Druga linia kolejowa? Choszczówka protestuje
9 marca 2020
Społeczność dzielnicy jest zbulwersowana projektami wprowadzenia dodatkowej linii kolejowej na teren lasu Jabłonowskiego, położonego między Białołęką, Jabłonną i Legionowem.
Żaden z wariantów poprowadzenia dodatkowej linii kolejowej przez las Jabłonowski nie jest do zaakceptowania przez mieszkańców Białołęki. Projekt poprowadzenia dodatkowej linii kolejowej ma służyć przyspieszeniu przejazdu mieszkańców Olsztyna do planowanego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Podróż ma się skrócić o kilka minut.
Nowe tory przetną Legionowo i okolice? Planują dojazd do lotniska
Szumnie zapowiadana budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego w odległej gminie Baranów może dotknąć mieszkańców powiatu legionowskiego. W planach jest budowa nowej trasy kolejowej, która przetnie las w Choszczówce i okolice Legionowa.
Zniszczenie lasu Jabłonowskiego będzie niewyobrażalną stratą społeczną i przyrodniczą.
Wybudowanie dodatkowej linii kolejowej szatkującej las Jabłonowski oznaczałoby bezpowrotne zniszczenie unikatowej zielonej enklawy, graniczącej z północną, prawobrzeżną Warszawą i ościennymi gminami. To jedyna zielona enklawa, która się w tym rejonie ostała. Las Jabłonowski ma taką samą funkcję rekreacyjną i podobną powierzchnię, jak las Kabacki. Las Kabacki służy mieszkańcom południowych dzielnic Warszawy - Ursynowa, Wilanowa i ościennych gmin. Z Lasu Jabłonowskiego korzystają z kolei bardzo licznie mieszkańcy Białołęki, Bródna i innych północnych dzielnic Warszawy oraz mieszkańcy gminy Jabłonny i miasta Legionowo.
Las Jabłonowski ma bardzo duże znaczenie ekologiczne. Reguluje obieg wody w przyrodzie, przeciwdziała podtopieniom, chroni glebę przed erozją a krajobraz przed stepowieniem. Natlenia sąsiadujące z nim gminy podwarszawskie oraz północne dzielnice Warszawy. Ma też wielkie znaczenie społeczne. Jest miejscem powszechnej rekreacji i korzystnie wpływa na zdrowie. Przyczynia się też do edukacji leśnej i kształtowania postaw proekologicznych wśród uczniów pobliskich szkół. To także miejsce życia dzikich zwierząt leśnych.
Rozpłatanie lasu Jabłonowskiego na kilka małych części następną linią kolejową byłoby końcem aktywnego wypoczynku. Dodatkowa linia kolejowa, która miałaby przechodzić przez środek lasu, przyniosłaby wielki hałas i stanowiła barierę. Rekreacyjne wykorzystanie tego lasu jest coraz większe każdego roku (do spacerowania, biegania, jazdy na rowerach, chodzenia z kijkami) i będzie się zwiększało wraz z postępującą szybko urbanizacją terenów w bliższym i dalszym otoczeniu. Wprowadzenie jakiegokolwiek wariantu kolejowego, nawet takiego, który odcina tylko jedną trzecią lasu, zniszczy las całkowicie. W podzielonym torami lesie znajdą się od razu pomysły na dodatkową drogę z Legionowa do Warszawy i zabudowę mieszkaniową, bo lasu jako całości już nie będzie.
Nikt nie myśli o poszatkowaniu lasu Kabackiego liniami kolejowymi. Niedopuszczalne jest też dzielenie na kawałki lasu Jabłonowskiego. Las Jabłonowski, w takim kształcie jak teraz, powinien pozostać na zawsze, dla przyszłych pokoleń. Powinno się myśleć o założeniu rezerwatu na całej jego powierzchni. Częste obecnie deklaracje proekologiczne decydentów składane przy różnych okazjach nie mogą być pustymi słowami.
Do 10 marca każdy można zgłaszać swoje uwagi na stronie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ratujmy las Jabłonowski.
Krzysztof Cieślak
stowarzyszenie Nasza Choszczówka