budowa przy Żabce
# kw 11.07.2003 09:18 |
|
Od kilku dni coś dzieje się przy Żabce na Odkrytej. Wczoraj były już początki płotu. Czy ktoś wie co tam będzie? Na kolejny blok za mało miejsca. Może sklep?
|
# MEDICOVER 11.07.2003 09:33 |
|
nie interesuj się bo dostaniesz kociej mordy.
|
# abc 11.07.2003 09:35 |
|
ty już jak widać dostałeś/aś
|
# MEDICOVER 11.07.2003 09:36 |
|
pozdrawiam m0n1kę-kociarę
|
# MEDICOVER 11.07.2003 09:38 |
|
#abc- wyjmij sierść z zębów.
|
# MEDICOVER 11.07.2003 09:40 |
|
MEDICOVER GÓRĄ
|
# abc 11.07.2003 09:49 |
|
tak, tak sierść do góry medicover
|
# abc 11.07.2003 09:55 |
|
medicover czemu milczysz- czekam?
|
# aaa 11.07.2003 10:05 |
|
chyba nie tylko na mordę, ale i na móżdżek Ci zaszkodziło, medicover, jeśli taki organ w ogóle posiadasz...
|
# ergo 11.07.2003 19:22 |
|
organ ktorego sie nie uzywa zanika
|
m0n1ka 16.07.2003 14:22 |
|
A teraz z innej beczki: Dziękuję za pozdrowienia :)
|
# Ptysia 19.07.2003 15:23 |
|
Medicover jest spoko!!! odczepta sie !!!!!!!
|
# 07 22.07.2003 12:47 |
|
Tylko, że przez te upały (przyp. autora) dostał już chyba kocurzego zozumu i bełkoce, sam już nie wie, co. A zresztą, są chyba ciekawsze tematy niż on sam... Bez odboiru
|
# Vladymir 22.07.2003 21:36 |
|
07 zgłoś się ! Gdzie w tym roku wakacje spędza porucznik Zubek ?
|
# 07 23.07.2003 13:45 |
|
No chyba, że w Pieninach ukochanych, wytęsknionych- przy Przełomie Dunajca (znane skądinąd Sromowce Niżne)-chyba, że zaproponowałbyś coś ciekawszego. Ale jak narazie to o urlopie ani mru, mru, tylko charu, charu, charujemy. Odbiór/
|
# JONEK 23.07.2003 14:54 |
|
Ludzie, co z wami. temat jest budowa przy Żabce. Dowiem się co tam sie dzieje?
|
# Vladymir 23.07.2003 22:24 |
|
07 zgłoś się ! Na wakacje proponuję pojechać tam, gdzie por. Borewicz poderwał Dorote Stalińską na dowcipy o milicji, pamiętasz ten odcinek ?
|
# 07 24.07.2003 13:21 |
|
Tu 07!!! Niestety muszę sie odktyć i przyznać, że pamięć mię zawodzi. Kiedy po raz pierwszy oglądałam (he, he, pewnie się zdziwisz, że to nie facet...) por. Borewicza, miałam może z 10 lat. I nawet, mimo że zasięgnęłam języka u mojego nieco starszego męża, nic nie pomogło. Tego odcinka nie pamiętamy a powtórki, które teraz lecą na jedynce, jeszcze do niego nie doszły. Więc jak, może jakaś mała podpowiedź? Ale Borewicza i tak lubię STRASZNIE, bo to przecież taki "ludzki" glina, no nie?
I jeszcze słówko do Jonka- wybacz, ale o budowie przy "Żabce" nie wiem nic, za to cieszą mnie zawsze wypowiedzi Vladymira i "spółki"- jedne z niewielu ciekawych na tym forum, dlatego, bez obrazy, ale nie ustąpię. Poza tym mieszkam akurat po drugiej stronie Białołęki (Dworska), gdzie mamy nieco inne problemy. ODBIÓR! |
# Vladymir 26.07.2003 22:03 |
|
07 zgłoś się ! A jednAK JESTEŚ KOBIETĄ ! Mi to nie przeszkadza, bo w tym filmie równiez były kobiety pracujące w milicji, a jednej z nich, por. Ewie, Borewicz próbował pomóc, gdy zaszła w ciążę i nie potrafiła tego zaakceptować, to fabuła jednego z ostatnich odcinków. A Stalińską Borewicz podrywał w odcinku, gdzie MO wpadła na trop fałszerzy monet, było to na Mazurach, nad jakimś jeziorem. Co budują pod "Żabką" to nie wiem, choć mieszkam blisko tego miejsca, ale ustalic ten fakt nie jest trudno, wystarczy zapytać tych, co stawiają tam ogrodzenie. No, w każdym razie, tak zrobiłby por. Zubek, a sprawnie przeprowadzone śledztwo wykazałoby powiązania tych inwestorów z obcym wywiadem, bo o szpiegach zagranicznych tez był jeden odcinek, grał tam agenta Fronczewski. Fabuły nie opowiem, obejrzysz sama w TV. A jak Tobie, jako kobiecie, podobają się romanse Borewicza w świetle faktu, że jest on żonaty, chociaż w separacji ?OVER.
