właśnie przygotowuje. Tymczasem Koreańczycy mówią, że należą im się miliony dolarów. Skarb Państwa ma ok. 10 proc. udziałów w fabryce. Być może spór zostanie rozwiązany po spotkaniu strony rządowej z Koreańczykami, o które zabiega strona polska.

Daewoo Motor nie uruchomiło produkcji nowego silnika oraz nie rozpoczęło eksportu samochodów produkowanych w FSO. Rząd twierdzi także, że nie zrealizowano wszystkich zobowiązań wobec pracowników. Kwota koreańskich inwestycji na Żeraniu miała opiewać na 1,1 mld dolarów, a wyniosła zaledwie 880 mln. Koreańczycy uważają natomiast, że to fabryka jest im winna pieniądze za importowane części i maszyny. W sumie domagają się kilkuset milionów dolarów.

Za kilka dni spodziewana jest wizyta w Polsce przedstawicieli masy upadłości koncernu Daewoo Motor Corp. Mają przyjechać przedstawiciele banku, który masą bankruta zarządza. Pracownicy fabryki nie spodziewają się niczego po tej wizycie. Związkowcy uważają, że należy rozmawiać z rządem koreańskim, a nie bankami.

Kto komu zapłaci i czy zapłaci być może okaże się niebawem. Pewne jest natomiast to, że Daewoo-FSO winne jest polskim bankom komercyjnym 600 mln zł, fabryka nie płaci także w terminie podatków. W ubiegłym roku dzielnica Praga Północ znalazła się z tego powodu na krawędzi bankructwa. Uratowała się sprzedaniem dwóch działek.

Banki-wierzyciele fabryki zastanawiają się nad kolejnym sposobem odzyskania pieniedzy. Nie powiodło się poprzednie porozumienie banków z FSO, którego termin upłynął w grudniu. Zgodnie z nim fabryka miała odzyskać płynność finansową poprzez znalezienie inwestora strategicznego. Tak się niestety nie stało. Wszystkie banki posiadają zabezpieczenia w postaci zastawów, jednak nie wiadomo, czy będą chciały z nich skorzystać.

Rynek samochodowy w Polsce przeżywa największy kryzys od wielu lat. Kryzys ten jest prawdopodobnie najgroźniejszy w historii, gdyż zbiegł się w czasie z ogólnoświatową recesją. Mimo wielu rozmów, przejęcia inicjatywy przez rząd. Mimo powołania specjalnego zespołu międzyresortowego pod przewodnictwem wiceministra gospodarki Marka Leśnego, nie ma chętnych na przejęcie FSO i wciąż nie wiadomo, jak to się skończy. Przecież nikt nie zmusi ludzi, żeby kupowali samochody, kiedy nie mają na nie pieniędzy.

Marta Wiśniewska


Miejmy nadzieję, że takie widoczki nie staną się wkrótce
symbolem żerańskiego kryzysu.

REKLAMA

Komentarze (2)

 Erneścio

28.07.2023 14:38, wpis modyfikowany 3 razy,ostatnio 28.07.2023 14:46

Kocham odkopywać stare tematy, dzięki temu można szczerze na ich temat porozmawiać. Dziś, po tylu latach od zamieszczenia wpisu... wszystko już wiemy.
Pytanie, dokąd doprowadziła Żerańska biurokracja z pazernością na czele?
Pamiętam, jak śmiałem się z Poloneza Caro Atu Plus gdy były dostępne jeszcze w salonach (już wtedy Daewoo).
- brak zamka centralnego
- brak zamka centralnego z pilotem
- brak szyberdachu
- brak elektrycznie ustawianych foteli, lusterek
- brak przyciemnianych szyb z filtrem UV
- brak klimatyzacji, choćby manualnej
- moc silnika wystarczająca jedynie do tego, aby na Autobahnie nie wyprzedziła tego kosiarka do trawy
- lakiery metalizowane, perłowe ... jak dobry sen
- skórzana tapicerka...
i teraz hit:
- wyśwetlanie przebiegu kilometrów licznikiem analogowym, Boże, nawet tego nie umiano do Poloneza dorzucić, aby to wyglądało na z deka nowsze!
Szczyt polskiej myśli technologicznej!
I Polska się dziwiła, że nie dało się już tego gdziekolwiek sprzedawać?
Cieszę się jednak, że do Polonezów nie rozdawano wtedy gratis dyszla i lejców.
A stylistę (dizajnera) w FSO, który był odpowiedzialny za opracowanie wyglądu (zwłaszcza tyłu) Poloneza Atu Plus powinni wtedy usadzić na oddziale zamkniętym i nie wypuszczać do dnia dzisiejszego. A może on jednak stamtąd był, co? Tak mi teraz wpadło na myśl :)
Już nawet - Łada Samara była ładniejsza w porównaniu z sedanem Poloneza. Ładniejsza i trwalsza, do dziś śmigają po ulicach.
Myślę jednak, że firma do końca swego istnienia za pomocą Caro Atu Plus zutylizowała te piszczące tylne mosty i gwizdające skrzynie biegów, które w niezmiennej formie i konstrukcji pakowali do wszystkich Polonezów od ich początku do samego końca.
Star i Jelcz ... poszły tą samą drogą, w chwili w której 100% zachodnich ciężarówek miało pół/automaty, klimatyzacje, retardery czy webasto... u nas nowością byłoooo wspomaganie kierownicy :))

 Erneścio

28.07.2023 14:46

Fajna była moc naszych Jelczów, Starów i całej reszty technologii. Pamiętam, jak męczyły się nasze ciężarówki na podjazdach w Alpach, ciągnęły te przyczepki z prędkością nieprzekraczającą 30-40km/h pasami awaryjnymi, współczuję kierowcom, którzy zmuszeni to byli prowadzić, ile to wstydu było. I ten wstyd został do dziś, na naszych wioseczkach inna myśl technologiczna zwana Autosanem nadal ludziaszki każdego dnia turla z prędkością do 50km/h.
Nic dziwnego, że Polacy wyczyścili zachód z wysłużonego tam taboru, wszak Opel Ascona czy tam jakaś Jetta ze słynnym Cygaro na czele... bez najmniejszego problemu przetrwały już na naszych drogach każdego, niegdyś nowego poldolota, którego ruda zjadła z apetytem. A czemu zjadła?
Bo, fabryka która coś tam chciała o wannach z ocynkiem zapomniała, takie to pewnie drogie było.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA