REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Porucznik Borewicz, jak Lenin, wiecznie żywy !!!

# Vladymir

05.07.2004 00:09

W sobotę 3.07. w TVP 1 ok. 12.30 obejrzałem pierwszy odcinek 07 zgloś się. Powiało PRLem tak slodko, że aż mnie zemgliło... Oglądanie tego serialu w dzisiejszych realiach kapitalistycznej Polski w Unii Europejskiej jest tak komiczne /por. Borewicz wymienia cenę za zabicie Czarnego : 2000 dolarów i tysiąc bonów PKO/, że aż nie wiem ,z czego się smiać. Czy z tego, że grupa "inzyniera" jest scigana wg pułkowinika MO, za przemyt i łamanie ustawy celnej dewizowej, czy za to fakt importowania do PRL większej ilości krępliny, niż wynosiła cała produkcja RWPG /to zdanie sekretarza KW PZPR ? Cudowny serial. Zachęcam do jego oglądania. A tak przy okazji...07 zgłoś się !!!

 07

05.07.2004 11:16

Tu 07!!! Jak miło, że stary temat (i "wiecznie młody" porucznik Borewicz) wciąż powraca... Ja niestety nie wyrobiłam się na odcinek- zdążyłam tylko na końcówkę- mogłam sobie przynajmniej ponucić tę tchnącą duszną melancholią melodyjkę. Od razu lepiej! Vladymir, czy ta seria ma być emitowana przez całe wakacje- nie wiesz przypadkiem? Pozdrawiam! ODBIÓR!

# jot.es

05.07.2004 17:49

Do 07 i Vladymira.
Kilka dni temu czytałem wasze posty z lipca zeszłego roku i pomyślałem sobie że już nigdy na tym forum nie przeczytam tak przemiłej dyskusji na temat... A jednak.
Życzę Wam dalszej owocnej wymiany poglądów a sobie miłej lektury.
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Pozostaję na odbiorze.

REKLAMA

# aza

05.07.2004 23:07

Vladymir, wybacz mi owe spoufalenie, ale Porucznik Borewicz to dopiero kurna "pier****** romantyzm" :-)
to se ne wrati... jak to mowia Czesi, co to przegrali i do domu pojechali ;-) ale ze Grecy wygrali, to sobie nie podaruje!!!
a wracajac do tematu Porucznik Borewicz mie sie bardzo podobuje, to moja pierwsza milosc, a kto ja przezyl ten wie jak wazna jest kurcze w zyciu czleka (no i kobiety tez).
Z lezka w oku sie oglada
A w sentymenty uderzajac to dzisiaj sobie zapodalam plyte z piosenkami Zespolu Reprezentacyjnego - czy czujesz klimat?!
pozdr
aza

# aza

05.07.2004 23:23

No nie! 20 minut i nic? nie odpisales?
Niech mnie DOrota pobije, ale kurcze sadzac po godzinie wysylania do mnie maila sadzilam, ze o tej porze na forum spotkam Vladymira....
straszny zawod, straszny!
;-)

# Vladymir.

05.07.2004 23:42

No, Aza, jaki tam zawód ? Zawsze jestem do Twojej dyspozycji, oczywiście, poza obowiązkami małzeńskimi :)))) A wracając do Borewicza, to wyznam Wam cos intymnego: gdybym był pedałem, tobym się w nim zakochał. Ta wrażliwość na ludzką krzywdę, ta szarmanckość do kobiet, ten dowcip tnący swoim ostrzem rzeczywistośc jak skalpel chirurga, no i te elektryzujące spięcia z długonogą prokurator Ołdakowską /to w następnych odcinkach/, w powiązaniu z nienagannym strojem i ogólnym fizys sprawiają, że mozna się w nim zadurzyć...Aza, podpowiem Ci, bo nie oglądałaś tego odcinka od początku, że Borewicz nie był etatowym psem, tylko pracownikiem MHZetu /kto dziś pamięta ten skrot ?/, przysłanym z Londynu. 07, dzięki za zgłoszenie, fajnie, że z nami jesteś. Oczywiście, będą następne odcinki, z ktorych będę składał na tym Forum szczegółowe relacje, zasięgając Twoich opinii na ten temat, oczywiście. Komu się to nie podoba, niech nam wykasuje z głów PRL, MO, i innne tego typu wspomnienia. Niemożliwe ? Więc do usłyszenia po następnym odcinku ! Aza i 07, pa !!!