|
# 07 28.07.2003 10:40 |
|
Tu 07!!! Romanse, mówisz. To fakt, że żadna napotkana kobieta nie była w stanie oprzeć się urokowi porucznika, poza rzecz jasna, panią prokurator, która dotąd tylko szczerzy kły i nawet uśmiechnąć się nie potrafi a co dopiero romansować... Ale z natury rzeczy romanse nie budzą we mnie uczuć pozytywnych a poza tym przecież wiadomo, że porucznik i tak nadal beznadziejnie kocha swoją nie- całkiem ex żonę. Niby taki prosty glina a życie ma całkiem pomieszane. ODBIÓR!
|
# Vladymir 28.07.2003 22:46 |
|
07 zgłoś się ! Coraz bardziej podbają mi sie Twoje posty i chociaz nie jesteś z milicji, to i tak nadajesz na super falach !!! A propos prostej gliny i pomieszanego życia: był taki odcinek, gdzie Borewicz wziął na akcje swoją koleżanke /nie z resortu !/ w celach kamuflażu, oczywiście, i kiedy musial ja opuścić, ta zapłakała w jego ramionach: "co za zycie, jak trafia sie fajny facet, to z milicji", symptomatyczne, nie ? A co sądzisz o kobietach w futrach ? Bo w jakims odcinku Borewicz pytal dozorcę, czy do mieszkania podejrzanego ktos przychodził, a dozorca na to: "nie, tylko jakaś baba, kurew jedna, bo w futrze chodziła". Dobre, nie ?
|
# 07 29.07.2003 14:22 |
|
Tu 07! Dobre, dobre. Dlatego ja futer nie noszę, poza jednym, ale to sztuczne, więc się nie liczy. Tylko czy cieć w razie draki by się poznał i nie nazwał mnie jak tą panią, która bądź co bądź odwalała ciężką robotę, i uczciwie, i zgodnie z prawem, i w ogóle. Powracając do Borewicza, to według mnie jest on klinicznym przypadkiem syndromu "Jamesa Bonda" itp. Ta miłosna fobia nie czyni go w gruncie rzeczy wcale szczęśliwym. Tu przydałby się serialowi fragment Kołakowskiego lub Tatarkiewicza, żeby uzdrowić naszego glinę. Tylko, czy oni sięgnęliby po takie lektury? A propos. Jestem otwarta na propozycje wakacyjnych czytadeł, bo od lektur do mojej pracy magisterskiej już mnie mdli, więc chętnie łyknęłabym coś ożywczego. Tylko błagam, jeśli akurat trafiam na wielbiciela Sapkowskiego lub Marquesa- jeśli o mnie chodzi, nie trawię tych autorów (przy innej okazjo mogę wyjaśnić, dlaczego). Poza tym akceptuję wszystko od Dostojewskiego po Chmielewską. Byłabym wdzięczna za jakąś propozycję, która mieści się w tych granicach. Sorry za tę dygresję daleką od naszego milicyjnego Asa, ale chętnie jeszcze o nim pokonwersuję. I oczywiście, dzięki za dobre słowo, Vladymir. ODBIÓR!
|
# Dorota od Michasia 29.07.2003 14:52 |
|
Na lato idealne czytadlo to "Humor w genach" siostry Kobuszewskiego. Polecam
|
# Vladymir 29.07.2003 23:46 |
|
07 Zgłoś się ! Nie obawiaj się, że dozorca pomyli sztuczne futro z prawdziwym, bo każdy cieć jest informatorem MO /tak jest w każdym odcinku/, a poza tym z własnego doświadczenia wiem, że sztuczne futro tak nie "stoi" włosiem, jak prawdziwe, jest bardziej wyblakłe i bez połysku, więc sie każdy informator MO zorientuje i Cię nie nazwie tak, jak pania noszącą prawdziwe futro. A do lektury w przerwach w pisaniu pracy magisterskiej polecam serię zeszytów kryminalnych z lat 70tych pt "Ewa wzywa 07" pisanych przez znanego pisarza tego gatunku E. Zaydler- Zborowskiego, niezapomniany klimacik PRL i stylu myslenia cinkciarza spod banku PKO, warto sie zanurzyć w tej brei, chocby tylko dla jaj.
