Forum › Białołęka
# Człowiek któremu się nie nudzi 29.09.2019 23:16 |
|
Jak zwykle. Skrzykuje się kilka osób i zatruwaja życie kilkudziesieciu tysiącom. 95% ludzi chce tych fajerwerków ale przez 5 % nie mozemy sobie na nie popatrzeć. Żeby wam szambo wylało...w budżecie obywatelskim też powinny być głosy przeciw. Bo przeciwnym jakiemuś projektowi jest 30tys ludzi ale 3 tyś wystarczy by projekt przeszedł.
|
# kampos 30.09.2019 08:12 |
|
Jakie 5 proc.? Znasz kogoś, komu nie pasują fajerwerki? Większość moich znajomych ma jakieś zwierzęta i nikt nie narzeka. Chore jest w ogóle poruszanie takiego tematu w sytuacji, kiedy to jakaś setna procenta robi zamieszanie. Wszystkim normalnym fajerwerki w żaden sposób nie przeszkadzają!
|
Matka_Sławka_z_Gdańska 30.09.2019 09:20 |
|
Odpalanie fajerwerków powoduje hałas. Czasami śmiesznie niesmaczny, jak z tych zestawów wielorakietowych, których odpalenie wzbudza przypuszczenie, ze ktoś popił grochówkę kefirem. W innych przypadkach to huk o dużym i bardzo dużym poziomie, który nie tylko nie pozwala zasnąć i spać, ale również budzi strach... tu uwaga tylko tak, jakież szczęście niezawinione, że pokolenie pamiętające II Wojnę Światową odchodzi z tego Świata i już tylko nielicznym zabawy petardami mogą kojarzyć się z koszmarem wojny.
Czy jest coś złego w zabawach petardami? W zabawach, które lubi aż 95% (skąd są te dane?), a 5 powiedzmy, że nie lubi. Co na to Matka? Matka na to odpowie na przykład takiemu @kampos, że Matce przeszkadzają. Przy czym odnoszą się tu Matka nie do zorganizowanego, profesjonalnego pokazu, ale do tych spontanicznych festiwali fajerwerków, jakie mają miejsce na naszych osiedlach każdego roku w Noc Sylwestrową. Zapity w cztery litery motłoch z chińskim produktem pirotechnicznym nabytym od byle kogo i byle gdzie, to mieszanka z gatunku napalmu i petardy....a flary odpalane w kierunku okien i balkonów, to normalna praktyka tej nieodpowiedzialnej, prowadzonej pod wpływem upojenia alkoholowego zabawy. "Kolega, że tak powiem" wyczuwa zatem, że do tej dezaprobaty wyrażonej przez Matkę potrzebne są dwa elementy...pijak i petarda. Temu Matka są przeciwne. A czy takie mariaże, to fanaberia wyobraźni Matki? Tutejsze "Echo" odnotowało jakiś (znaczny, ale na pewno dostępny w archiwach) przypadek śmierci dziecka, które w sylwestrową noc, będąc pod zapewne troskliwą opieką osób dorosłych zostało zabite petardą na oczach tych osób. Normalnych wg klasyfikacji "kolegi, ze tak powiem", bo przecież wszyscy normalni ludzie lubią fajerwerki....tak czytam. O innych nieszczęściach wynikających z całkowitego braku rozsądku i nieodpowiedzialności dowiadujemy się każdego roku...i w tej sytuacji argumentacja "bo mnie się nic nie stało" jest nieuprawniona, bo eskaluje ryzyko tego, ze wreszcie się stanie. Matka takich nieszczęśników nie żałuje. Natomiast strzelanie petardami w okna, odpalanie ich w bliskiej podległości od zabudowy mieszkalnej gasi patrolem policji...i wio na wał! Tam szukać śmierci, poparzeń, amputacji i kalectwa. Czy fajerwerki są "piękne"? Czy takie mogą być? Były kiedyś takie festiwale na Zamku w Olsztynie k. Częstochowy. Profesjonalne. Piękne przeżycie, ale w należytej oprawie, również tej krajobrazowej. Ok. Czy gminy i dzielnice muszą je organizować? Nie muszą. Argumentacja lub jej brak jest po stronie potencjalnego organizatora.... Nikt od tego nie zbiednieje, gdy pokazy ogni sztucznych nie będzie. Tym bardziej, że nie ma się z czego cieszyć! Tym bardziej właśnie, więc po co? |
# Joanna_CC 30.09.2019 12:13 |
|
Fajerwerki to prymitywna rozrywka dla plebsu. Coś jak walki psów czy palenie czarownic na stosie.
