Co z pętlą dla zielonej Białołęki?
6 lutego 2009
Mieszkańców zielonej Białołęki przybywa w postępie geometrycznym. Niestety tempo inwestycji miejskich na tym terenie nie ma nic wspólnego z postępem geometrycznym, a mieszkańcy długo jeszcze poczekają na lepszą komunikację. Chcieliby mieć swoje E-4, tak jak Nowodwory. Na razie to utopia.
Jaka jest szansa, by wschodnia Białołęka doczekała się linii ekspresowej? Nie-stety, na razie żadna, mimo że osiedli przybywa. Powód? Pętla na Olesinie jest za daleko, a ta na Ostródzkiej wymaga modernizacji.
Wschodnia Białołęka jest gęsto zaludniona w pobliżu Trasy Toruńskiej. Im dalej na północ - tym mniej mieszkańców. Puszczanie ekspresowych autobusów do pętli na Olesinie mija się więc z celem. Pozostaje Ostródzka?
Pomijając drobny szczegół, że na razie tabor ZTM nie pozwala na uruchamianie nowych linii, takie połączenie nawet w nieodległej przyszłości pozostaje w sferze marzeń, bo pętla na Ostródzkiej nie obsłuży linii ekspresowej. Trzeba ją zmoderni-zować.
- Realizacja tej inwestycji jest uzależniona od kilku czynników, w tym uchwale-nia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - twierdzi Konrad Klim-czak z ZTM. Dzielnica także chce zmodernizować pętlę. Problem podstawowy jest jednak taki, że znajduje się ona na gruntach prywatnych, a to przy coraz słabszych możliwościach budżetu Białołęki i wysokich cenach nieruchomości może oznaczać perspektywę wielu lat.
Dlatego coraz częściej pojawiają się głosy, aby poważnie rozważyć koncepcję zorganizowania pętli dla wschodniej Białołęki w Markach w porozumieniu z tamtej-szym samorządem.
bk, oko