|
# ka$ka 30.07.2003 07:12 |
|
Dorota - popieram gorąco!!!!! a tak przy okazji zawitałam juz na nasze ukochane Nowodwory. To może zobaczymy się na jakimś spacerku? Tylko chyba jak zwykle rozmijamy sie godzinami - junior chodzi spać między 12 a 13. Pozdrawiam
|
# 07 30.07.2003 14:59 |
|
A nie mówiłam, że Vladymir i spółka to porządna firma! Dzięki serdeczne za obie propozycje. Już same tytuły mi się podobają a mam nadzieję, że także ich treść wpłynie kojącą na moje nadszarpnięte ostatnimi czasy nerwy. Pędzę do biblioteki. OVER DOVER!
|
# ka$ka 30.07.2003 20:35 |
|
07 a Pratchetta czytałaś? Polecam zwłaszcza Świat Dysku. Humor i inteligencja w połączeniu z fantastyką. Mieszanka wybuchowa.
|
# Vladymir 30.07.2003 23:32 |
|
Ka$ka, do Doroty więcej w sprawie spacerów nie pisz, bo ona wraca od poniedzialku do roboty, czyli do leczenia pajentów bez nerek. Na spacery przez miesiąc z chłopakami bedę chodził ja, więc jeżeli zechcesz sie ze mna spotykać, to owszem, godziny sa do dogadania, bo Michas juz nie sypia w dzień, a Mikołajowi wszystko jedno, bo i tak więkoszśc spaceru przesypia. 07 zgłos się ! Zeszyty "Alicji, co wzywa 07" zalegały piwnicę mojego rodzinnego domu, jeśli rodzinka tego nie wywaliła na makulaturę, to Ci je dam, spenetruje to kryminogenne środowisko w najbliższy poniedziałek.
|
# historyk-wyjątkowo 31.07.2003 00:13 |
|
Przy okazji to ciekawy przyczynek do życia codziennego w PRL i niekiedy dobre studium ówczesnej propagandy. A ileż tam zwoalowanego seksu...
|
# 07 31.07.2003 14:07 |
|
Tu 07!!! Cholender, aż wstyd się przyznać, ale Pratchett' a nie czytałam (mam strasznie do tyłu przez lektury ukierunkowujące tylko na jeden temat, czyt. praca mag.) No ale dość przynudzania, lubię wszystko, co ma w podtekście zamiar rozdrapywania paskudnej natury ludzkiej, np. H. James (fuj, jak go przesłodzili w ekranizacjach)- on to ma talent, żeby porządnemu człowiekowi wmówić, jaki jest wredny. A że w kryminalnych historiach pełno jest podobnych przypadków, BARDZO chętnie zgłoszę sie po ocalałą część "zeszytów" do Vladymira. Tylko musimy się jakoś umówić- pewnie podczas spacerku (?), bo mam z B. Dworskiej kawałeczek drogi. Tylko jak temperatura nie spadnie, na pewno nie wezmę futra, więc muszę wymyślic jakiś inny znak identyfikacyjny. To jak, umowa stoi? Czekam na sygnale. Jeśli lektura będzie ciężka, zabieram mężunia do pomocy, OK?. dZIĘKI Z GÓRY. Pozdrowionka. ODBIÓR/
|
# Vladymir 31.07.2003 21:36 |
|
07 zgłoś się ! Futra nie zakładaj, poznam Cię po białym kasku z niebieskim napisem ORMO :-), CHYBA MASZ TAKOWY ? Jak Ci pisałem, kryminogenne środowisko piwnicy moich starych spenetruję dopiero w poniedziałek, więc odezwę się w przyszłym tygodniu. A ppor. Jaszczuka, czyli młodsze wcielenie por. Zubka /ach, ta filmowa uroda Gregory Peck'a/ wysle do piwnicy mojej teściowej juz w sobotę, mam nadzieję, że penetracja tego środowiska rowniez przyniesie ciekawe przyczynki do naszej wspólnej roboty operacyjnej. Nie ma to jak dogłebne rozpoznanie elementu, no nie ? Pod kątem literatury fachowej oczywiście. OVER
|
# 07 01.08.2003 14:09 |
|
Tu 07!!! Widzę, Vladymir, że podchodzisz do sprawy profesjonalnie. Owocnych wykopalisk! Ale kasku i tak nie mam(, chyba że pożyczę z pobliskiej budowy albo od męża- rowerowy. A nie mógłby być po prostu czerwony LIZAK?! See you on Monday. OVER/
|
# Vladymir 06.08.2003 00:00 |
|
07 zgłoś się ! Niestety, bardzo Cię zawiodłem... W piwnicy teściwej, jak i moich rodziców nie ma już "Ewa wzywa 07", wszystko poszlo na makulaturę. "przecież dziś nikt nie zechce czytać tej komunistycznej propagandy" tłumaczyła moja mama fakt skazania na smierć przez przerobienie na srajtaśmę całych tomików "Ewy". Niestety, razem z "Ewą" na przemial poszły całe roczniki komiksów "Kapitana Zbika", czyli pierwowzoru filmu "07" Byłem bliski płaczu, ale powstrzymałem się, bo fanem milicji jestem wyłącznie anonimowo, oficjalnie jestem bowiem antykomunistą. Czy pocieszy Cie fakt, że opowiadania Zaydler- Zborowskiego" pt "Ewa wzywa 07" drukuje codziennie "GW" w dodatku plażowym ? Jeszcze raz Cie przepraszam za zawiedzione nadzieje. Z milicyjnym pozdrowieniem.
