Cud na skrzyżowaniu Myśliborskiej i Ćmielowskiej
8 maja 2015
Na skrzyżowaniu Myśliborskiej i Ćmielowskiej rozpędzony samochód ściął znaki drogowe i staranował słup ogłoszeniowy. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Mieszkańcy Tarchomina przechodzący obok poczty przy Myśliborskiej mijają stos metalu i plastiku, który kiedyś był znakami drogowymi, słupem ogłoszeniowym, potykaczem pobliskiego sklepu i ogrodzeniem trawnika. Co się stało?
- W środę 6 maja około 14:00 samochód osobowy wypadł z jezdni i wjechał na chodnik - poinformowała Edyta Adamus, rzeczniczka Komendy Stołecznej Policji. - Nikt nie ucierpiał. Osoba kierująca prawdopodobnie była pod wpływem alkoholu.
Sądząc ze zniszczeń samochód musiał wjechać na chodnik z wielkim impetem, przerywając ogrodzenie, przejeżdżając po chodniku, drodze rowerowej i zatrzymując się na słupie z ogłoszeniami. Kierowca może mówić o wielkim szczęściu, bo skrzyżowanie przy tarchomińskiej poczcie w godzinach popołudniowych jest pełne przechodniów...
DG