REKLAMA

 07

06.07.2004 10:03

tu 07! Ale miłe grono entuzjastów (!) sentymentalnych podróży w czasy dobrze znane- mniej lubiane, ale na długo zapamiętane... Sorry- tak mi się dziś jakoś grafomańsko rymuje. U mnie w domu będzie chyba mała burza, bo obiecałam mężowi, że w sobotę pójdziemy na Jazz na Starówce, więc będzie miał porucznik znowu konkurencję... See you! ODBIÓR!

# Vladymir

07.07.2004 23:18

07, idż z mężem na Starówkę, ja Ci wszystko na temat drugiego odcinka opiszę, będziesz miala jak w TV. Ten Borewicz zupelnie zawrócił mi w glowie...

# Misiek

07.07.2004 23:23

Pozdrawiam zwolennikow 07 i Borewicza !!
Misiek
"Funkcjonariusza milicji w bialy dzien, na sluzbie, na wódke?
Z najwieksza przyjemnoscia" - porucznik Borewicz

REKLAMA

# Stary Rower

07.07.2004 23:39

Misiek , lepszy kawalek z 07 pamietam.
Borewicz :
"ludzie w naszym kraju nas nie lubia, ale bardziej od nielubienia nas - lubia podlozyc komus swinie..."

# Vladymir

08.07.2004 23:30

A ten kawałek ?
dozorca do Borewicza:
"to kurew jakaś, bo w futrze chodzi"

 07

09.07.2004 09:37

Tu 07! Vladymir, a już myślałam, że w taki upał nikomu do głowy nie przyjdzie ten tekst z futrem...- myliłam się, bo na Ciebie zawsze można liczyć. Dzięki z góry za relację z odcinka- mam nadzieję, że będzie co najmniej tak emocjonująca jak komentarze z Euro 2004!

REKLAMA

# aza

10.07.2004 19:56

to czlowiek, tzn kobieta, biegnie z roboty (calolikendowe szkolenie) na leb na szyje, aby przeczytac na forum streszczenie odcinka, nota bene obiecane streszczenie (mamY to na pismie), a tu nic, kurde, nic!
ale ja tu jeszcze wroce ;-)
pzdr

# Vladymir

11.07.2004 09:02

oj, Aza, nie denerwuj, się, wczoraj wieczorem piwko mnie znużyło, więc nie pisałem. Ale do rzeczy. Drugi odcinek przyniosł rozwikłanie zagadki tajemniczego wisiora z brylantem. Widzimy dalszy błyskotliwy rozwój kariery Borewicza. Jest juz porucznikiem, chociaż w pierwszej części nie był nawet etatowym pracownikiem MO, tylko dyplomatą z MHZ. No, ale w PRL awansowało się szybko, zwłaszcza, jeśli się miało takie śliczne włoski długie, czesane z przedziałkiem i kraciastą koszulę non iron ze sztywnym kołnierzem, jak Borewicz w tym odcinku. W tej części nasz przystojny erudyta sypie morałami w stylu "to nieprawda, że małżeństwo jest jak loteria, w loterii ma się przynajmniej jakąś szansę". Występuje też tutaj barwny warszawski doliniarz /złodziej kieszonkowy/, który zabawnie przymila się Borewiczowi: "to ja się tutaj pruję przed władzą ludową jak koronka, a władza do mnie tak ?" Scenarzyści mieli jasną wizję wyglądu tzw półświatka: w obskurnej szulerni obradują złodzieje, a na stole whisky Johny Walker. Dobre, co ? Ostra jazda bez trzymanki. Akcja dzieje się w 1976 roku i jedyną taksówką w Warszawie jest syrena, skradziona zresztą. W filmie epizodyczne role grają bardzo dobrzy aktorzy vide Pawlik w roli taksówkarza.

# jawor

11.07.2004 09:42

Vladymir.
Oj nie dobrze po tym piwku jeszcze dziś, skoro nie odróżniasz "Warszawy" od "Syrenki"

REKLAMA

# aza

11.07.2004 19:05

1976 rok, to dopiero dobry rocznik ;-)
Vladymir, ja sie nie denerwuje, ja po prostu lubie mezczyzn pod wlos wziac... ;-)
i jak widac dziala :D
a ze piwo piles no to Cie usprawiedliwia... ale nie zwalnia z danego na forum slowa!
pozdrawiam
no i jak sie w koncu obrobie to moze w koncu napijemy sie tego piwa razem, choc z tego co pamietam to mamy zalegla jakas beherovke?!
milego tygodnia pracowego
oby do likendu

# Vladymir

11.07.2004 22:31

Jawor, oczywiście, masz rację, piwo było mocne. W filmie występowała, oczywiście warszawa, a nie syrena. Aza, spotkajmy się na piwku w połowie drogi między nami. Przy wale na ul. Grzymalitow otwarto fajną piwna knajpę "wodnik szuwarek". Byliśmy tam dzisiaj z Historykami. Nawet hip hop nie przeszkadzał, bo go nie było. Piwko jest tanie, 4 zł kufelek, mozna się fajnie zbombardować :))) Nie mieszajmy piwa z beherovką, bo do domu nie wrócimy. Pozdrówko. To może to piwko w następny weekend, oczywiście po Borewiczu ?

