Czas na zmiany
12 września 2008
Jest taka dyscyplina sportu, która na Białołęce cieszy się zainteresowaniem i powodzeniem. Wymaga ona specyficznych warunków, aby można było ją uprawiać. Najważniejsza jest właściwie przystosowana do treningów i zawodów sala. To tenis stołowy.
Autor jest społecznikiem, założycielem PKS Agape |
Cykl turniejów rozpoczynaliśmy z reguły w paź-dzierniku, a kończyliśmy w maju następnego roku. W trakcie roku szkolnego organizowaliśmy także tur-nieje rodzinne, które traktowaliśmy bardziej w kate-gorii zabawy integrującej mieszkańców, niż twardej rywalizacji sportowej. Dodatkowo prowadziliśmy w obu szkołach zajęcia i treningi dla osób chcących so-bie pograć za darmo na przyzwoitych stołach.
Co nas boli?
Problemem numer jeden jest brak odpowiedniej sali, dostosowanej do specyficz-nych potrzeb tenisa stołowego. Grający widzieli być może sale klubów Spójnia Warszawa lub Przyszłość Włochy. Są to sale w kształcie wydłużonych prostokątów, na których równolegle do siebie można postawić ok. 10 stołów oddzielonych parka-nami, pozostawiając po obu stronach dłuższych ścian miejsce dla kibiców.Takiej hali nie ma na Białołęce. Najbardziej zbliżona do ideału jest sala gim-nastyczna SP nr 314.
Drugi problem, z jakim się spotykamy, to zbyt małe zainteresowanie ze strony nauczycieli wf-u naszą sekcją i turniejami, które organizujemy dla dzieci i mło-dzieży. Wiemy doskonale, że w szkołach organizowane są turnieje o mistrzostwa szkół, a następnie o mistrzostwo dzielnicy i Warszawy. Szkoda, że brakuje jeszcze jednego kroku w kierunku przygotowania w szkołach dzieci i młodzieży do udziału w naszym cyklu o GP Białołęki.
Doskonale wiemy, jakie sukcesy osiągają nasi młodzi tenisiści stołowi na róż-nych turniejach. Może warto zmienić ich status z amatorów na sportowców kwa-lifikowanych. Uważam, że podobnie jak w piłce nożnej, tak i w tenisie stołowym na-leży połączyć siły oraz środki i zorganizować, tym razem w oparciu o sekcję PKS Agape, Białołęcką Szkółkę Tenisa Stołowego.
Myślę, że przy dobrej woli ludzi oddanych tej dyscyplinie sportu, a na Białołęce jest sporo takich osób, można będzie połączyć pracę klubu, szkół białołęckich i Białołęckiego Ośrodka Sportu.
Za pośrednictwem "Echa" kieruję apel do zarządu dzielnicy i naszych radnych, aby w budżecie na rok 2009 znaleźli pieniądze na budowę sali do tenisa stołowego. Ponoć wzdłuż wału, obok budowanego teraz boiska piłkarskiego jest jeszcze sporo wolnego miejsca. Spróbujcie - Szanowni Włodarze - wykorzystać część tego terenu dla tenisistów stołowych. Spróbujcie pozyskać na ten cel fundusze z UE, ponoć jest to możliwe.
Wasz wysiłek dla dobra wspólnego z pewnością nie pójdzie na marne. Tym dobrem są:
- zagospodarowanie czasu wolnego dzieciom, młodzieży i dorosłym,
- podniesienie umiejętności, sprawności fizycznej i psychicznej uczestników za-jęć,
- wyłowienie prawdziwych talentów sportowych.
Jarek Filipowicz
jarfil0@wp.pl