referendum
# Duśka 07.06.2003 17:34 |
|
Chciałabym wiedzieć jaka frekwencja będzie wśród naszych forumowiczów. Napiszcie, czy byliście na głosowaniu. Nie musicie pisać jak głosowaliście. Duśka
|
# historyk-w 07.06.2003 17:42 |
|
jeszcze nie-ale powoli się wybieram
|
ania 07.06.2003 17:48 |
|
Ja juz byłam o 14. Pierwsza z rodziny :)
|
# jotes 07.06.2003 18:23 |
|
My też już byliśmy z małżonką spełnić obywatelski obowiązek.
|
# master blaster 07.06.2003 19:26 |
|
ja tez byłem
podobno okolo 20 % juz oosb głosowalo w szkole na Strumykowej |
# Dorota i Vladymir 07.06.2003 22:22 |
|
Myśmy glosowali - ja na Strumykowej, a mój mąż na rodzinnym Żoliborzu. Jestem bardzo niemile zaskoczona wynikiem podanym przez masterblastera - 20%. Wydawało mi się, że jest znacznie lepiej - bylo naprawdę tłoczno koło południa. Gazeta Wyborcza podaje (22.20), że wstępnie ocenia się frekwencję w Polsce na 17,8%. To żenujący wynik. Nie trawię byłej (na szczęście) posłanki Boby za jej stwierdzenie o "przypadkowym społeczeństwie", ale...
|
# eurorealista 07.06.2003 23:31 |
|
W komisjach przy Erazma było od 22 do 30%
|
# Vladymir 08.06.2003 00:12 |
|
Cóż, frekwencja żenująco niska, no ale coż poradzić ? Na Zachodzie, dokąd aspirujemy, ponad 50 % społeczeństwa ma wyższe wykształcenie, a u nas tylko 7 %, ta różnica wychodzi w tego typu wyborach... Trzeba chyba poczekać ze 100 lat, aby nasze społeczeństwo douczyło sie i dojrzało do tego typu wyborów... A ja poslanki Boby nie lubiłem, gdyż społeczeństwa sie nie wybiera, jak ona mawiała, za to mozna wybrac kraj zamieszkania, co forumowiczom daje pod rozwagę wobec tak marnej frekwencji w tym referendum...
|
# socjolog 08.06.2003 00:30 |
|
Jeśli frekwencja będzie ponizej 50%, co raczej nie będzie miało (na szczęście !) miejsca, gdyż większość jest przyzwyczajona do głosowania w niedzielę (w małych miasteczkach i wsiach a to wszak 70% Polski) idzie się po prostu po niedzielnej mszy. Ale gdyby.... to nie byłby to objaw niskiego intelektu spoleczeństwa, ile raczej votum nieufności wobec klasy politycznej, która bardzo na to zapracowała. Obstawiam jednak frekwencja - 53 %.
|
# NN 08.06.2003 09:33 |
|
Jeśli socjolog obstawia 53% to znaczy "tyle, ile trzeba" a to znowu daje do myślenia!
|
Przewoos 08.06.2003 11:26 |
|
Ja byłem z żoną wczoraj.. Czekałem na to referendum 10 lat i się doczekałem.. :)
|
# arkas 08.06.2003 13:38 |
|
Byłem wczoraj podczas porannego spaceru z dziećmi. Liczyłem na wyższą frekwencję w sobotę, powiem szczerze że jestem rozczarowany wynikami, a wg socjologów w sobotę poszli euroentuzjaści (szkoda że nas tak mało)
|
# zadowolona 08.06.2003 14:02 |
|
Ja dzisiaj bylam na referendum, nareszcie. Ale pogoda jest straszna isc w takim gwarze 1,5 km to mozna sie zasapac.
|
# jotes 08.06.2003 18:26 |
|
Około godziny 18:00 na Strumykowej frkfencja wyniosła ponad 60% oby tak dalej.
|
# arkas 08.06.2003 20:13 |
|
Oby to byla prawda frekwencja ponad 56% , ponad 82% za unią
Brawo !!!!!!!!!!!!!!!!!! |
# Vladymir 08.06.2003 20:56 |
|
HURRAAAA !!!!! Witam Was, Forumowicze w naszej wspolnej Europie. Wypiję disiaj za Waszą pomyslność w UE duże winiacho z zonką, a że rano trza o 7dmej wstać do roboty ? Na kacu raz mozna, w końcu Europejczykom wolno. Eh, czekało sie na tę wolnośc całe zycie, aż łza się w oku kręci, toż tak niedawno były czasy, gdy za samo pomyslenie, że może nie być ZSRR groziło więzienie.