# Roman

12.07.2004 00:07

Jeżeli mozna to ja też chętnie na ten browiec sie zapiszę, jak czas pozwoli. Mam niedaleko.
Roman
--
ZUBEK: na każde pytanie mozna odpowiedziec TAK, NIE,
lub NIEWIEM ....
PRZESŁUCHIWANY: to jak odpowie Pan na pytanie: "Czy przestal pan brać łapowke?" - 07 zgłoś się
--

REKLAMA

 07

12.07.2004 11:10

Tu 07! Ukłony dla niezastąpionego Vladymira. Przyznacie, że nawet wizji nie trzeba! Jedna prośba więcej, Vladymir. Jak nie będziesz miał jeszcze całkiem dość (i piwko za mocno Ci nie zaciąży...) to ja się jeszcze uprzejmie upraszam o odc. z 23 i 30.VII, bo wtedy właśnie jadę się byczyć tam, skąd porucznik się był wziął (no, jeszcze trochę na północ) i już w ogóle będę do tyłu. Ale przedtem to ja też chętnie się piszę na piwko, można? Może w tę sobotę? ODBIÓR!

# aza

12.07.2004 22:32

"Prosil, prosil i uprosil ;-)" a raczej zaprosil...
Ale, ale, jak mi napiszesz jak blondzi, jak trafic na ul. Grzymalitow, do Wodnika (az wstyd, ze nie wiem, gdzie jest knajpka z moim znakiem zodiaku w nazwie :( ) to bede, w sobote po Poruczniku. Choc nie wiem czy obejrze, bo kurcze chop mi z urlopu wraca i trza chatke troszke uprzatnac... ups ;-)
Czyli wstepnie jestesmy umowieni, tzn w sobote, tzn 17 lipca bry, godz "po Poruczniku" + 5 minut na dodreptanie :)
Jeszcze tylko mapke poprosze, bo gdzie DW i Grzymalitow to Ty wiesz, i tu masz przewage ;-)
pozdrowki dla Vladymirow

# Dorota od Michasia

13.07.2004 06:57

Piszę w imieniu Vladymira, bo on samiutki w domu z diabłami (a młodszy diabeł ma 39 stopni), a ja oczywiście na dyżurze - wyrodna matka. Proponuję piwko w sobotę po południu (16-17.00). Aza, ja też jestem blondynką i trafiłam ;))) Od ul. Odkrytej trzeba skręcić w Grzymalitów przy niebieskim osiedlu niskich bloków Faelbetu i po prostu iść prosto tam dokąd zmierzają nieprzebrane tłumy matek z dziećmi... Tuz przed wałem widać drewniany ogood piwny z drewnianym placem zabaw. w najgorszym razie Vladymir pójdzie sam z Michasiem, a ja za karę zostanę z chorym Mikołajem w domu, buuuuu....

# Vladymir

13.07.2004 23:01

Aza, 07, Roman i inni, zapraszam, chętnie się z Wami napiję. Moja zona wytłumaczyła Azie dojazd do Wodnika od dupy strony, czyli od nas, a Aza pytała od siebie. Więc tłumaczę: Azo, bierzesz rower, ściągasz windę, zjeżdżasz na parter, wychodzisz z tyłu swojego bloku, nie na Aluzyjną, tylko od strony Wisły, pedałujesz scieżką pośród łąk ku Wisle, wjeżdząsz na wał p/powodziowy i jedziesz w lewo, w kieruku Żerania, którego kominy są widoczne nawet z Modlina, przy dobrej pogodzie, rzecz jasna. Jedziesz dalej, mijasz pierwszy zjazd z wału, a poniżej kościół, to jest ul. Sprawna, nie zjeżdzasz, jedziesz dalej wałem prosto, mijasz biało czerwone słupy energetyczne i myślisz: to strategicza, super tajna linia przesyłowa wojsk Układu Warszawskiego Moskwa - Berlin, walisz dalej, widzisz osiedle bloków Akacje 8 i myślisz: "te bloki wyglądają tak samo jak moje, a są 3 razy droższe, dlaczego ?" Dlatego, droga Azo, że JW Destruction nakłada na swoje budowle 10 % marży, a DD 300 % i już wiesz, gdzie nie kupisz mieszkania w przyszłości. Na horyzoncie widzisz nastepne słupy energetyczne, a w dole osiedle zielonych i niebieskich bloków, oraz rachityczny las. To tu. Grzymalitów 1. Nasz adres. Wodnik Szuwarek to sympatyczna knajpa tuz przy wale, z barem krytym słomianą strzechą, muzyką miłą dla ucha i tłumem odwiedzających. Na pewno trafisz bez pudła, bo jednym z odwiedzających będę ja z diabłami w sobotę między 16 a 17 tą. Nie muszę opisywać swojego wyglądu, bo bachorki same mnie zdradzą. Do zobaczyska.

