Dyrektor szkoły przy Zachodzącego Słońca: nic nie wiem o opóźnieniach
23 czerwca 2014
"Echo" rozmawia z Beatą Ciesielską-Pocialik, dyrektorem nowej szkoły przy ulicy Zachodzącego Słońca.
- Proszę zdradzić dlaczego zdecydowała się Pani wystartować w konkursie na dyrektora tej placówki? Nie będzie Pani żal zostawiać SP nr 82, gdzie pracowała Pani przecież przez kilkanaście ostatnich lat, najpierw jako nauczyciel, a następnie jako dyrektor?
- W życiu każdego człowieka przychodzi czas na zmiany i uważam, że sporą sztuką jest ten moment dostrzec oraz umiejętnie go wykorzystać. Myślę, że dla mnie była to stosowna chwila. Uznałam, że swoją misję w tamtej szkole wypełniłam. Pozostawiam placówkę w bardzo dobrej kondycji. Można powiedzieć, że szkoła wręcz "kwitnie" - osiąga wysokie wyniki, ma wykwalifikowaną, oddaną dzieciom kadrę, jest dobrze wyposażona i ma wyjątkowego patrona, jakim jest Jan Paweł II. Uznałam, że budowanie szkoły od podstaw - w oparciu o zdobyte wcześniej doświadczenia - będzie dla mnie interesującym wyzwaniem oraz inspiracją do dalszego rozwoju. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że emocjonalnie zawsze będę związana ze szkołą nr 82 i z życzliwością będę śledzić jej dalsze losy.
- Rodzice są bardzo ciekawi, jaka będzie nowa szkoła. Czym będzie się wyróżniać?
- Jaka będzie nowa szkoła zależeć będzie od osób, które będą ją tworzyć, czyli od uczniów, nauczycieli i rodziców. Myślę, że wspólnie wypracujemy jej jak najlepszy kształt i wizerunek. Wspólnymi siłami będziemy zmierzać do tego, aby była efektywna zarówno w nauczaniu, jak i wychowaniu oraz bezpieczna. Ważne jest także to, aby przygotowywała do dalszego życia, była otwarta, demokratyczna i twórcza. Stanowiła dobry przykład nowoczesnej szkoły XXI wieku - opartej na partnerstwie i dialogu, w którym najważniejsze będzie dziecko.
- Podobno na razie będą tylko zerówki i klasy pierwsze? To prawda?
- Działalność szkoły rozpocznie się od zorganizowania oddziałów klas pierwszych, oddziałów wychowania przedszkolnego i klasy drugiej, gdyż w jednej z okolicznych szkół funkcjonuje aktualnie oddział klasy pierwszej, do którego uczęszczają wyłącznie dzieci zamieszkujące w aktualnym obwodzie nowej szkoły. Docelowo planuje się uruchomienie w tej szkole czterdziestu oddziałów dla tysiąca uczniów. W tym roku zaplanowano więcej oddziałów przedszkolnych, głównie dla sześciolatków, odciążając w ten sposób inne bemowskie szkoły oraz przedszkola, bardzo obciążone w okresie wyżu demograficznego. W kolejnych latach zostanie zmniejszona liczba oddziałów przedszkolnych na rzecz wzrastającej liczby oddziałów szkolnych. Jednym słowem szkoła będzie rosła wraz z dziećmi.
- Czy termin uruchomienia placówki 1 września jest aktualny? Po Bemowie krąży plotka, że są jakieś opóźnienia.
- Nic mi nie wiadomo, aby ten termin miałby być nieaktualny. Rok szkolny rozpoczyna się 1 września.
- Z kim mogą kontaktować się rodzice, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej o nowej szkole i sprawach organizacyjnych?
- Przede wszystkim chciałabym poprosić wszystkich rodziców o cierpliwość. W ostatnim tygodniu sierpnia odbędzie się spotkanie informacyjne i zajęcia adaptacyjne dla dzieci. Dokładna data zostanie zamieszczona na stronie internetowej urzędu: www.bemowo.waw.pl oraz na tymczasowej stronie internetowej szkoły: www.sp357.cal24.pl. Zamieścimy tam również informacje o dystrybucji bezpłatnych podręczników i materiałów edukacyjnych, wyprawce szkolnej i przedszkolnej oraz napiszemy o wszystkich istotnych dla szkolnej społeczności sprawach. W wyjątkowych przypadkach można się kontaktować poprzez skrzynkę mailową: sp357@wp.pl.
Rozmawiała Anna Krzesińska