|
# Dorota od Michasia 08.06.2003 21:14 |
|
Kochanie, w tych czasach Ciebie jeszcze nie było na świecie, a nawet jak byłeś, to pójść siedzieć mógł najwyżej twój ojciec, bo Ty byłeś za młody... Jesli chodzi o refernedum, to cieszę się, że się myliłam! Jednak żywa jest u nas tradycja głosowania po mszy w niedzielę - i dobrze.
|
historyk 08.06.2003 21:56 |
|
Chyba nie było innej alternatywy i dobrze,że frekwencja była jak polskie warunki (!) niezła.
|
# eurorealista 08.06.2003 22:14 |
|
22.00 - prawie 59 % Polaków powiedziało tak.
Teraz przyjdzie czas na podwyżki ... podatków i cen, zamrożenie płac dla budżetówki, upadek niekonkurencyjnych firm, wzrost bezrobocia itd., bo trzeba znaleźć kasę na składkę. Niech teraz te 59% zapłaci wszystkie koszty związane z wejściem do UE!!!! Ludzie nie chcieliście uwłaszczenia tego co mogło być Wasze, a co zbudowali Wasi Rodzice (poszło do urn tylko 32%), a teraz lekką rączką oddajecie sprawy Narodowe w ręce cwaniaków z Brukseli!!! Pożyjemy - zobaczymy. |
# martyna 08.06.2003 23:14 |
|
Ja głosowałam oczywiście na tak, ale kilka osób spośród moich młodych znajomych głosowało na nie, czym mnie, muszę przyznać, niemile zaskoczyli. Szczególnie biorąc pod uwagę ich argumenty...
A skąd Eurorealisto wiesz, jaką Polskę byśmy mieli, gdybyśmy do Unii nie weszli? Jaką masz gwarancję, że ceny, podatki i bezrobocie by nie wzrosło??? Prawda jest taka, że Polska ma dobrą pozycję w Europie tylko dlatego, że ma wejść do Unii. Gdyby tak miało nie być, żaden inwestor zagraniczny nie zajrzał by do nas, a bez kapitału zagranicznego polska gospodarka by nie zaszła tak daleko, jak zaszła w ciągu kilkunastu lat. A co za tym idzie i ceny i podatki i bezrobocie byłyby dużo wyższe... |
Alf 08.06.2003 23:40 |
|
Alf i Alfowa byli oczywiście na TAK, już w sobotę.
Witajcie w UE a "eurorealiście" proponuję zafundować bilet i bezterminową wizę na Białoruś. |
# Basia 09.06.2003 09:08 |
|
Ja głosowałam w sobotę kilka minut po 11 :)
|
# kuk 09.06.2003 10:20 |
|
a czy ktokolwiek z was głosował przeciwko? czy na białołęce sami euroentuzjaści?
|
# jack73 09.06.2003 11:16 |
|
glosowalem w sobote, ale szkoda benzyny - jeden glos nic nigdy nie zmienia
|
# martyna 09.06.2003 11:30 |
|
Jeju, jakby każdy tak myślał jak Ty jacku73 to nie byłoby prawie 60% frekwencji. A poza tym można iść piechotą...
|
# Vladymir 10.06.2003 00:27 |
|
Euroerealiscie chcialbym zafundować bilet do Hawany, aby zobaczył, jak mogłaby wyglądać Polska poza UE, ale na to mnie nie stać, więc poprzestane tylko na najtańszym stwierdzeniu: bredzisz kolego i nie masz żadnych merytorycznych argumentów na NIE poza infantylnymi zarzutami o wzroście podatków i cen. Owszem, one wzrosna, ale dzięki obcemu kapitalowi i inwestycjom wzrośnie też nasza stopa zyciowa i PKB, a skoro będę zarabiał wię cej, to i pogodzę się z wyższymi podatkami i cenami, bo będzie mnie stać na ich zapłacenie, logiczne ?!!! A na razie, bez UE, to zarabiając 10 razy mniej, niż oni, płacimy najwyższe w świecie ceny usług telekomunikacyjnych, więc gdzie tu korzyść z bycia poza UE ? A tak na marginesie do mojej zony, która harcuje w necie zaniedbując domowe obowiązki /dzisiaj nie bylo obiadu !!!/, to jesteś bardzo mloda i nie wiesz, że więżniowie polityczni byli nawet w 1987 roku, gdy ja uczestniczyłem w strajku studenckim na UW, a ci więźniowie siedzieli właśnie za wizję Europy takiej, na jaką głosowaliśmy w dniu wczorajszym...
