Forum › Białołęka
Rada Warszawy
# warszawiak 25.10.2006 05:15 |
|
Piszecie bzdety o dzielnicy, a tak naprawdę wszytkie decyzjie zapadają na Bankowym.
Pomyślcie o dobrych radnych Warszawy, bo to oni decydować będą o naszych najważniejszych sprawach. A kogo my wystawiamy z Białołeki ????????? Znacie tych ludzi, jesteście pewni, ze będą dbać o interes dzielnicy czy może otylko o dietkę, ponoć ta m płacą po 4 tauzeny na miesiąc. |
# uczestniczka spotkania 26.10.2006 09:25 |
|
nie wszystko zależy od tych z bankowego,bo przecież dzielnica też może ubiegać się o fundusze unijne,ale nikomu z urzędników nie chce się zrobić w tej dziedzinie czegoś ponadto co ma w tzw.obowiązkach.W trakcie spotkania z organizacjami pozarządowymi 25.10.06 padały takie pytania a odpowiedzi urzędników ograniczają się do tłumaczeń,że mają nawał obowiązków w ramach swojej pracy,by zajmować się pozyskiwaniem kasy z unii.Jedynie Praga PŁD pozyskuje fundusze z unii i przeznacza je na cele dzielnicy i pomocowe.Nasi urzędnicy np. naczelniczka wydziału kultury tłumaczy się jedynie tym,że ma tylko 104tyś na działania kulturalne z czego 30 tysięcy wydawanych jest na OPŁATEK Z BURMISTRZEM,na którym może się panujący zaprezentować,ale kasę na tę imprezę dają podatnicy,resztę zabiera studio animacji i jacyś szęśliwcy,którym się uda wygrać jakiś kon kursik dofinansowany z funduszy dzielnicy.Przedstawiciele dzielnicy za największe przedsięwzięcia kulturalne uważają festyny,CHYBA LEPSZE BYŁYBY ODPUSTY.Inwencją artystyczną niestety nie grzeszą a od organizacji pozarządowych wymagają pełnego zaangażowania .Dyrektor BOK-u też niepotrzebnie utyskuje na wspólpracę z urzędem dzielnicy,bo to przecież odbiorców działań kulturalnych mało obchodzi,bo on też reprezentuje instytucje dotowaną z budżetu.
|
# Włodkowski 26.10.2006 17:02 |
|
Hola, hola. uczestniczko!
Tylko, że Dyrektor jest podległy Miastu i organizacje zawsze mogą znaleźć u Pana Służewskiego wsparcie. I merytoryczne, i czasem finansowe. Jako działacz kultury (nie tylko warszawskiej) i pracowników 2 domów kultury w Warszawie (uwaga! W BOK nie pracuję!) mogę powiedzieć, że podobna otwartość nie jest właściwością wszystkich tego typu placówek. A tłumaczyć się to może p. Kozieł, ktora i tak wie wszystko lepiej. Bo przecież wszystkiemu winna jest Rada Prog. BOK. Moja gorzka refleksja po wczorajszym: było jak jest. spotkaliśmy się, pogadali, "wykłócili" formułę jednego zadania konkursowego (ale o tym z Aveciarzem pisaliśmy i naciskaliśmy już w maju) i powrócili do swoich działań z własnym dalej poglądami. A warto otworzyć oczy, także Pani Pani Małgosiu! Na Białołęce są preżne, nowe, odpowiedzialne organizacje. Jeśli Fundacja AVE realizuje 26 projektów z Ministerstwami, Województwem, Urzędem Miasta - proszę się bać, że nie przyniesiemy sprawozdania. Podobnie jest z innymi. Zresztą w tym przypadku konsekwencje ponosi organizacja,. a nie Wydział. Trzeba chcieć czytać prawo, a nie tworzyć własne prawo... Najbardziej rozbawiło mnie tłuymaczenie, że nie ma w dzielnicy organziacji, które mogłyby wziąc pieniądze albo, że p. Małgosia szukała organizacji do jakiegoś swojego projektu i nie znalazła... Trzeba było poprosić agencjo-stowarzyszenie CULANI (białołęcką?????????), która za kolejne 60 000 zł na pewno zrealizowałaby i to przedsięwzięcie. I warto zmieniać poglądy. Bo Białołęka nie jest już jaka była. I festyny NIE WYSTARCZAJĄ. Bywam na nich i WIEM ile osób na nie przychodzi... Jest kultura, która jest czymś więcej od pośpiewania sobie przy kiełbasie... Szkoda, że wczoraj nie mogliśmy i o tym powiedzieć... Cóż, odnoszę wrażenie, że chodziło o plusy. A wyszło na to, że autentycznie największy PLUS Białołęki w stos. do organziacji pozarządowych - czyli BOK i Jegoi Dyrektor - nie zasługują nawet na głupie słowo dziękuję (spontanicznie powiedziane i od Zielonej Białołęki, i od Agape, i od Ave), bo Służewski to czarny wół do roboty i tak dalej powinien robić. Przede wszystkim więc - nawet poza zmianą priorytetu w konkursie - przydałoby się TROCHĘ zwykłej, ludzkiej KULTURY osobistej (trochę - tzn. na miarę budżetu Wydziału!). |
# uczestniczka spotkania 26.10.2006 19:21 |
|
to samo miałam Bartku na myśli,nie kwestionuje dokonań dyr.BOK-u,ale jego narzekanie nic tym z wydz.kul.nie uświadomi.Czekam na plan protokołu.
|
# Bartek W. 26.10.2006 21:15 |
|
Ja myślę, że potrzebne jest WSPÓLNE (tj. środowiska organizacji) wpływanie na urzędników pokroju Pani Naczelnik, aby uświadomić konieczność zmian. To nieprawda, że jest OK. 100 000 to pula na kilka (a może i naście) fajych projektów. Mam nadzieję, że dzięki temu Barejada w tym roku wypali. Harmonogram przesyłam. Pozdrawiam.
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Kup bilet
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.