Forum › Białołęka
przytulcie matkę sławka
# artur 31.12.2005 17:43 |
|
przytulcie matke sławka kobiecina się zacięła przy goleniu i jakby tego było mało to ma ogrom niespełnionych marzeń nie do spełnienia(ona wie oczym mówię)mnóstwo kompleksów i rozstrój hormonalny."oni" nie są winni zaręczam.tak już jest że jak ktoś jest napiętnowany wewnętrznie i przez samego siebie-cierpi.ale zaraz obwiniać resztę za swoje nieudacznictwo?a co do tych "liryzmów " pisanych proza przez ciebie muti:im wieksze gówienko i bardziej bezsensowne tym wieksza można mu dorobić głebię,takie wyprzenia słychać co rano w drodze do pracy pod buda zpiwem na centralnym tylko z ta różnica że żule nie robią z tego poetyki na forum.rozumiem ze usłyszysz i chciałabyś zabłyszczeć,ale to plagiat.
|
Matka_Sławka_z_Gdańska 31.12.2005 17:53 |
|
Arek... moze jeszcze raz w takim razie:
Arek ...czy ty nie rozumiesz, ze tu chodzi tylko o miejsce i o powietrze ? Ach, Artur... wiesz, swieze powietrze na czystym korytarzu, na ktory nikt nie wystawia worow ze smieciami i skarpet w adidasach, to jest jak najpiekniejsze wspomnienie z dziecinstwa. Nigdy pewnie nie doswiadczyles czegos takiego, prawda ? Bo niby skad, kto mial Ci taki cud pokazac... kto ? A to, wiesz, nie wroci sie, sluchaj, nie wroci ... i wybacz Nam i niech Redakcja tego osiedlowego pisemka z Krzysztofem, Przewodniczacym Kolegium Redakcyjnego na czele, tez niech Nam wybaczy to slowo... to sie nie wroci przez takich chamow ze wsi... Artur ! Miej tego swiadomosc. Dobrze ? Poza tym Artur... , my tu mowimy rowniez o mydle, a konkretnie o uzywaniu mydla do innych celu niz szybki i malo bolesny awans czy podwyzka, mowimy o pascie do zebow, moze byc w zelu, ktora powoduje, ze kebab spozyty na wieczor pod kino - teatrem Bajka pachnie z ust soda i czlowiek ma wrazenie, ze chociaz Ojciec Nieznany, to matka nie puscila sie z autobusem Arabow. Mimo tak korzystnych przelicznikow kursowych, jakie wtedy byly... nie dala mama ... ciala ! Ze to byla tylko taka piosenka... ufff ! Taki sen. A taki smrod... ! Za co ? Sugerujemy rowniez, ze bez was bylby wiekszy komfort jazdy po ulicach, a w autobusach tutejsze kobiety, ktore zawiodly sie na kalendarzu i astronomii, mialyby wraz ze swoim nowym klopotem, zapewnione wygodne miejsce siedzace przy oknie. Zgodnie z kierunkiem jazdy. Chociaz tyle. Spokojne, kojace nerwy o przyszlosc spojrzenie na rzeke z mostu, tuz przed skokiem... chwila takiej komfortowej refleksji o zyciu. A nie jakiegos glupawego tauzena. Nie klasyfikujemy krajobrazow, a tym bardziej ludzi na tych z Prus Wschodnich i na tamtych ...co od Koszalyna ! Chociaz oczywiscie, gdzies miedzy liniami mozesz sie domyslac, ze to ....szkoda slow.... , zeby byc z Lomzy, czy tez dojezdzac z tego biednego Nasielska, co ma wieze cisnien. Wyremontowana. Mowimy zatem tylko o przestrzeni i o powietrzu... postaraj sie to zrozumiec. No jak ? Lepiej ? Hm ? |
# akredytator 31.12.2005 17:55 |
|
zgadzam się z tym co tu piszesz.tutaj może być anonimowa a w realny m życiu pewnie jest zakompleksioną-nym grubaskiem z wiecznym żalem do wszystkich i do wszystkiego o to że takie ma przesrane życie.a co do tej brygady murarzy z przemyśla -matka nie martw sie masz szansę oni stukają wszystko co sie rusz,wiec ty sie też załapiesz.po pijaku oblecisz.
