Czy trasa szybkiego ruchu podzieli Zieloną Białołękę?
27 kwietnia 2016
Planowana od czterdziestu lat Trasa Olszynki Grochowskiej ma łączyć Południową Obwodnicę Warszawy z Trasami Toruńską i Mostu Północnego a dalej na północ tworzyć alternatywę dla Modlińskiej jako wyjazd w kierunku Suwałk i Augustowa. I choć nie zapowiada się, by jakiekolwiek prace nad nią zaczęły się wcześniej niż w 2030 roku, wcześniej trzeba przygotować plany zagospodarowania przestrzennego okolic, na które będzie wpływać trasa po powstaniu.
Okna poniżej poziomu jezdni
Obecna na spotkaniu kierownik wydziału infrastruktury urzędu dzielnicy, Aldona Kwiatkowska, przypomniała, jakie są wstępne założenia do projektowanej trasy - ma być to droga klasy GP (główna z ruchem przyspieszonym), z zaprojektowaną linią tramwajową biegnącą do Mostu Północnego - zatem podobna przekrojem i funkcją do np. Trasy Prymasa Tysiąclecia. Tyle tylko, że taka koncepcja nie podoba się mieszkańcom, którzy obawiają się, że tak zbudowana TOG skutecznie przedzieli tę część dzielnicy uniemożliwiając im normalne korzystanie ze szkół czy ośrodka kultury. Ponadto klasa GP zakłada poprowadzenie estakad i mniej wjazdów w ulice poprzeczne, co też wpłynie na komfort mieszkańców.
- Jeśli trasa powstanie w proponowanej formie, mieszkańcy osiedli Agromana czy Derbów nie tylko będą mieć pod oknami trasę tranzytową, z której nie będą mogli skorzystać, ale na dodatek ich okna znajdą się poniżej poziomu jezdni, bo przecież ulica będzie prowadzona nasypami i wiaduktami - mówili. - Co więcej, nie wpłynie ona w ogóle na rozładowanie ruchu na Głębockiej a wręcz go zwiększy, bo jej węzeł z Toruńską jest planowany tuż za wiaduktem przy centrum handlowym i wszystkie ciężarówki wjeżdżające na TOG będą blokować wjazdy dla ruchu lokalnego.
Bez węzła z Trasą Toruńską?
Bez względu na to, czy i ile wniosków wyślą mieszkańcy (czasu jest niewiele, więc szanse na to są równie nikłe), radne zobowiązały się, że zbiorą postulaty zebranych na spotkaniu i prześlą je planistom. Jakie będą to postulaty? Przede wszystkim zmiana kategorii drogi na główną, co pozwoli na korzystanie z niej także sąsiadom trasy. Ponadto pojawił się wniosek, by nie było węzła pozwalającego na wjazd z Toruńskiej w planowaną TOG.
- Po co budować wjazd za Głębocką dla ciężarówek, skoro powstaje obwodnica Marek, która będzie mieć połączenie z Trasą Mostu Północnego? Zamiast stać w kolejce czekając na wjazd i blokować Trasę Toruńską, lepiej będzie przejechać te kilka kilometrów i z obwodnicy wjechać na trasę omijającą Białołękę - mówili mieszkańcy potwierdzając jednocześnie, że teraz Głębocka jest jedyną główną drogą tego obszaru i nie można tej rezerwy drogowej roztrwonić. Przy planowaniu sąsiedniego dla tej ulicy fragmentu TOG trzeba też pamiętać o chodnikach i ścieżkach rowerowych, ograniczeniach tonażu pojazdów oraz parkingu przesiadkowym w okolicach Toruńskiej. A jeśli nie będzie wjazdów z Toruńskiej w TOG - wówczas nad S8 powstanie jedynie wiadukt łączący Targówek z Białołęką.
Kiedy można się spodziewać miejscowego planu zagospodarowania? Doświadczenie pokazuje, że nie wcześniej niż za kilka lat - po opracowaniu wstępnej jego wersji będzie czas na zgłaszanie wspominanych wcześniej uwag, a później musi zostać zatwierdzony przez rady dzielnicy i miasta. Dopiero później przyjdzie pora na prace nad projektem i budową TOG.
(wt)