Drugie "muzeum żydowskie". Rząd kupuje budynek
17 listopada 2020
Instytucja rządowa zapłaci 23 mln zł... samorządowi województwa za budynek, w którym ma być urządzone Muzeum Getta Warszawskiego.
Muzeum Historii Żydów Polskich Polin będzie mieć konkurencję. Jak zdecydował rząd, w budynku dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów przy Śliskiej powstanie Muzeum Getta Warszawskiego, mające "upowszechniać wiedzę na temat życia, walki i Zagłady polskich Żydów w getcie warszawskim i innych gettach na terenie okupowanej przez Niemców Polski". Będzie to placówka dublująca tematycznie popularny, odległy o niecałe 2,5 kilometra ośrodek Polin. Mimo to nikt publicznie nie zadał pytania, czy drugie takie muzeum jest w Warszawie potrzebne.
Warto też przypomnieć, że podczas przygotowań do budowy Polin prowadzona była zakrojona na ogromną skalę akcja poszukiwania eksponatów. Dziś Muzeum Historii Żydów Polskich posiada bogaty i zróżnicowany zbiór ponad 3000 obiektów i jest bardzo wątpliwe, by w najbliższych latach udało się odnaleźć ich więcej. Co zatem będzie przechowywane i prezentowane w Muzeum Getta Warszawskiego? Na razie nie wiadomo.
Muzeum Getta Warszawskiego
Choć na pierwszy rzut oka transakcje między dwiema instytucjami finansowanymi przez podatników są absurdem, dochodzi do nich regularnie. Za zakup dawnego szpitala Muzeum Getta Warszawskiego (instytucja rządowa) zapłaci samorządowi województwa 23 mln zł.
13 listopada powstające muzeum ogłosiło zbiórkę eksponatów. Poszukiwane są przedmioty i materiały archiwalne dotyczące historii getta warszawskiego, historii Żydów w Polsce, świadectw niemieckiego ludobójstwa, fundatorów Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów, jak również XIX-wiecznej i XX-wiecznej żydowskiej społeczności Warszawy.
- Interesują nas różnorodne przedmioty, dokumenty (listy, pocztówki, karty pocztowe, świadectwa, dowody tożsamości, pamiętniki, zapiski) druki ulotne, takie jak plakaty, ulotki, afisze, programy, broszury, a także fotografie, albumy fotograficzne, książki - mówi Magdalena Hartwig, kierowniczka działu zbiorów. - Poszukujemy rzeczy codziennego użytku, przedmiotów kultu religijnego i dzieł sztuki, także współczesnych, zainspirowanych tym rozdziałem historii i Zagładą. Szukamy obiektów od wyposażenia mieszkań (mebli, naczyń, zabawek, sztućców) po elementy infrastruktury ulicznej, takich jak tabliczki, a nawet riksze.
Szpital Dziecięcy Bersohnów i Baumanów
Szpital Dziecięcy Bersohnów i Baumanów powstał w 1878 roku między Śliską a Sienną, z inicjatywy dwóch żydowskich rodzin. Początkowo placówka była przeznaczona dla 27 dzieci, leczenie których finansowane było z prywatnych pieniędzy. W 1923 roku szpital zbankrutował, ale już siedem lat później reaktywowało go Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Podczas II wojny światowej placówka znalazła się w granicach getta, a następnie została zniszczona. W epoce komunizmu w odbudowanym gmachu działał Centralny Komitet Żydów Polskich, a później szpital zakaźny.
Cztery lata temu samorząd wojewódzki ogłosił, że chce sprzedać budynek na wolnym rynku za 35 mln zł. Prawo pierwokupu miała warszawska gmina żydowska, ale nie zdecydowała się na transakcję. Gdy w 2017 roku obiekt trafił do rejestru zabytków, jego sprzedaż stała się praktycznie niemożliwa - nowy właściciel musiałby konsultować z konserwatorem każdą, nawet najdrobniejszą zmianę. Od 2018 roku zabytek był dzierżawiony przez Muzeum Getta Warszawskiego, które ostatecznie - w czasie kryzysu gospodarczego - zdecydowało się kupić obiekt.
(dg)