|
# akredytator 31.12.2005 17:58 |
|
widzę że szybko reaguje ale co ma robić taka kiszka -odpowiada na posty bo już nic wiecej nie zostało.mama wyjdż do ludzi chociaż masz dziurę w rajtuzach dzisiaj oblecisz wszyscy piją
|
# artur 31.12.2005 18:03 |
|
dzięki za te wielce pouczajace wersety ale po co tyle żółci nie wystarcz napisać:tak mi żle moje buty są najbrzydsze na całym korytarzu.tak szczerze od serca -od razu lepiej prawda?o to chodziło.możemy się umówić na zakupy podobno mam dobry gust coś ci wybierzemy.twój notorycznie niełapiacy prozaicznej liryki artur.ps co ty na wspólne zakupy?
|
# akredytator 31.12.2005 18:04 |
|
artur nie wstyd ci?z taka kiszką pojedziesz na stadion?
|
# wiersz_na_przyjezdnych 01.01.2006 12:45 |
|
Przyjechałem z Parzęczewa
By narobić tutaj chlewa, Żem sie najął do roboty Za marniutkie pare złoty(ch) Nie za duża jest to forsa Nie starczyło na Lanosa Więc kupiłem se Matiza Mieści się w nim i waliza Kiedy jadę do rodziny Lub na cioci imieniny, Tyram dzionek boży cały By me dzieci buty miały Że wystwię je przed drzwi? Nic sie nie martw - to mój styl Kiedy z tyrki wracam w nocy To jak zawsze nie ma mocnych Gdzie Matiza mam parkować? Rzecz jest jasna - Topolowa! Chodnik przecież jest szeroki, Okoliczne wszystkie bloki Mają za złe nam przyjezdnym Że na parking żałujemy Tylko po co bulić kase Za coś ci i tak jest nasze, Czy to chodnik czy korytarz Stawiam buty i Matiza Żaden mieszczuch nie podskoczy Bo mu powiem prosto w oczy Żem warszawiak pełno gębo I się musi liczyć ze mną, Także MOJA!!! Białołęka, Już niczego się nie lękam, Bądź dozorcą warszawiaku, Czas prowincji do ataku Właśnie nastał Teraz będę kasą szastał Trza ustalić nowe prawa Niech nie stawia się warszawa Będę teraz przykład dawał Że nie jestem chama kawał Morał z tego tylko taki: Kiedyś wsioki teraz yuppie |
# akredytator 01.01.2006 13:44 |
|
tutaj też ten sam utwór tego samego zakompleksionego pana z budki na parkingu-prawdziwego warszawiaka tak cennego przecież dla całej polski co ja mówie -świata.
|
# asik 01.01.2006 15:19 |
|
Niezly wierszyk i jak dobrze opisuje rzewistość-ale mam prostszy sposób, jak ktoś mi wystawia buty na zewnatrz, to je obsikuje. Wyobrażam sobie szok takiego yuppie spieszącego jutro na narade salesmanagerów.
|
# mikołaj 02.01.2006 13:12 |
|
znam też takiego mądrego jak ty "asik"no i co lał lał i oblał też swoje.uważać musisz bo z jarmilek ciężko usunąć smród moczu.no chyba że zapobiegliwie stawiasz swoje trochę dalej to w takim razie przepraszam.
|
# TaDeK 05.01.2006 23:50 |
|
Matka to też burak. Widziałem go w różowym seicento na warszawskich blachach. Jechał do "żonego" na wieś szpanować furą.
|
# chodząca depresja :-) 06.01.2006 08:05 |
|
płytkie, TaDeK, płytkie jak kałuża przed monopolowym pod którym wystajesz co dzień po szychcie
|
# wściekła 06.01.2006 18:34 |
|
niezłe, niezłe! Jestem tu nowa ale widzę, ze na Białołęce tudzież Buczynku - (trwa jak wszędzie) walka warszawki z warwsiawiakami napływowym towarem bardzo pożądanym w bankach, Championach, firmach telekominikacyjnych i komputerowych - oczywiście na wysokie stanowiska. I jak już zostało powiedziae wczesniej - niech cwaniaki-warszawiaki zapier.. na nasze premie, my i tak awansujemy swoich!
|
# Warszawianka 06.01.2006 22:54 |
|
Rzeczywiście układy lokalne popierają się bardziej niż p. Smoczyński swoją liczną rodzinę.
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Zapraszamy na zakupy
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.