Dlaczego kolektor nie wytrzymał? Znamy nowe fakty
3 września 2019
Specjaliści ustalili, że 27 sierpnia doszło do rozszczepienia rurociągu, ułożonego pod dnem Wisły zaledwie siedem lat temu. Okazało się też, że MPWiK odpuścił sobie przegląd kolektora.
We wtorek 3 września prezydent Rafał Trzaskowski przekazał ustalenia specjalistów z Politechniki Warszawskiej. Prawdopodobnie podczas budowy elementy obu rurociągów zostały źle połączone. Za budowę odpowiadało konsorcjum PRG Metro - Hydrobudowa Polska - Infra - Hydrobudowa 9. Dziś istnieje już tylko ostatnia z tych firm.
- Musimy mieć 100-procentowe potwierdzenie wstępnych wyników, dopiero potem będziemy mogli występować o ukaranie winnych - powiedział prezydent Trzaskowski. - Na razie nie wiemy, na jakim odcinku trzeba wymienić rurociąg. Gdyby okazało się, że dodatkowo mieliśmy problem na etapie projektowania, naprawy będą poważne.
Tymczasowym rozwiązaniem problemu ma być most pontonowy, budowany z budżetu ogólnopolskiego. Wojskowi inżynierowie zaznaczają jednak, że konstrukcja nie może działać miesiącami i nie wiadomo, czy udźwignie 100% ścieków. Jeśli okaże się, że usuwanie skutków awarii potrwa dłużej, tymczasowy rurociąg zostanie umieszczony albo w istniejącym kolektorze, albo zawieszony na moście Skłodowskiej-Curie.
Dymisja
Jeszcze dziś ma dojść do dymisji "członka zarządu MPWiK". Okazało się, że podlegli mu pracownicy nie przeprowadzili jednego z zaplanowanych przeglądów pięcioletnich. Nie miało to bezpośredniego związku z awarią, ale prezydent uznał to za poważne uchybienie. Podczas konferencji prasowej nie podał nazwiska zwolnionej osoby.
(dg)