Feralny zakręt po raz kolejny
25 maja 2007
Skrzyżowanie ulic Gilarskiej i Samarytanka było już kiedyś opisywane przeze mnie na łamach "Echa", ponieważ jest to miejsce, gdzie wielokrotnie dochodziło do kolizji drogowych.
Autor jest harcmistrzem, wychowawcą młodzieży, wiceprzewodniczącym rady dzielnicy Targówek |
Teraz łatwiej można przejechać z Targówka na Bródno, dodatkowo wielu kierowców uzyskało możliwość ominięcia wiecznie zakorkowanej ulicy Wincentego przy skrzyżowaniu Budowlanej i Gilarskiej. Lokalna, osiedlo-wa ulica Gilarska, stała się nieoficjalną obwodnicą Tar-gówka. Ruch pojawił się na niej taki, że w godzinach szczytu ciężko przejść nawet na pasach.
Pochylając się nad problemem w pierwszej kolej-ności każdy stwierdzi, że zwiększyła się liczba samocho-dów, ulice nie zostały poszerzone, brak czegoś tam..., a życie w Warszawie to nie życie na wsi. Tak musi być.
Jednak opisywane skrzyżowanie nie jest jak każde inne. Jest to od ponad trzydziestu lat droga do Szkoły Podstawowej nr 52 naszych najmłodszych. Zwiększony ruch to zwiększone niebezpieczeństwo. I choć oznako-wanie całego rejonu ulic było i jest zgodne z obowiązującymi przepisami, wciąż chodzące tam dzieci nie czują się bezpieczne, ze względu na spieszących się kie-rowców.
Mając na uwadze to oraz liczne interwencje i wnioski mieszkańców, dzielnica planuje kolejną przebudowę skrzyżowania. Obecnie jest to skrzyżowanie zwykłe, a ma być, jak to się fachowo nazywa, skrzyżowaniem skanalizowanym z azylami dla pieszych i oznakowaniem pionowym, czyli z miejscami, gdzie będzie można przys-tanąć podczas przechodzenia przez ulicę.
Kolejnym pomysłem, aby droga do SP nr 52 była bezpieczniejsza, jest wybu-dowanie zatok postojowych przed budynkiem szkoły dla rodziców odwożących dzieci. Da to szansę podjechania pod placówkę i bezpiecznego wysadzenia dziecka zmierzającego do szkoły. Obecnie rodzice stawiają samochody na chodniku, bloku-jąc przejazd innym samochodom i przejście małym chodnikiem pieszym. W trakcie wywiadówki postawienie auta w pobliżu szkoły graniczy z cudem, a przejazd jest mocno utrudniony.
Wszystko to jest w planach na rok przyszły razem z modernizacją boiska szkolnego, któremu do miejsca uprawiania sportu na razie daleko. Nowe boisko ma wyglądać jak podobne inwestycje przy szkołach na Bródnie, co oznacza nową na-wierzchnię, bieżnię oraz oświetlenie i monitoring terenu.
Pamiętać jednak należy, że pomimo kolejnych zabezpieczeń dla pieszych, bra-wurowa jazda w pobliżu szkoły kiedyś może przynieść nieszczęście i należy na uli-cach Zacisza zwolnić, bo nie wiadomo kto lub co znajduje się za zakrętem.
Jędrzej Kunowski