Forum › Białołęka
Spotkanie forumowicz – przypomnienie
# Alf 24.01.2003 11:10 |
|
To już jutro, 25.01.2003 o godz. 18h00.
Spotykamy się w pizzerii przy skrzyżowaniu Mehoferra/Świderska, właściciel obiecał 2 stoliki. Pozdrowienia i do zobaczenia |
# Piotrek z Odkrytej 24.01.2003 13:52 |
|
Muszę się wytłumaczyć; o tej godzinie mam jeszcze zajęcia na uczelni, a w niedzielę kolejny egzamin, więc niestety nie będę. Może następnym razem.
|
# kinio 24.01.2003 18:07 |
|
Ogromnie mi przykro, ale zmogła mnie fatalna grypa. Jakiś wyjątkowo zjadliwy wirus w ciągu zaledwie dwóch dni unieruchomił całą naszą cztroosobową rodzinę. Takiej historii jeszcze dotąd nie mieliśmy. Tak więc, niestety, szanse na moją obecność w dniu jutrzejszym są raczej zerowe. Liczę na kolejną okazję i życzę wszystkim udanego spotkania
|
# jawor 25.01.2003 00:31 |
|
Oj kiepsko to widzę !
|
m0n1ka 25.01.2003 11:54 |
|
Kinio,
Trzymajcie się ciepło, uważajcie na siebie, bo z wirusami nie ma żartów. Życzę szybkiego porotu do zdrowia. |
# Alf 25.01.2003 12:06 |
|
Moi drodzy, Alfa też trochę dopadła ziemska aura, ale jako organizator na pewno przyjdzie. Wystarczy, że zjawi się kilka osób i wówczas zorientujejmy sie, czy jest sens organizować kolejne spotkania. Myślę jednak, że warto, inaczej ta nasza Białołęka będzie symbolizować wyłącznie podmiejską sypialnię;
unikniemy syndromu boulot-metro-dodo - w wolnym tłumaczeniu robota/autobus/kimanko :-) |
# kinio 25.01.2003 14:34 |
|
M0n1ko dzięki!
Jest już nieco lepiej, ale o wychodzeniu z domu nie ma co myśleć do połowy przyszłego tygodnia. A swoją drogą mając kontakt z przedszkolem o zachorowanie całkiem nietrudno. Wszystkiego najlepszego! |
# pola 25.01.2003 16:11 |
|
No i masz babo placek.Wirus mnie dopadł- tak zwana grypa żołądkowa.Ufff...Cała noc do tyłu i wizyta na dyżurze nocnym na Placu Hallera.Nikomu z Was nie życzę...Smutno mi z tego powodu, ale mam nadzieję, że już niebawem następne spotkania.. życzę Wam miłego spotkania, miłych wrażeń i dajcie znak jak było chorej poli...Pozdrawiam kinia i jego całą chorą rodzinkę....
|
# kinio 25.01.2003 16:55 |
|
Coś widzę, że nasze szeregi rosną w siłę! Grypa żołądkowa to też wyjątkowe paskudztwo, ale chyba po gwałtownym przebiegu przechodzi nieco szybciej, niż ta klasyczna, która nas dopadła. Jedyną chyba pozytywną stroną tych przejść jest utrata kilku kilogramów bez żadnego wysiłku. Mam nadzieję Polu, że po jakichś dwóch dniach zapomnisz o całym incydencie. Teraz łatwo jest coś załapać i m.in. dlatego sugerowałem (dawno temu) aby termin spotkania ustalić w okolicach maja. Alf jednak uznał że warto kuć żelazo póki gorące i chwała mu za to.
|
# pola 25.01.2003 17:20 |
|
Dokładnie jest tak jak piszesz! Ostry napad w nocy,a teraz już trochę lepiej, mam nadzieję, że już po wszystkim.mam też nadzieję, zę chociaż o nas pomyślą na spotkaniu- bo ja onich i owszem!! Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.HMM..przynajmniej nie jestem osamotniona w chorobie.
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.