Cicha noc w Berlinie
15 grudnia 2006
W pierwszych czterech dniach grudnia Avetki kolędowały w Berlinie na zaproszenie partnerskiej dzielnicy Lichtenberg.
- Wielkie wrażenie zrobiła na nas wizyta w domu seniora. Widzieliśmy na twa-rzach słuchaczy konsternację, gdy nasz dyrygent zapowiedział wykonanie kolędy "Nie było miejsca na Ciebie", napisanej w jednym z obozów koncentracyjnych w okresie II wojny światowej. Jednak pod koniec trzeciej zwrotki z oczu siedem-dziesięcio- i osiemdziesięciolatków popłynęły łzy... A gdy zaraz potem wzięliśmy się za ręce i zaprosiliśmy do wspólnego wykonania "Cichej nocy" w dwóch językach - zgotowano nam prawdziwą owację - mówi Marta Ferfet, śpiewająca w sopranach. - Wydaje mi się, że to bardzo znaczące, że my, młodzi Polacy, mogliśmy zaśpiewać dla niemieckich seniorów kolędę, która dawała nadzieję naszym rodakom w okre-sie okupacji, a potem wspólnie, jednym głosem nuciliśmy: "Cicha noc - pokój nie-sie ludziom wszem"...
Avetki nie tylko kolędowały. W czasie wolnym od śpiewu udało się zwiedzić wiele ciekawych miejsc ze światowej sławy muzeami: Bode Museum i Pergamon Museum. Nie zabrakło wizyty w wesołym miasteczku, Domu Posła, wjazdu na wieżę telewizyjną...
- Podejmowano nas bardzo ciepło, zresztą dobrze się znamy. Kiedy gościliśmy w Berlinie dwa lata temu, zostaliśmy ciepło zapamiętani przez gospodarzy - stąd tegoroczne zaproszenie - wyjaśnia Bartłomiej Włodkowski, dyrygent zespołu i prezes Fundacji AVE. - Strona niemiecka zapaliła się także do zaproponowanej przez nas wymiany polskich i niemieckich seniorów (Avetkom towarzyszyła pani Wanda Gołębiowska z chóru Gold Old Ave) oraz projektu międzynarodowych mło-dzieżowych spływów kajakowych. Rozpoczęliśmy już wstępne prace nad finalizacją pomysłów.
Na razie jednak chóry Fundacji AVE szykują się na marcowy wyjazd do Francji, na zaproszenie mera zaprzyjaźnionego miasta Saint Pierre Les Elbeuf i zespołu Les Bakayas.
bwe