 07

14.07.2004 09:48

Tu 07! Dziękuję za oficjalne zaproszenie- będę na pewno- chyba że będzie burza z piorunami i po drodze trafi mnie szlag... Mapka przyda się nie tylko Azie (nota bene- ja też jestem blondyna), bo nie mam zielonego pojęcia o tym terenie i znając moje poczucie (albo raczej "bezczucie") orientacji- będę sobie swobodnie błądzić, chyba że uda mi się jeszcze na rower wciągnąć mężunia- on jest w te klocki o wiele lepszy. No to do zobaczyska kochane ludziska!!! Miło mi będzie Was spotkać -wiem to z góry- tu mój "milicyjny" nos nigdy nie zawodzi!

# aza

14.07.2004 22:31

Dorota, dzieki, jak blondyna blondynie wytlumaczy to juz wszystko wiadomo ;-)
Vladymir, potraktowales me slowa bardzo doslownie :( az taka blondyna nie jestem, i sie nie farbowalam ;-) precz ze sztuczna inteligiencja :)
Jednak wydrukuje sobie "mapke" i Twoja i Doroty, z ktorejs strony (czy od swojej, czy od dupy strony) pewnie trafie. Rower i wal nadwislanski zaprowadzi mnie. A kto/co mnie odprowadzi?!
Gorzej bedzie z rozpoznaniem, tylko prosze - nie kufel piwa, bo pewnie oryginalni nie bedziemy hehe.
Moze diabel diabla pozna i po dzieciach do Vladymira dotre?! Poza tym nieodzowne blondynkowe powiedzonko "koniec jezyka za przewodnika" - sorry, ale tego Wam na forum nie wytlumacze ;-)
PS. Porucznika w sobote obejrze, gdyz poniewaz nie bede sprzatac, gdyz poniewaz moja przypadlosc wrocila wczesniej z urlopu - nakryl mnie na...... yyyyyyyym, imprezowaniu z kolezanka... UPS :(
No ale chwila romantyzmu zatarla oznaki 10dniowej nieustannej imprezy u "Heniusiow" ;-)
PS2. moja przypadlosc gra w pilke w sobote o 17.00, wiec bede ja i rower :)
Do zrobaczenia.

# Vladymir

14.07.2004 23:44

Aza, nie martw się, rozpoznamy się z Tobą i 07, w końcu, jak ktoś lubi milicję, to musi być nietypowy, nie ?! Ja będę z bachorami, Wy z rowerami, na pewno na siebie wpadniemy, oby nie pod koła.

# Vladymir

15.07.2004 23:31

Będę wołał po wszystkich stolikach: "07 zgłoś się", więc mnie rozpoznacie. Burza z piorunami nie może przeszkodzić mi w spotkaniu z tak fajnymi dziewczynami jak Aza i 07, więc ja będę.

 07

16.07.2004 09:58

Ja jak już mówiłam też będę na pewno- świst opon rowerowych i huraganowy wiatr wytworzony w pędzie jazdy- oto po czym mnie poznacie!!! A z tym wołaniem Valdymir to jednak radzę się chwilowo powstrzymać... Pamiętam zdarzenie z przeszłości- młodości, kiedy wraz z koleżankami po obejrzeniu i zachwycie nad "King Size" chodziłyśmy po Starówce i teatralnym szeptem próbowałyśmy do ludzisków zagadywać : "Szuflandia, szuflandia?"- chyba nie muszę tłumaczyć oburzenia starszych pań i ich lękliwych spojrzeń w obawie, że oto po mieście chodzą zapewne zbiegłe z jakiegoś zakładu pannice... No to see you- mam nadzieję, że się wyrobię, bo mamy w domu jeszcze małe malowanie pokoju- w związku z dziurą na dachu porobiły się okropne zacieki i z nimi walczymy z mężuniem za pomocą wałka i farby- to są właśnie te mniej fajne strony mieszkania "na swoim". Pozdrowionka!

