Inwestycje

źródło: materiały inwestora
Deweloper wygrał. Pięć pięter przy Żeromskiego
Przeciwnicy budowy na Starych Bielanach apartamentowca nazywają go "molochem", ale wojewoda nie ma takich wątpliwości.
Powstałe w latach 50. Bielany I były pierwszym tak dużym osiedlem, zbudowanym na północ od dawnej, przedwojennej Warszawy. Reprezentujące skromną odmianę socrealizmu trzypiętrowe kamienice stanęły w al. Zjednoczenia, przy Żeromskiego, Kasprowicza i Przybyszewskiego. Dziś wszystkie znajdują się w gminnej ewidencji zabytków, podobnie jak sam układ przestrzenny Starych Bielan, powstający przez kilka dekad przed i po II wojnie światowej. Na skraju zabytkowej strefy, na rogu Żeromskiego i Perzyńskiego, przez wiele lat stały zapuszczone pawilony. Firma Matexi zamierza zastąpić je pięciopiętrowym budynkiem ze 123 mieszkaniami, pięcioma lokalami usługowymi i parkingiem podziemnym na 152 samochody.
Nowe mieszkania na Bielanach
Przeciwko budowie apartamentowca protestowali zarówno lokalni aktywiści, jak i samorząd dzielnicy. Powód? Ich zdaniem budynek Matexi złamie zasadę dobrego sąsiedztwa i przytłoczy sąsiednie, niższe o dwa piętra socrealistyczne kamienice. Warszawski ratusz nie zgodził się na pięciopiętrowy apartamentowiec, ale inwestor odwołał się do wojewody Konstantego Radziwiłła i wygrał. Projekt budowlany jest już zatwierdzony, pozwolenie na budowę prawomocne i prace mogą ruszać.
Pasuje czy nie?
- Koncepcja zabudowy odznacza się nowoczesną, ponadczasową bryłą doskonale korespondującą z istniejącą, okoliczną architekturą - czytamy w folderze Matexi. - W zamyśle powstający budynek ma być symbolem ewolucji i rozwoju Bielan.
Jeśli wierzyć wizualizacji, w miejscu pawilonów powstanie budynek o standardzie wyższym od warszawskiej średniej. Prezentowane grafiki zawsze mają jednak charakter poglądowy. O tym, czy mamy do czynienia z "gigantem", czy z "elegantem", przekonamy się po zakończeniu budowy.
(dg)
ok nowoczesność jak najbardziej, tylko czy tu przypadkiem spór nie polegał na wyższej zabudowie niż sąsiednie budynki, nagle nastanie ciemność w mieszkaniach sąsiedniego budynku (ten z prawej strony wizualizacji ma 3 piętra i widok na wschodnią stronę a budowany pięciopiętrowy) oraz na zaburzeniu układu sąsiednich budynków.
Zresztą i za 50 lat to co teraz zabudują będzie dziadostwem i wypasione obecnie fury zwykłym szrotem w takim rozumowaniu.
pozdrawiam

Pytanie jakie mi się cały czas nasuwa brzmi jedynie - czy ta nowa zabudowa deweloperska musi być tak ohydna, przaśna, kiczowata, tandetna i brzydka? Kto tym deweloperom projektuje te kiczowate bunkro-bloczki? To wygląda już na jakiś spisek i sabotaż. "Ponadczasowa, wpisująca się w architekturę dzielnicy zabudowa?" - no jakby mi ktoś splunął w twarz. Takie kłamstwa i jawne bzdety opowiadać. Czy nie można właśnie zaprojektować czegoś ponadczasowego, niekrzykliwego, spokojnego, z elegancką elewacją. Spójrzcie wy wszyscy "deweloperzy" i "designerzy" z Koziej Woli na chociażby taki Berlin i uczcie się, uczcie się, uczcie się! Bo wasze "dzieła" pasują co najwyżej do takich miast jak Kinszasa, Addis-Abeba, Bogota czy Caracas.
Teraz powstanie dużo wyższy budynek w odległości ok 15 m i to od południowej strony starej zabudowy.
Również uważam, że potencjał tej działki nie był już wykorzystany i jest to dobre miejsce na nowy budynek mieszkalny. Ale powinien on powstać z poszanowaniem praw ludzi już tam mieszkających, właścicieli mieszkań a nie tylko maksymalizacją zysku dewelopera.
Zamiast takiego klocka, który jest przeciętnym projektem i zdecydowanie zdominuje okolicę można było zaprojektować budynek z dominantą od ulicy Perzyńskiego i stopniowo malejący w kierunku istniejącej zabudowy. Ale wiadomo, chciwość dewelopera zawsze bierze górą nad rozsądkiem.
Co przypieczętował K. Radziwiłł. Już od I RP można było liczyć na ludzi z tym nazwiskiem...
Nie wiem czy i jak walczyli okoliczni mieszkańcy ale wg. mnie nie wszystko jeszcze stracone.
Niestety musieliby wynająć dobrą kancelarie prawną a mieszkają tam już chyba wyłącznie starsi ludzie. Cały budynek to chyba 80 mieszkań plus budynki z Leopolda Staffa 32 i 34, które też powinny być zainteresowane aby nie powstał taki klocek przed ich oknami. To już jest jakiś potencjał.
https://tiny.pl/756sh
więcej