|
# Rebeliant 10.06.2003 10:15 |
|
Vladymir widzę że nie dopuszczasz do siebie myśli że być może się mylisz. To, że uczestniczyłeś w strajkach i w jakiś sposób walczyłeś o wolną Polskę to tylko działa na Twoją korzyść, chwała Ci za to, ale sama wiara, że dzięki unii kiedykolwiek będzie lepiej nie wystarczy; dobrze powiedziane - "Wizja europy", ja też głosowałem na "tak" ale wcale nie jestem przekonany i jak dla mnie zalety znacząco nie przeważają nad wadami naszej akcesji, te wszystkie opowieści o przyszłym dynamicznym wzroście PKB, o większych zarobkach, o wolności itd jakoś do mnie nie przemawiają i bynajmniej nie sądzę, że jest tak dlatego, że nie mam wyobraźni, po prostu realnie patrząc w przyszłość nie można nie doszukać się sporych minusów, nie sądzisz?
Jeśli ktoś mi mówi "Wstąpmy do Unii, nasze dzieci będą miały lepiej" a z drugiej strony widzę głodujące pielęgniarki, niepotrzebnych nikomu górników i afery PZU i RywinGate (cokolwiek ta nazwa miałaby znaczyć) to mi się śmiać chce z wejścia do Unii które jest tylko mniejszym (chyba) złem, osobiście uważam, że nasz rodzimy "burdel" jest w stanie uratować tylko dyktatura albo "bomba atomowa" bo na pewno nie unia a przynajmniej nie w jakiejś w miarę niedalekiej przyszłości, a jeszcze w kwestii głosowania, to tak jak powiedziałem głosowałem na "tak" wybierając mniejsze zło i wydaje mi się że jakby np. taka Francja chciała teraz wejść do Unii to rzeczywiście by się jej to opłacało a nie zaścianek w którym rządzą aferzyści, jest ogólna bieda, bardzo często nie z naszej winy, gdzie bogaci są coraz bardziej nadziani a biedni zmuszani są do coraz większych kombinacji żeby za wszelką cenę wejść do Unii, to na razie wszystko, jestem gotów do dalszej dyskusji :-) |
# RR 10.06.2003 11:13 |
|
Popieram Vladymira i jego walkę. Nie rozumiem tylko dlaczego zgadzasz się ze swoim adwersarzem, że ceny wzrosną. Przecież to z UE nie ma nic wspólnego. Owszem przy przejściu na euro w wielu krajach wzrosły ceny, ale wynikało to raczej z nieuczciwości koncernów handlowych. My na euro przejdziemy nawcześniej w 2008, jesli ceny wzrosna wczesniej to będzie to jedynie znak, że nasza gospodarka jest tak mało konkurencyjna, że da sobie wyzsze ceny narzucić, a to stałoby się niezależnie od wejścia do UE.
|
# martyna 10.06.2003 14:08 |
|
No właśnie! Czy Was nie wkurza, że przeciwnicy Unii wszystko co złego się dzieje lub dziać będzie w Polsce wrzucają do jednego worka - to przez Unię! Podatek katastralny - Unia! Podatek VAT od budowlanych - Unia (a wcale tego od nas nie wymagano)! A teraz na forum onetu w wątku o idiotycznych skądinąd opłatach za kwiatki w domu też obwiniana jest Unia! A co ona miała z tym wspólnego??? Przecież to nasze Ministerstwo Ochrony Środowiska wymyśliło kolejny chory i niemożliwy do egzekwowania przepis, a nie Unia! I do tego nikt tych informacji nie prostuje, nasze władze też myślą, że lepiej zwalić na Unię. Ale mnie to wkurza!