# Vladymir

16.07.2004 23:49

07, pomyśl sobie, że juz jutro, w sobotę, o 12 w południe obejrzysz trzeci odcinek Borewicza, a wszelkie Twoje smutki znikną, zacieki zblakną, a dach się sam załata, czy to nie fajne ? Zubek zejdzie z ekranu i pomaluje Ci ten zalany pokój, to oczywiste, tak postąpi każdy uczciwy milicjant, bo nieuczciwych nie było.

# aza

17.07.2004 19:02

Co prawda od *upy strony, ale do Wodnika trafilam. Godz 17.10 weszlam na teren Wodnika. Zrobilam przeglad i... no niestety, nie chce Waszym dzieciom ujmowac "chuliganstwa", ale natle calej dzieckowej gromadki na placu Wodnika te Wasze dzieci zginely :(
Zrobilam rundke miedzy stolikami, patrzylam ludziom w twartz, na mojej twarzy rysowala sie mina niepokoju i nieustannego poszukiwania. Niestety...
Wyszlam wiec i jak ten sep jezdzilam wzdluz wodnikowego "parkanu" , niestety nikt nie zwrocil uwagi na blondzie na rowerze... :(
Nastepna raza to ja sie na prawdziwa blondzie ufarbuje!!!! Tak dla rozpoznaki!!!
Mam nadzieje, ze piwko sie udalo, tzn ze przynajmniej 07 sie odnalazla w calym tym tlumie...
A ja do nastepnego poczekam, ale kurcze, trza jakis znak rozpoznawczy ustanowic, bo inaczej znowu wroce do domu niepocieszona.
Milego likendu (pozostalosci likendu).
Do zobaczenia moze jakos w tygodniu?!
Pozdr

# Vladymir

17.07.2004 23:44

Oj, Aza, żałuj, bo my tam byliśmy i piwko sobie piliśmy. 07 do nas dołączyła bez żadnych problemów. Byliśmy przy stoliku w cieniu drzewa, przy parkanie, obok toalet toitoi, ja byłem ubrany w czarny tiszert z napisem DUKE NUKEM, obok nas stał wózek ze śpiącym Mikołajem, Michał szalał na placu zabaw na terenie Wodnika. Bylismy tam od 16.30 do 19.00 i żadnej blondynki na rowerze tam nie było, znaczy, Aza, że nie jesteś blondynką, tylko tak się opisujesz. 07 trafiła do nas bez pudła, bo spogłdała na każdego, a ja się zapytałem "07 ?" i tak nawiązaliśmy kontakt operacyjny. No, nic, Aza, do powtórzenia, tylko podaj rzeczywisty kolor włosów.

# Vladymir

17.07.2004 23:58

Streszczenie trzeciego odcinka pt "dziwny wypadek"
O ile dwa pierwsze odcinki realizowane były w siermiężnych realiach PRLowskiej rzeczywistości, to ten trzeci tchnął już zupełnie innym klimatem rodem z Cojaka, którego w telewizji Macieja Szczepańskiego nadawano reglarnie co czwartek: brawurowe ucieczki, pościgi samochodowe, itp. To juz nie leciewa warszawa była ukradziona, ale sportowy Fiat 128 coupe, a jak się ścigał z milicyjnymi fiatami po trasie łazienkowskiej, to palce lizać. Porucznik Borewicz, ubrany tym razem w krawat z kamizelką, sypał morałami w stylu: małzeństwo to podstawowa instytucja społeczna, a z instytucją bardzo trudno się dogadać." Por. Zubek prezentuje nam cudowny sposób na mycie szklanki: napluć do środka, a następnie wytrzeć husteczką do nosa. Borewicz jest w tym odcinku błyskotliwy, jak nigdy, poucza wywiadowcę śledzącego podejrzanego na ulicy: "myśl myślenie ma przyszłość, nawet w milicji. "Po raz pierwszy spotyka go bolesna porażka: przeleciana w nocy dupcia zostawia mu rano krótki list: "jak na stróża prawa, masz mocny sen" Przykre, ale z następnych odcinków wiem, że tak będzie stale. Oj, te dupy są takie niestałe, że aż żal romantycznego Borewicza...

