REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Co po zmianie?

  15 grudnia 2006

Każda zmiana czy przełom niesie również ze sobą nieuchronność kontynuacji. Sam zrozumiałem to najlepiej kiedyś (ponad 10 lat temu), gdy musiałem w siódmej klasie opisać i zinterpretować uczniom (w ciągu dwóch lekcji!) wydarzenia we Francji od zburzenia Bastylii po restaurację Burbonów po 1815 r.

REKLAMA


Autor jest historykiem, wiceprzewodniczącym Rady Programowej BOK.
W Białołęce dokonała się, a raczej ujawniła w związku ze zmianą składu rady dzielnicy duża zmiana. I to zmia-na przede wszystkim o charakterze socjologicznym. Dominującą grupą stały się osoby młode (dominanta pokolenia trzydziestolatków) i osiadłe na Białołęce w związku z ostatnią falą urbanizacji tej części Warszawy.

Ta zmiana społeczna jest dość oczywista ze wzglę-dów statystycznych. Warto jednak (o czym pisałem już w tekście sprzed roku o białołęckości), by nie osłabiło to sprawdzonych w Białołęce instytucji społecznych, a wręcz przeciwnie - je rozwinęło.

Ze względu na swoje ukształtowanie, historię i tra-dycje osiedleńcze Białołękę zamieszkiwały i zamieszkują różne społeczności, których podstawowym odniesieniem w relacjach lokalnych jest własne osiedle. Z tego powo-du zarówno władzom miasta, jak i lokalnym bardzo potrzebne są sprawne i aktyw-ne rady osiedla. Z tego wynika, iż warto (właśnie ze względu na specyfikę Bia-łołęki), by w nowym statucie m.st. Warszawy istniała możliwość ich dalszego ist-nienia, a rada dzielnicy jeszcze bardziej zinstytucjonalizowała współpracę z rad-nymi osiedlowymi. Potrzeba do tego np. szeregu rozwiązań technicznych takich jak: umieszczenie podstron internetowych rad osiedli na stronach urzędu dzielnicy, szersze i wcześniejsze informowanie rad osiedli o ważnych dla nich sprawach, częstsze spotkania etc.

Pierwsze miesiące funkcjonowania rady programowej Białołęckiego Ośrodka Kultury napawają optymizmem i stanowią zachętę do poszerzenia tej formy współ-pracy instytucji powołanych do zaspokajania potrzeb mieszkańców z ich repre-zentacją. Z tego punktu widzenia oczekiwałbym od tych rad programowych nawet mniej niż od rady BOK, która jest przy okazji forum współpracy białołęckich instytucji trzeciego sektora działających na rzecz kultury i rekreacji, a i poniekąd lokalnym think-tankiem. Wystarczy, by potrafiły przekazać potrzeby i oczekiwania mieszkańców w konkretnej dziedzinie. Dobra informacja zwrotna to już bardzo wiele.

Oczywiście powyższe propozycje mają charakter przykładowy. Ważne, by nie znikła autentyczna wartość i dorobek Białołęki - jej lokalne społecznictwo.

Krzysztof Madej

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy