Ściezki rowerowe
jojo 08.09.2003 13:32 |
|
Może poruszcie temat ścieżek rowerowych. Tak wyraźne oznaczenie obrazkowe powinny być chyba czytelne nawet dla średnio inteligentnego człowieka. Ścieżki rowerowe to najlepsze miejsce do spaceróów a szczególnie matek z małymi dziećmi ale nie tylko.
|
# xtr 09.09.2003 08:50 |
|
Tak i w dodatku w majestacie prawa. Kodeks ruchu drogowego po nowelizacji mówi, że pieszy ma pierszeństwo na ścieżce dla rowerów (szkoda, że nie na autostradzie). W praktyce oznacza to, że gdy wjedziesz na pijaka, który zatoczy się i wejdzie ci pod koła, to jesteś sprawcą wypadku i nie pomoże ci nawet to, że był na bani bo prawo tego nie zabrania pieszym. Nie daj Boże coś mu się stranie i jesteś ugotowany. A jeżeli jeszcze wystąpi o odszkodowanie to będziesz musiał bulić. Brawo ustawodawcy! Notabene chyba ci sami ludzie projektują ścieżki, ani jedni ani drudzy nie jeżdżą na rowerach.
|
# kotkaa 09.09.2003 14:40 |
|
Temat tan był już kiedyś poruszany... Powtórzę więc tylko, że chociaż sama jeżdżę dużo na rowerze (naprawdę dużo - do pracy, do rodziny i na zakupy), to ze wstydem przyznaję, że sama łażę jak krowa po czerwonych cegiełkach... Bo mi się wydają ładniejsze i równiejsze, chociaz obiektywnie pewnie nie są.
A w zimie pod moim blokiem piaseczkiem wysypana była ścieżka, a nie chodnik :) |
# kotkaa 09.09.2003 14:44 |
|
I jeszcze jedno. Dlaczego, choc mamy w dzielnicy dużo ściezek, właściciele sklepów czy obiektów użyteczności publicznej nie myślą o stojakach dla rowerów? Są stojaki pod gminą, pod Championem i pod pocztą na Myśliborskiej, gdzie indziej trzeba kombinować. A kiedy poprosiłam w jednej ze szkół o kluczyk do pomieszczenia, gdzie trzymała swój rower dyrekcja, usłyszałam (od pracownika administracji), że nie wypada, aby nauczyciele jeździli do szkoły na rowerze. Dyrekcji tez się oberwało, i teraz jeździ samochodem...
|
# Vladymir 09.09.2003 22:21 |
|
Nie ma sojaków, bo z nich kradna rowery. Ale cos sie zmienia w mentalności nauczycieli: w nowej szkole na Strumykowej są stojaki i nauczyciele z nich korzystają.
|
# aborygen 10.09.2003 08:41 |
|
Jeśli chodzi o szkoły to są wystarczająco duże aby parking rowerowy ustawić wewnątrz budynku. Tak jest np. w gimnazjum im. Janka Bytnara na Żoliborzu. Rowery są bezpieczne, a dzieci nie naraża się na stres związany z kradzieżą. Może tak samo należało zrobić w Białołęce, w końcu wiele szkół zbudowano niedawno. A jeśli chodzi o łażenie po ścieżkach to ja też muszę się uderzyć w pierś. Robię to ale tylko dlatego, że częściej jeżdżę rowerem i nawet gdy spaceruję mam wrażenie, że jadę...
To trochę tak jak napisał Flann O'Brien w książce Trzeci Policjant. Wskutek nieustannego przebywania w swoim towarzystwie rowery nabierają cech ludzkich, a ludzie cech właściwych rowerom. Tak, że w pewnym momencie już nie wiadomo czy mamy doczynienia z rowerem czy człowiekiem...... |
# NN 10.09.2003 11:05 |
|
Ludzie, jeśli pieszy ma pierszeństwo na ścieżce rowerowej, to to nie są ścieżki rowerowe! Nie sprawdzałem odnośnego przepisu w kodeksie, ale chyba będę musiał.
|
# NN 10.09.2003 11:19 |
|
Art.11 pkt.4 wskazuje na szczęście, że to pieszy musi ustąpić miejsca rowerzyście na ścieżce dla rowerów.
|
cezar 10.09.2003 15:19 |
|
hahaha To nie wiedzialem ze w warszawie mamy "pozadne" sciezki rowerowe!!!