# aza

18.07.2004 21:03

Kolor wlosow sie rozjasnia z kazdym slonecznym dniem. W sumie to sama nie wiem jaki to teraz mam kolor i jaki bede miec gdy sie jutro obudze...
Powiem jedno - dalam ciala :( Bo teraz sobie tak czytam i czytam i kojarze... i widzialam goscia w czarnej koszulce (kojarze koszulke, nie goscia ;( ), wozek tez widzialam. Coz, jak sie jest pierduska to sie siedzi w domu wieczorowa pora z niejakim brunetem ;-)
Coz, pozostaje mi czkac do nastepnego raza, no i oczywiscie musimy znalec jakis sposob, tzn znak rozpoznawczy.
Pozdrowionka
Spokojnego tygodnia pracowego
PS. dzieki za streszczenie odcinka bom oczywiscie nie obejrzala. PO prostu jestesmy na etapie zakupu lodowki... wiecie, rozumiecie, jakis stupak - dla mojej przypadlosci - na piwo, aby zawsze zimne bylo ;-)

# Vladymir

18.07.2004 22:51

Aza, głowa do góry, wszak, jak to mówię, patrząc na mojego syna Mikołaja: wpadki się zdarzają i nawet da się z nimi żyć ! Jeżeli się utrzyma taka pogoda jak dzisiaj, to nie widzę żadnego problemu, aby powtórzyć tę akcję rozpoznawczo - wywiadowczą next weekend, co Ty na to ? Oczywiście, po Borewiczu. Pozdro !!!

# aza

21.07.2004 22:13

oj, lepiej, żebym ja nie wpadała ;-)
next łik to ja będę od 15.00 czatować i to WY (Ty, Dorota, 07 i jeszcze KTOŚ) będziecie mnie szukać ;P
Ale to sobie wykombinowałam :)
Po Borewiczu, czyli o 16.00??? w sobotę?
Czkam na potwierdzenie...
Pozdr
PS. a może wcześniej po prostu zadzwonię, o! w końcu coś inteligientnego wymyśliłam ;-)
PS. w piątek dam cynka jak będę ubrana - cekiny, spódniczka, pan_to_felki ;-)

# Vladymir

21.07.2004 23:18

Sobota po 17tej nam pasi, ale to jeszcze do potwierdzenia. Ubierz się w skórzaną spódniczkę, oraz kostium z czarnej lycry, to Cię zauważę :)))

# aza

23.07.2004 08:13

czego sie nie robi dla dobra spoleczenstwa ;-)
ale wiesz co? jak sie tak ubiore, sadze, ze nie bedziesz jedynym facetem, ktory sie do mnie dosiadzie ;-)
no ale jedynym (chyba), ktory dosiadzie sie z dziecmi :D
pzdr
PS. juz piatek, oj, ciezki byl tydzien...

# Vladymir

24.07.2004 23:12

streszczenie 4go odcinka pt. "300.000 w nowych banknotach":
akcja zwalnia, nie ma tu już efektownych pościgów samochodowych a la porucznik Cojak, jest natomiast klimat kryminałów Agaty Christie oraz suspensów rodem z Chiczkoka Alfreda zresztą, małe sceny, dużo akcji. Docent Suchecki jest szantażowany, w grę wchodzi duża suma, podejrzanym jest nawet komendant miejscowego posterunku MO, niesłusznie zresztą, bo prawdziwym szantażystą jest chłopak córki docenta. W miedzyczasie mozna obejrzeć solarium rodem z PRL: żarówka w metalowej oprawie i radio tranzystorowe.

# gieniaaaaa

26.07.2004 07:44

powinno sie wiecej tego typu robic filmy

# Vladymir

01.08.2004 00:22

Ratunku !!!!! Nie nagrałem odcinka z 31.07., czy ktoś może mi go zrecenzować ? A wszystko to przez Azę, która tak nagle zniknęła, wprowadzając w moim życiu niesamowity bałagan. Szczęście, żem na wakacjach i nie muszę wysilać kiepeły w pracy. Azo, dlaczego to wszystko ? Com ja zawinił ?

# aza

01.08.2004 10:18

Witaj Valdymir, Aza wraca do świata żywych...
ma nadzieję, że nie zniknie całkiem...
Więcej jutro w mailu
Przepraszam.
Nie chciałam
:(
WyPaczysz?