Warszawa aspiruje to cywilizowanego świata, nie do dziczy. |
drugastrona 30.09.2019 17:12 |
|
Na drogach ginie mnóstwo osób. W jeziorach, rzekach, w morzu tonie mnóstwo osób. To co, zakazujemy jeździć po drogach i kąpać się w jeziorach/rzekach/morzu, bo ktoś może zginąć?
A co do "cywilizowanego świata" - rozumiem, że USA to dzicz, bo co roku karnie świętują 4 lipca pokazami sztucznych ogni? |
# Macias 30.09.2019 23:23 |
|
drugastrona napisał 30.09.2019 17:12 Sytuacja na polskich drogach i zachowanie polskich tzw. kierowcówNa drogach ginie mnóstwo osób. W jeziorach, rzekach, w morzu tonie mnóstwo osób. To co, zakazujemy jeździć po drogach i kąpać się w jeziorach/rzekach/morzu, bo ktoś może zginąć? A co do "cywilizowanego świata" - rozumiem, że USA to dzicz, bo co roku karnie świętują 4 lipca pokazami sztucznych ogni? urąga wszelkim cywilizowanym standardom i z tym też będzie zrobiony porządek. |
Matka_Sławka_z_Gdańska 01.10.2019 07:50 |
|
Widzę, że Pan @Macias wie, rozumie i potrafi zastosować praktycznie pojęcie; Demagogia.
Klasyka z tego gatunku....:) |
# Macias 01.10.2019 09:33 |
|
Matka_Sławka_z_Gdańska napisała 01.10.2019 07:50 Nie ulega żadnej wątpliwości, że polscy "kierowcy" sieją terror na drogach i należy wreszcie zrobić porządek z tym zmotoryzowanym chlewem w środku Europy.Widzę, że Pan @Macias wie, rozumie i potrafi zastosować praktycznie pojęcie; Demagogia. Klasyka z tego gatunku....:) |
drugastrona 01.10.2019 11:04 |
|
#Macias napisał(a) 01.10.2019 09:33 Nie ulega żadnej wątpliwości, że polscy "kierowcy" sieją terror na drogach i należy wreszcie zrobić porządek z tym zmotoryzowanym chlewem w środku Europy. Tak, należy. Co proponujesz? Tak jak z fajerwerkami - zakazać jazdy samochodem? |
# xyz 01.10.2019 13:51 |
|
drugastrona napisał 30.09.2019 17:12 To co napisałeś to czysta demagogia. Jazdy samochodem nie zabraniamy, bo jest to nam do życia potrzebne prawie jak tlen. Topielec raczej nikomu, poza sobą i rodziną krzywdy nie robi. Ale zakazujemy np. broni palnej, pojedynków, jazdy z nadmierną prędkością itp. itd. Nie, bym się opowiadał kompletnie przeciwko fajerwerkom, ale nie lubię demagogii.Na drogach ginie mnóstwo osób. W jeziorach, rzekach, w morzu tonie mnóstwo osób. To co, zakazujemy jeździć po drogach i kąpać się w jeziorach/rzekach/morzu, bo ktoś może zginąć? A co do "cywilizowanego świata" - rozumiem, że USA to dzicz, bo co roku karnie świętują 4 lipca pokazami sztucznych ogni? |
# yoyo 01.10.2019 16:08 |
|
#Joanna_CC
Równie dobrze mogę powiedzieć ze zakaz fajerwerków jest tak prymitywny jak polowanie na czarownice, wojny krzyżowe w starych czasach. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Jest to kolejna chwytliwa akcja jak moda na humus czy ekolodzy wiszący na drzewach i pijący wodę z butelek PET Uwielbiam patrzeć na fajerwerki i je puszczać i będę to robił nawet jak będzie zakaz. A co do zwierząt to jakoś nie zauważyłem żeby w mieszkaniach, w których są nie tłukło się schabowych |
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.