Dwa nowe kościoły. "W miejscach reprezentacyjnych i wyeksponowanych"
13 listopada 2019
Kardynał Kazimierz Nycz osobiście zainteresował się przyszłością bemowskiego Chrzanowa. Archidiecezja chce zbudować tam dwie świątynie.
Wszystko wskazuje na to, że warszawscy urzędnicy nie zmienią już zdania co do lokalizacji nowych kościołów na Bemowie. Pierwszy z nich miałby powstać przy trasie S8 pomiędzy Batalionów Chłopskich a Szeligowską, drugi - na zachód od fortu Chrzanów i ulicy Kopalnianej. Obie świątynie otrzymają zgodę na 40-metrowe wieże. Tak wynika z rysunku planu zagospodarowania przestrzennego Chrzanowa, który najprawdopodobniej zostanie przyjęty przez Radę Warszawy w najbliższych miesiącach.
Dzieląc skórę na niedźwiedziu
W tym miesiącu ratusz opublikował wykaz uwag, których właściciele, deweloperzy i mieszkańcy złożyli około 350. Kardynał Kazimierz Nycz osobiście zaproponował, by w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła przy forcie Chrzanów urządzić "plac miejski z możliwością parkowania samochodów". Urzędnicy odrzucili wniosek, bo w ich koncepcji obok świątyni powinien powstać park linearny, czyli podłużny skwer.
Wniosek kardynała wywołał pewne poruszenie w warszawskich mediach, ale w rzeczywistości był znacznie mniej radykalny od innych propozycji. Właściciele sąsiednich działek woleliby całkowicie zrezygnować ze skwerów na rzecz bloków. Podstawowym argumentem przemawiającym za gęstą zabudową jest oczywiście przyszła stacja metra na rogu Szeligowskiej i Rayskiego. Warto też pamiętać, że na Chrzanowie wszystkie puste działki - z wyjątkiem terenu pod szkołę przy Szeligowskiej - są własnością prywatną.
Eksponowane kościoły
W sprawie dwóch nowych świątyń wypowiedziało się także stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, które zgłosiło alternatywne lokalizacje.
- Prosimy o rozważenie, czy istnieje potrzeba dwóch kościołów. Zamiast kościoła w proponowanej lokalizacji przy ul. Sochaczewskiej mogłoby powstać centrum kultury - uważa MJN.
- W projekcie planu tereny przeznaczone pod realizację usług kultu religijnego zostały wyznaczone w miejscach reprezentacyjnych i również wyeksponowanych - odpisali urzędnicy, odrzucając uwagi.
(dg)