|
# eurorealista 10.06.2003 22:28 |
|
Do Martyny
W naszej okolicy padło już FSO, pada Daewoo-FSO, straszą ruiny dawnej fabryki domów. Z Faelbetu też zostały resztki!!!!! Japończyki zrezygnowali z Radomska i poszli na Słowację. Inwestycje spadły na pysk!!!! Kolejne zakłady produkcyjne padają!!! STOEN (już Niemiecki - czytaj Unijny) już odcina prąd!!!!!!!!!! czy Ty tego nie widzisz???? Dlaczego strajkują ludzie we Francji, Austrii czy Niemczech!!!! Skąd weźmiesz 800 mln złotych żywej gotówy na wsparcie biednej Wielkiej Brytanii (a płacić będziemy przez 3 lata) - oni sobie to zagwarantowali!!!!!! Czy wiesz chociaż na co głosowałaś?????? Bo o ile mnie pamięć nie myli to, CZEGOŚ TAKIEGO JAK UNIA EUROPEJSKA JESZCZE NIE MA ANI W EUROPIE ANI NA ŚWIECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
historyk 10.06.2003 23:38 |
|
A Bez Unii będziemy bogatsi??- spójrzmy bez uprzedzeń na bilans Hiszpanii czy Portugali. Było dużo problemów (i są), ale chyba było warto. Każdy wybór polega na jakiejś stracie, ale liczy się koszt alternatywny.
|
# Igor 11.06.2003 00:14 |
|
> W naszej okolicy padło już FSO, pada Daewoo-FSO, straszą
> ruiny dawnej fabryki domów. Jasne, wszyscy tęsknimy za polonezem i domami z wielkiej płyty. > Japończyki zrezygnowali z Radomska i poszli na Słowację. Która, jak każdy wie, nie wstępuje do UE. > Inwestycje spadły na pysk!!!! Kolejne zakłady produkcyjne > padają!!! Oczywiście to wina Unii i Żydokomuny. > STOEN (już Niemiecki - czytaj Unijny) już odcina prąd!!!!!!!!!! Ursusowi, który, jak każdy wie, regularnie płacił za dostarczoną energię. > Dlaczego strajkują ludzie we Francji, Austrii czy Niemczech!!!! ...a nie strajkują na Białorusi? Odpowiedź jest prosta, bo na Białorusi ludziom żyje się nieporównanie lepiej niż we Francji. > CZEGOŚ TAKIEGO JAK UNIA EUROPEJSKA JESZCZE NIE MA ANI > W EUROPIE ANI NA ŚWIECIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Amen. |
# martyna 11.06.2003 10:27 |
|
Eurorealisto! I znów wszystko na Unię...
Dopowiadając kilka słów do Igora... Daewoo FSO pada, bo pada firma matka w Korei. Ktoś kiedyś podjął nie do końca odpowiedzialną decyzję i teraz są tego efekty. A decyzję, że FSO będzie sprzedane Daewoo, podjęli Polscy politycy, a nie Unia. Również próba ratowania tej fabryki poprzez układy z Roverem wydaje się być nie do końca przemyślana, bo i ten ostatni podobno nie jest w najlepszej kondycji finansowej. Japończycy poszli do Słowacji, bo Polska nie zaoferowała im wystarczająco konkurencyjnych warunków, a przede wszystkim nie potrafiła zapewnić odpowiedniej infrastruktury (polskie drogi!!!). I w tym nie miała udziału Unia. Jest nawet szansa, że w rozwoju tejże infrastruktury Unia może nam pomóc. Cytując ojca Rydzyka (którego wcale nie lubię, ale akurat jedno zdanie, które ponoć wypowiedział w Radiu Maryja mi się spodobało) "UNIA NIE JEST RAJEM, ALE NIE JEST TEŻ PIEKŁEM, NIECH SIĘ STANIE DLA NAS CZYŚĆCEM". Nie mam pojęcia, dlaczego wszyscy eurosceptycy twierdzą, że poza Unią byłoby nam lepiej. Na jakiej podstawie??? Skąd mają informacje, że bylibyśmy bogatsi, ceny by nie wzrosły, fabryki nie byłyby zamykane, a ludzie by nie strajkowali??? Chciałabym, żeby jacyś ekonomiści przeprowadzili symulację - Polska poza Unią - wtedy poznalibyśmy prawdę. |
# eurorealista 11.06.2003 19:39 |
|
Pożyjemy zobaczymy. AMEN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
# Towarzysz 11.06.2003 20:40 |
|
Tak sobie czytam to forum i coraz bardziej mnie korci włączyć się do dyskusji!