# aza

08.08.2004 17:32

dlaczego zarlacz odbija moje maile??
nie chce ich przyjac???
zrozpaczona
aza

# Vladymir

08.08.2004 22:06

zarlacz jest kontem na polboxie, a ten portal jest dziwny. Próbuj do skutku, dzisiaj chyba zadziała.
Streszczenie piątego odcinka pt. Złoty kielich z rubinami:
temetem odcinka jest przemyt dzieł sztuki za granicę. Dzieła kradzione są w polskich muzeach i przemycane samochodami przez granicę. Temat zaczerpnięty chyba z prozy Nienackiego i jego bohatera, Pana Samochodzika. Jest rok 1978, Borewicz jeżdzi slicznym, białym polonezem. Zaczynają się kłopoty: poznana dupcia, lekarka z warszawskiego szpitala obraża się na niego za to, że zataił swoją profesję w milicji i zrywa z nim ostentacyjnie, robiąc mu awanturę na ulicy, pod szpitalem !!! No, no no, gdzie była cenzura ? Wydźwięk tej sceny był wszak obrazoburczy: pani doktor nie chce zadawać się z milicjantem ! A przecież, wg ówczesnej ideologii, powinna oddać się mu w ramach niedzieli czynu partyjnego, przecież chodziło o milicjanta. W tym odcinku scenarzysta w ogole szarpie świętości: wrobił por. Zubka w straszne kłopoty, a nawet, o zgrozo, zawiesił go w czynnościach służbowych i jeszcze odebrał broń !!! Chodziło o to, że na Zubka padło podejrzenie, że pobił podczas przesłuchania świadka i świadek w wyniku tych przeżyć popełnił samobójstwo... Coś niesamowitego, milicja bije ? Nie, wyjaśniło się, że wszystko to zostało wyreżyserowane przez zabójcę starego kustosza, a Zubek odzyskal broń i dobry humor. Przez te zawirowania zupełnie nie zaskoczyło mnie zakończenie filmu, że przemytnikime okazała się córka kustosza, a i ona pewnie zabiła. Mocna jazda bez trzymanki, no, nie ? Nadal nikt nie opowiedział mi odcinka czwartego, beeee..

# Vladymir

09.08.2004 23:39

Odcinka nr 6 i 7 nie opiszę, bo wyjeżdzam na wakacje, może ktoś to zrobi za mnie ?

# aza

11.08.2004 22:21

Vladymir, nie moge za Ciebie stresc ic odcinka, ale moje nastawic widio ;-) jak nie zapomne, ale jako ze mam dlug dzwieczowsci postaram sie nie zapomniec :)
No ale mam weselisko kolegi i kolezanki (tak sobie kurcze wymyslili) wiec moge troszke w tym amoku...
ok, doloze wszelkich staran, jednak o wodzie i glodze (dieta :(((( ) moja pamiec moze zawodzic.
Niedobor witamin ;-(
Nagram, odtworzysz, strescisz...
Pozdrowionka
Magdzia
PS> sprawdzilam piwsko w Wodniku - obrzydliwie chlodne i nie rozlewane. Wrzodzik w acalosci. Aza czuje sie dobrze.
Bedzie zyc :)
PS2. milego urlopowania :)

# aza

11.08.2004 22:24

Przepraszam za nielad w tresci, ale na pierwszym planie widze meczyk Wisly i Realu i tak mnie nerwy zzeraja, ze...
rozumiesz, prawda?!
pzdr jeszcze raz

# aza

21.08.2004 13:15

Wielkie pustki uczyniles Valdymirze na forum tym
Wracajcie Obywatelu :)
Porucznik nagrany!
Do odbioru po powrocie ;-)
Do przeczytania mam nadzieje juz wkrotce

# Vladymir

02.09.2004 00:34

Aza, jesteś wielka, jeśli nagrywałaś, daj i kasetę, piliz !
A teraz streszczenie ostatniego odcinka pt "rozkład jazdy":
to dobry kryminał, bez fajerwerków, za to z solidną porcją logiki: od początku było wiadomo, że poszczególne ofiary morderstw łączy zemsta sprawcy. Brawurowa rola Zubka: w tym odcinku to on jest głównym bohaterem, który rozwikłał zagadkę, czyli znalazł motyw sprawcy i połączył nici wiążące wszystkie ofiary, no, a ponadto, w czasie narady operacyjnej pił piwo i stawiał pozostałym milicjantom, no, no, no !!!!!

# aza

03.09.2004 18:23

i powiedz mi teraz jak mozna bylo Cie godnie zastapic?
a w kwestii poruszonej mimochodem w Twojej wypowiedzi - to moze jakies piwko? co prawda zaproponowales pierwszy, no ale ja na forum do wiekszej grupy...
moze Duska, xyz, 07, oczywiscie nie zapominajac o Twojej malzonce i Rudolfie :)
prosiemy, zapraszamy
do Wodnika w niedzielne popoludnie, moze godz 15-16.00?

