Czytelnik: rondo przy Arkuszowej już się sypie
14 sierpnia 2013
Po niemałych kłopotach, z dużym opóźnieniem, wiosną zostało oddane do użytku rondo u zbiegu ulic Wólczyńskiej i Arkuszowej. Minęły dwa miesiące i rondo się sypie. - Wygląda to tak jakby asfalt był wyrywany i rozwożony po rondzie - zwraca uwagę czytelnik i pyta: jak można było zapłacić za taką fuszerkę?
- Jechałem Arkuszową w kierunku Wólczyńskiej, a następnie Conrada i co zauważyłem? Nawierzchnia nowo wybudowanego ronda Wólczyńska/Arkuszowa ulega degradacji. Bitum został rozwieziony(najprawdopodobniej przez pojazdy ciężkie) po ułożonej w maju nawierzchni. Wygląda to tak, jakby ze względu na wysoką temperaturę i mały promień jezdni asfalt był wyrywany i rozwożony po rondzie. Czy wykonawca oddał już inwestycję? - pyta pan Andrzej.
Czytelnik opowiada, że analogiczną sytuację zaobserwował na skrzyżowaniach Wólczyńskiej i Conrada oraz Conrada i Powstańców Śląskich. - Zgłaszałem to dwukrotnie telefonicznie na infolinię
ZDM (bez skutku) oraz bezpośrednio do jego inspektorów. Do tej pory reakcją było
jednokrotne wysypanie kruszywa na skrzyżowaniu Wólczyńska/Conrada oraz odświeżenie znaków poziomych, które ponownie ulegają zatarciu - opowiada.
Zarząd Dróg Miejskich jest spokojny o stan ronda.
- Wykonawca (firma Strabag) wykonuje badania asfaltu, nie pochodzi on jednak z naszej nawierzchni. Został prawdopodobnie nawieziony kołami przez samochody z pobliskiej wytwórni (Wólczyńska koło Opłotek) na łukach skrzyżowań Wóycickiego w Pułkową - Wólczyńska w Conrada. Rzeczywiście analogiczna sytuacja jest również na skrzyżowaniu Conrada w Powstańców Śląskich.
Zawiadomiliśmy już Komendę Stołeczną Policji, jak również Instytut Transportu Drogowego.
Rondo jest zaprojektowane i dostosowane do tranzytu pojazdów ciężarowych - uspokaja rzeczniczka ZDM Karolina Gałecka.
mac