Cięcia autobusów na wakacje. Jelonki protestują
25 maja 2016
Ścisk, tłok, spóźnienia do pracy - tak wyglądał wakacyjny okres w komunikacji miejskiej na Jelonkach rok temu. Czy w lipcu autobusowy problem powróci?
- Co roku ZTM próbuje zaoszczędzić na mieszkańcach w okresie wakacyjnym, poprzez dwukrotne zmniejszenie częstotliwości kursowania autobusów na Jelonkach np. linii 105. Mało tego - latem nie ma autobusów przegubowych. ZTM wypuszcza na nasze trasy krótkie pojazdy. Urzędnicy uznają, że mieszkańcy masowo opuszczają tę część Bemowa w lipcu i sierpniu - komentuje radny Jarosław Oborski. Dodaje też, że okres wakacyjny bez wątpienia oznacza mniejszą liczbę pasażerów, jednak skala ograniczeń kursowania autobusów okazała się tak duża, że w godzinach porannych do 105, E5, 189 trudno było wsiąść. Największy tłok panował na przystanku Ciepłownia Wola.
- Pracuję na Nowym Świecie. Cały rok bez problemów wsiadałam na przystanku niemal pod domem i wysiadałam blisko pracy. W wakacje przeżyłam szok. Kilka razy zdarzyło się, że po godz. 7 autobus był tak zapchany, że ludzie kleili się do szyby w drzwiach - opowiada pani Agnieszka i dodaje, że teraz autobusy jeżdżą średnio co 9 minut, a w wakacje co 15.
W tym roku przy trasie powstały nowe osiedla, przybyło wielu mieszkańców - potencjalnych pasażerów komunikacji miejskiej. Czy sytuacja się powtórzy? - Tym razem chciałbym zadziałać "przed szkoda", a nie "po szkodzie" i odpowiednio wcześniej uczulić ZTM na ten problem - zapowiada Jarosław Oborski.
ZTM nie opracował jeszcze szczegółów dotyczących wakacyjnego rozkładu jazdy. Rzecznik instytucji Igor Krajnow zapowiada, że informacja pojawi się dopiero w czerwcu.
- Postaramy się jednak, by letnie rozkłady jazdy były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców - podkreśla rzecznik.
(AS)