Dbajmy o nasze mosty i mostki
24 kwietnia 2009
Dbajmy o nasze mosty - czy to urząd ma dbać, czy ja - zastanawiasz się Czytelniku. Ja uważam, że i urząd, i mieszkańcy powinni o to dbać!
Autor jest radnym Białołęki (PO), rzecznikiem Stowarzy-szenia Integracji Stołecznej Komunikacji (SISKOM). |
Taki los może spotkać wiele innych mostków w dzielnicy. Jadąc niedawno ulicą Juranda ze Spychowa (mostek nad Kanałem Bródnowskim) ze zdumieniem zobaczyłem odwrócone tyłem lub bokiem znaki za-kazu jazdy pojazdów o masie rzeczywistej większej niż 20 t. Zatrzymałem się i odwróciłem znaki, aby były widoczne przez wjeżdżających na mostek. Chwilę potem widziałem przejeżdżające nim dwie ciężarówki załadowane kostką bauma. W dzielnicy zgłosiłem fakt odwróconych znaków, aby służby zwróciły uwagę na ten przypadek. Ideałem byłoby ustawienie tam stałego posterunku straży miejskiej (lub monitoring 24h), która karałaby kierowców zbyt ciężkich pojazdów wjeż-dżających na most. Trudno jednak oczekiwać, aby taki posterunek powstał, dlatego proszę mieszkańców o pomoc, aby w przypadku zauważenia odwróconych znaków przy tym i innych mostach, zgłaszali to do urzędu. Może znajdzie się też osoba, która widząc zbyt ciężki pojazd jadący przez mostek, zrobi mu zdjęcie telefonem komórkowym. Mostki w dzielnicy są przede wszystkim nasze i powinny nam służyć jak najdłużej. Przypadek mostu w ciągu ul. Kobiałka może się szybko powtórzyć.
Wojciech Tumasz
www.radny.com.pl
wojtum@gazeta.pl