|
# 07 06.08.2003 13:56 |
|
Tu 07! A ja juz prawie, prawie kupiłam kask w sklepie na Modlińskiej (biały zł 18). Buuu... Ale bez mazgajstwa. Liczą się przecież dobre chęci (niekoniecznie do "brukowania piekiełka"), tak więc raz jeszcze- serdeczne dzięki!!!
Do dodatku GW zaglądam i owszem, ale przyznasz chyba, że nie ma to jak pogawędka od serca (milicjanta). Kiedy więc następnym razem zapuścimy się z mężuniem na Nowodwory, może się nawet spotkamy. A poza tym napewno się zobaczymy na stronie przy następnej historii wymagającej rzetelnej, milicyjnej interwencji. Więc - ODBIÓR c. d. n. |
# Vladymir 08.08.2003 23:31 |
|
07 zgłoś się !!! Swoim postem bardzo mnie podbudowalaś, bo juz mjyslalem, że postawisz na mnie krzyżyk /mlodzież powiedzialaby laske/, to nie moja wina, że rodzina pozbyła sie bez mojej wiedzy "Ewy" i Żbika", oni nie rozumieja tych emocji, które tak nas rozpaliły. Chętnie sie z Toba spotkam, aby omówić problemy warsztatu pracy milicyjnego dochodzeniowca, przebywam codziennie na placu zabaw osiedla Buczynek II z moimi synami, możesz przyjechaC o dowolnej porze, myslę, że intuicja mnie nie zawiedzie i rozpoznam Cię, nawet, jeśli będziesz w obstawie mężA, o ile on będzie podobny do ppor. Jaszczuka... Da się to zrobić ? OVER
|
# 07 11.08.2003 13:55 |
|
Tu 07!!! Vladymir, litości. My z mężuniem dopiero poznajemy okolice Tarchomina, tak więc nie mam nawet bladego pojęcia, gdzie jest to osiedle- ma się zdać na intuicję- nie przeceniałabym jej, bo wszyscy mi mówią, w tym mężuś, że wystarczy mnie obrócić wokół osi i już się gubię. Ja nie będę taka- dam Ci parę wskazówek: po pierwsze ja jeżdżę na gwizdniętym mężunniowi czarnym TREKU a on biedny zasuwa na starym, ale wcale nie gorszym szwajcarze; po drugie ja jestem BLONDIE a mężunio krótki, ciemny JEŻYK- chyba wystarczy. Dziś siedzę długo w pracy, bo jak jedni wakacjują, to inni za nich przecież pracują, ale dam znać, kiedy znów wsiadamy na nasze wehikuły- może się odnajdziemy. See you/ODBIÓR
|
# Vladymir 16.08.2003 23:44 |
|
07 zgłos się !!! Nie napiszę, gdzie jest osiedle Buczynek, abys mogła sama to ustalić. Wykorzystaj do tego wiedzę z serialu: wywiad środowiskowy, rozmowy z informatorami, dedukcje i osobisty urok, jaki rozwiewał w okół siebie każdy milicjant, co powodowało, że każdy obywatel wprost rzucał sie do pomocy, aby podać drogę do celu. Przeciwną. Wierzę, że się spotkamy, bo urlop mam aż do 9 września. A rozpoznac mnie bardzo łatwo: stary facet z dwoma dzieciakami. OVER !!!
|
# 07 26.08.2003 14:04 |
|
Tu 07!!! A ja dopiero po urlopie, więc w pełni sił i zapału do pracy(!) na pewno zdobędę potrzebne informacje. No to do zobaczenia! ODBIÓR!
|
# 07 11.09.2003 17:44 |
|
Tu 07!!! Vladymir, strasznie mi głupio i przykro, ale nie mogłam się NIGDZIE wyrwać w ostatnim czasie, a teraz znów to pewnie nieprędko wsiądę na rower i Ty też pewnie nieprędko będziesz miał wolne. Więc, póki co, wybacz i do usłyszenia. ODBIÓR!
|
LINKI SPONSOROWANE