Do historyka: Najpierw poczytaj na temat HISTORII (bo te wydażenia są już historią) akcesji Hiszpanii - potem się wypowiadaj. Oni "wchodzili" na równych prawach i z mniejszymi ograniczeniami, ponadto w nich, po IIww, Amerykanie "pompowali" pieniądze z tzw: planu Marshall'a a w nas nie! Dlatego u nich jest lepszy bilans kosztów alternatywnych. Porównanie: Polska-Hiszpania (przed akcesją i po) to "tekst" propagandowy któremu uległeś tak jak i ponad 70% głosujących Polaków. PS: skoro nie znasz historii a podajesz związany z nią przykład lepiej zmień nick'a :) Do Igora: Tęsknić za Polonezem nikt Ci nie zabrania, za domami z płyty także. Problem w tym że tego Poldka można było zastąpić nowymi konstrukcjami (konstruowanymi przez Polaków) a to dałoby pracę ludziom. Teraz dopiero zobaczysz jak po upadku DW-FSO "beknie" nasza dzielnica (dodatki mieszkaniowe, zasiłki społeczne, dofinansowania dla dzieci byłych pracowników...). Upadku inwestycji nie dopatrywałbym się bezpośrednio w UE ale upadku przedsiębiorstw tak (jest to związane z wysokimi kosztami dostosowania podmiotów gospodarczych do norm UE oraz kosztami zintegrowanych pozwoleń na działalność, na które większość małych i średnich firm nie ma pieniędzy - a kredyty drogie...). Ursus "padł" głównie przez zalewanie rynku spożywczego produktami z UE (za co rolnik kupi traktor jak i tak nie ma gdzie zboża sprzedać bo UE i tak tu swoje przyśle i jeszcze nałoży ograniczenia produkcyjne???!!!). Czyżbyś był aż tak skutecznie przerobiony przez propagandę pro-unijną, że wierzysz w te porównania do Białorusi? Do Martyny: Wkurzaj się wkurzaj:) Najbardziej mnie wkurza właśnie to że Unia będzie mogła nam nie tylko podatek katastralny ale wszystko narzucić! Nie bierz wszystkich wypowiedzi przeciwko UE za oświadczenie "wolimy zostać poza". Chodziło tylko o wstrzymanie się jeszcze 4-5 lat i umożliwienie sobie poprawy naszego prawa (usunięcie zapisów w konstytucji mówiących o możliwości przekazania kompetencji przez RP na rzecz organizacji międzynarodowej oraz o nadrzędności norm prawa takiej organizacji - jest to cofanie się do PRL'u kiedy RWPG będący w pewnym sensie też "organizacją międzynarodową" narzucał Warszawie wszystko co sobie zyczył) i gospodarki żeby w pełni móc skorzystać z członkostwa. Do Alfa: Jesteś następnym przerobionym przez propagandzistów: straszenie "jak nie UE to Białoruś!" to tak samo jak mówienie "jak nie wejdziemy do UE to niedźwiedzie będą po ulicach biegać". Pamiętaj że jeśli nie weszlibyśmy do UE to moglibyśmy chronić rynek wewnętrzny i mniejsze firmy za pomocą ceł itp. zaś jednocześnie moglibyśmy przygotowywać gospodarkę i prawo do skorzystania z członkostwa nic nie tracąc. Wchodząc teraz stracimy więcej niż skorzystamy. |
# Towarzysz 11.06.2003 20:41 |
|
Do Vladymira:
Ceny i podatki jak sam piszesz wzrosną - owszem. Zauważ jednak że napływ obcego kapitału nie podniesie ani stopy życiowej ani pensji! Teraz też jest dopływ kapitału polegający na wyprzedaży za bezcen przedsiębiorstw i budowie supermarketów gdzie najwyższa pensja to 900 zł! Czy to nazywasz wzrostem stopy życiowej na skutek działania obcego kapitału? Bo ja tego tak bym nie określił (zważywszy że na skutek powstawania supermarketów upadadrobne kupiectwo które gdy nie jest tłamszone genruje podobną ilość miejsc pracy co markety ale tam najniższa pensja to 900zł!). Niekontrolowany i zbyt liberalny dopływ kapitału jest bardzo negatywny bo redukuje nas do roli "taniej siły roboczej" (jeśli wszyscy "inwestorzy" zagraniczni są zainteresowani jedynie budową montowni i punktów sprzedaży wówczas nie potrzebni są ludzie z wyższym wykształceniem gdyż "stać na kasie" czy "dokręcać śruby" za 500 zł/mieś może ktoś kto ma ukończoną zawodówkę!). Kiedy Ty uczestniczyłeś w strajku studenckim chodziło o dwie rzeczy (jeśli tego nie wiesz to jesteś jak rolnik od Leppera: "poszedł ja na blokadie bo i Franek szoł..") : 1) możliwośc samostanowienia RP (teraz Bruksela ma instrumenty prawne zezwalające jej na robienie tego co Moskwa wtedy) 2) możliwość podejmowania godziwej pracy przez ludzi ze średnim i wyższym wykształceniem (teraz jak są tylko montownie i "markiety" można co najwyżej "na kasie" lub "na taśmie" postać a to jak już pisałem może ktoś po ZSZ albo podstawówce robić). Do Rebelianta: Masz sporo racji za wyjątkiem jednego: wejście do UE na tych zasadach i przy tym stanie gospodarki i prawa w Polsce jest z całą pewnością większym złem. |
# martyna 11.06.2003 21:00 |
|
Towarzyszu! Mnóstwo argumentów, ale błąd
w założeniu - skąd wiesz, że za 4-5 lat Unia by nas przyjęła??? |
Igor 11.06.2003 21:30 |
|
Towarzyszu! Nie chce mi się szczegółowo odpowiadać na Twoje przydługie teksty, bo co można napisać na argument typu "Poldka można było zastąpić nowymi konstrukcjami (konstruowanymi przez Polaków)". Co to znaczy można było? Kto miał to zrobić? Za czyje pieniądze? Ile polskich konstrukcji samochodów weszło do produkcji po wojnie i dlaczego tylko tyle?
