Czas kalendarzy
24 stycznia 2006
Prawie nieodzownym atrybutem początku roku jest nowy kalendarz. Nie umiemy już żyć bez kalendarzy, a wiele osób ma ich po kilka, a to kieszonkowy, a to biurowy, a to ścienny.
Jednym tylko kalendarze nie powinny się różnić - treścią kalendarium. A jednak! Różnice bywają, i to czasem o tyle zaska-kujące co zabawne. Kilka lat temu w trzech różnych kalendarzach były trzy różne terminy świąt wielkanocnych i nie chodziło o inne niż katolickie wyznania. A oto inny przykład. Kartka z kalendarza wydanego przez szacowną placówkę kulturalną. Lipiec ma tu 30 dni. Chochlik drukarski?
U progu roku wszystkim wydawcom ży-czymy, by w poszukiwaniu coraz atrakcyj-niejszej formy kalendarzy, nie gubili po drodze meritum sprawy, czyli bezbłędnego kalendarium, a wszystkim Czytelnikom do-brego roku z dobrym kalendarzem.
(t) <&wmiescie()>