# Vladymir

04.09.2004 00:56

My z zonką chętnie, o ile pogoda dopisze, a jak pozostali, "wywołani" przez Azę ?

# aza

04.09.2004 09:59

no dobrze, a jak pogoda nie dopisze?
ha?!
mam nadzieje, ze dzisiejszy pochmurny pornek to jakas klimatyczna pomylka i do jutra sie wypogodzi

# historykowie

04.09.2004 12:18

Może i my bysmy sie wybrali na piwo do wodnika

# Vladymir

04.09.2004 23:30

Nie wypogodzi sie i proponuję przenieśc spotkanie wielbicieli tego serialu pod dach /fajnie, że i Historyki oglądają Borewicza !/ A poza tym dziś przeżyłem dramatyczny wstrząs: nie ma już Borewicza w TVP, zamordował go Dworak z Pacławskim za pomocą ramówki jesiennej. Juz ja bym ich na tej ramówce powiesił na wiadomej części ciała. A może można zakupić ten serial nagrany na DVD ? Czy ktoś z Forumowiczów ma na ten temat jakieś informacje ? Jestem w stanie dać za to sporą kaskę.

# aza

05.09.2004 09:12

Poprzez "obowiazek" nagrywania serialu przyzwyczailam sie do sobotniego samopoludnia... i wczoraj tak jakos mialam przeczucie - babska intuicja - ze utna serial, gdyz poniewaz skonczyly sie wakacje. Tylko nie rozumiem, czemu nie skonczyli nadawac np serialu "Matki, zony i kochanki"???!!!! Nie sadze, aby cieszyl sie wieksza ogladalnoscia... chociaz to inna publika, wiec moze jednak...
Niestety nie ma Porucznika na dvd i z tego co wiem nie ma w planie takiego wydawnictwa :(
Pozostaje wiec amatorszczyzna na widio ;-)
Jako ze za oknem pikna pogoda - poki co i oby tak bylo po poludniu, proponuje jednak pozostac przy pierwotnej wersji, czyli Wodnik Szuwarek godz 15.00!!

# Kotkaa

05.09.2004 11:21

Wczoraj widziałam piękne duże parasole w "Wodniku", moze jakos uchronią przed ewentualnym deszczem, choc pogoda jak malowanie. A jesli nie, to na miejscu moze podejmiemy jakąs decyzję i np. pojdziemy do "Zozoli".
Jesli zostaniemy przy wale SPRYSKAJCIE SIĘ OFFem albo innym antykomarem, bo tną jak szalone!
Hihi, i zabierzcie dla nas, bo my nie mamy :(

# historykowie

05.09.2004 16:26

Bylismy... ok 15.30... bo nas jakos z domu wyniesc nie moglo.. ale z twarzy rozpoznajemy tylko Vladymirów, których nie było - więc i my po piwku zmienilismy lokal, tym bardziej, ze komary gryzły niemiłosierdnie

# aza

06.09.2004 18:05

hmmm, pierduska ze mnie, bo moglam spytac o znaki szczegolne Historykow :( Dopiero, gdy przyszli okazalo sie, ze z pewnoscia poznalabym Kotke ;-)
Vladymirowie przyszli po 17.00, poniewaz wczesniej byli na rodzinnym obiedzie.
A ja siedzialam, cierpliwie czekalam, komary odganialam...
Dzis wygladam jakby napadlo mnie stado os, ale czasem trzeba sie poswiecic. I tym razem cierpliwosc i "poswiecenie" zostalo wynagrodzone :)
Do nastepnego, mam nadzieje, ze juz w wiekszym gronie.
Pozdrawiam

# Kotkaa

10.09.2004 21:34

Pogoda wciąż sprzyja, choć komary coraz ostrzejsze :)
Aza, mimo wszystko nie tak łatwo mnie jeszcze poznać, hihi, zależy jak się ubiorę.. ale im później, tym łatwiej będzie.
Może wiadomość o spotkaniu przenieśmy na wątek "wracajcie"? Będzie nas jeszcze więcej.

# aza

11.09.2004 12:11

no to ciach!

# aza

02.09.2005 22:13

i znowu w TV jest 07
czy oglądam sama?!
telefon do Vladymira wcięło mi wraz z kartą telefoniczną
i portalem gazeta.pl
:(
oglądam i wiem, że nie oglądam sama...

 Matka_Sławka_z_Gdańska

03.09.2005 21:11

.... yhhh.... śśśśś....sih-sip-siuuuh - luuuup....
Wybaczcie, ale musimy sie wysmarkac
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy