Do końca przyszłego roku w parku na Jelonkach pojawi się kilkanaście nowych elementów.
Spacer aleją Jordana w brzydki, wrześniowy dzień potrafi pogrążyć w rozpaczy. Parkowa alejka składa się głównie z dziur, przy których ustawione są ławki i śmietniki. Na wszelki wypadek, żeby nie było zbyt estetycznie, jest tu kilka zestawów mebli miejskich a większość została już pobazgrana. W pobliżu amfiteatru Jacksona jakieś wątpliwej urody stoiska z wihajstrami i lodami, budzące wspomnienia tandety wczesnych lat 90-tych. Im bliżej zmroku, tym mniej ludzi spaceruje po parku. Nic dziwnego - wieczorem w głównej alei będzie całkowicie ciemno, słychać będzie odgłosy libacji i zarzynania na pobliskim parkingu sprowadzonego z Niemiec złomu. Jeśli coś tu się zmienia, to tylko dzięki mieszkańcom głosującym na projekty budżetu partycypacyjnego.
Do końca listopada w parku Górczewska powstanie wybieg dla psów, nowe ławki i ścieżki dla biegaczy, zasadzone zostaną kwiaty a alejki żwirowe czeka utwardzenie. Umowa na te prace została już podpisana. W przyszłym roku czekają nas kolejne nowości: kącik malucha z altanką, boisko do bocce, asfaltowy plac zabaw, przenośne boisko do ringo i siatkówki, hamaki i siedzisko dla dzieci do lat 3 na jednej z huśtawek. Przybędzie także drzew.
Czy następnej jesieni spacery po parku przestaną wpędzać w depresję?
Dominik Gadomski