Wszyscy są według Ciebie przerobieni przez propagande unijną, tymczasem sam bezmyśnie powtarzasz populistyczne teksty Samoobrony. |
historyk 11.06.2003 22:34 |
|
Mówiąc o olskiej motoryzacji nie należy zapominać o 45 PRL.
Co do Hiszpanii- najbardziej drażliwe kwestie czyli okresy przejściowe na prawo do pracy Hiszpania miała analogiczne jak Polska. Przed wejściem do EWG (UE to już lata 90.!) bezrobocie w Hiszpanii było ok 20%, po akcesji w pierwszych latach wzrosło, ale obecnie wynosi ok 10%, a dochody ludności conajmniej podwoiły się. Koszty społeczne wejścia były ogromne. Poczekać mogą jednak nie chcieć na nas. Siłą Hiszpanii i naszą jest silna pozycja polityczna w strukturach Unii, to mozna wykorzystać. Mniejsza była konkurencja więc dostali większą pomoc w formie w subsydiów. Społecznie jesteśmy dobrze przygotowanii do akcesji - mamy wykształcone młode społeczeństwo, a część krajów już otworzyła swoje rynki pracy (Portugalia do niedawna przodowała w europejskich rankingach analfabetyzmu i zachorowań na gruźlicę). Hiszpania nie wiele skorzystała z planu M., z prostej przyczyny; ze względu na rządy Franco (który miał też swoje zasługi) była izolowana przez świat zachodni do połowy lat 60. Schyłek frankizmu i rządy kudzi z Opus Deito już końcówka generała. .Nie ma alternatywy Białoruś Irlandia, bo to inne rzeczywistości, ale naprawdę nie widzę racjonalnvch powodów dlaczego ma nam być gorzej niż Hiszpanii czy Portugalii. Większość norm unijnych jest już w Polsce a od 1994 jesteśmy już krajem stowarzyszonym |
# Vladymir 12.06.2003 00:36 |
|
Towarzyszu, nie jest tak, jak piszesz. Mój strajk studencki był także o to, aby mieć paszporty w domach i wolność wyboru pracy i osiedlania się, co było za PRL najbardziej strzeżoną domeną państwa, które za nas o tym decydowało. Myśmy wyrażali filozofię, że w celu samorealizacji mieszkam tam gdzie mi pasuje i tam też pracuję, o ile jest praca. Suwerennośc Polski i samostanowienie, owszem, to był naczelny argument walki, ale przeciw PRL i Moskwie, nikt nie zakładał, że wolna Polska będzie autarkią/znasz takie słowo z ekonomii?/ odizolowana od całego świata, a zwłaszcza od ówczesnej EWG,a wręcz przeciwnie, kraje EWG były dla nas wzorcem demokracji i rynkowej stabilizacji, do której dążyliśmy. Nikt nie robił tego, co ty teraz robisz, nie przeciwstawiał interesu Polski z integracja z EWG, chociaż my wtedy zupełnie nie mieliśmy pojęcia, na jakich zasadach miało się to odbyć, to było jak dążenie do ideału.
|
# nickx 12.06.2003 08:06 |
|
Towarzyszu , mi już dawno nie chce się nic pisać na ten temat , bo euroentuzjaści nas "zaszczekają". Nie ma sensu, a i tak najważniejsze kwestie są nie do ruszenia. Osobiście boję się je wyrażać publicznie.
|
LINKI SPONSOROWANE