Jedynie jakies czastkowe by sie znalazło ktore spelniaja wszystkie wymogi! www.hsm.net.pl:20000/portal/ modules.php?name=coppermine&file= thumbnails&album=15 - o to link do strony na ktorej jest pokazane Wiekszosc NIEdoróbek rowerowych sa tez zdjecia z tarchomina! Zdjecia zostaly wykonane podczas co tygodniowego Patrolu Rowerowego - widzicie istnieje cos takiego! "Patrol rowerowy" w kazda środe o 16 START na rogu Ulic: Marszałkowskiej/Nowogrodzkiej [na koncu sciezki rowerowej] NARA |
cezar 10.09.2003 15:22 |
|
Link nalezy wkleic bez spacji , ktore bylem zmuszony zrobic w 2 miejscach , inaczej nie zamiescilbym go w tresci! taki małe ograniczenie na Tym Forum
|
# xtr 10.09.2003 15:51 |
|
Do NN
Przeczytaj ustawę do końca: 5. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się w strefie zamieszkania. W strefie tej pieszy korzysta z całej szerokości drogi i ma pierwszeństwo przed pojazdem. Czyli np. w całej Warszawie. |
# Kotkaa 10.09.2003 15:58 |
|
Co do kradzieży rowerów - z płotu, do którego je od biedy można przywiązać, też kradną. Ja mam chiński rower kupiony za grosze w Selgrosie i nikt go nie chce kraść, a przed huliganami wiązanie stanowi wystarczające zabezpieczenie. A jeśli chcę sobie pojeździć dla przyjemności, to pożyczam rower markowy (który przeważnie stoi ukryty, żeby go nie ukradli :)
A szkoły, w których pracuję, mają obie ponad 50 lat i rowery tam się mieszczą tylko w kotłowniach, do których nie chcą dawać kluczy :((( |
# NN 10.09.2003 16:06 |
|
No nie jest tak. Strefa zamieszkania jest oznakowana odpowiednimi tablicami na niebieskim tle. Najczęściej teren osiedla. Nie ma tablicy - nie ma strefy.
|
# mamuśka 10.09.2003 16:46 |
|
Po ścieżkach rowerowych spacerują mamusie, bo na przykład ścieżka przy Topolowej od ronda w stronę Strumykowej jest zaprojektowana bezmyślnie. Chodnik przy jezdni. a ścieżka przy osiedlu. Wychodząc prze furtkę z osiedla nie można przejść na chodnik.
Druga uwaga do rowerzystów. Jeżeli są ścieżki to z nich korzystajcie. Nagminna jest jazda Topolową na odcinku od ronda do Odkrytej po chodniku, lub ulicą pomimo, że istnieje ścieżka. za samobójców należy uznać rowerzystów jeżdżących ulicą Modlińską pomimo wyraźnego znaku zakazu. |
# kolarz 10.09.2003 21:06 |
|
Tylko mała uwaga.Po stronie zachodniej ul.Modlińskiej ścieżka nie nadaje się po prostu do jazdy.Już na polnej drodze jest mniej dziur.Jedynie od ul.Płużnickiej w strone centrum jest już lepiej ale są też utrudnienia np.niskie gałęzie, krawężniki(ok. 20 cm) i wszystko sie składa przeciwko korzystaniu ww.ścieżki.Po drugiej stronie jest nieco lepiej, ale tam głównie przeszkadzają krawęniki i nawet nie można sie rozpędzić.
|
# Kotkaa 11.09.2003 13:50 |
|
To te wądoły, którymi jeżdżę do pracy, nazywają się ścieżka??? Gdybym była np. gońcem, któremu zależy na czasie, to mimo znaku zakazu jeździłabym jezdnią. Na szczęście przed 8 rano na różnych skrótach, którymi się posługuję, aby uniknąć "ścieżki" nie ma ani ludzi, ani samochodów.
Do Mamuśki: ja wzdłuż np. Ćmielowskiej wolę jechać po chodniku, bo... na ścieżce jest za dużo wózków z niemowlętami, staruszek i psów. Może wystarczy narysować rowery na chodniku i postawić przy nim znak, a ze ścieżki te rowery zetrzeć, i problem się rozwiąże? |
# Kotkaa 11.09.2003 15:21 |
|
Zapomniałam dodać ,że jestem ze wsi.
|
cezar 11.09.2003 22:41 |
|
hahah to ja jestem samobojca do kwadratu bo jezdze nie tylko Modlinska ale rowniez Mostem Grota i trasa Toruńska,zakaz dla mnie w tym momencie nie istnieje bo musze jakos dojechac do celu, albo mnie zauwaza i omina albo zabija!
- swoja droga ta sciezka przy Modlinskiej to sie fajnie konczy chcac dalej jechac Jagielonska i tak zmuszony jestem wjechac na ULICE bo do ronda Starzynskiego nie ma sciezki a po chodniku rowerem sie nie JEZDZI !!! Do Kotki: Mam inne rozwiazania niz zmienic malowidła na sciezce one sa tam namalowane PRAWIDŁOWO to ludzi TRZEBA zmienic !!! [nie wiem czemu ludzie widzac nowa kostke koloru czerwonego od razu musza na nia stapac majac chodnik obok - czy ten kolor was przyciaga??? ] np ja jadac sciezka rowerowa w Centrum widzac ludzi na sciezce uzywam: Trabki ,perswazji ustnej - pozniej juz nie naciskam na chamulec jak ktos nie zdazy uciec to bedzie Przejechany! jadac 30km/h nie powiem zeby to było miłe zostac potraconym przez rower!!! |
Kotka 12.09.2003 08:43 |
|
Podszywanie się pod kogoś jest bardzo chamskie. Proszę admina o zdjęcie postu podpisanego Kotkaa z 15.21.
|
LINKI SPONSOROWANE