Chodnik w rezerwacie?
5 listopada 2010
Chodnik czy podkłady kolejowe? I kiedy wreszcie będzie ogrodzenie uniemożliwiające parkowanie aut na Dewajtis? Historia feralnej ulicy i dojścia do UKSW zdaje się nie mieć końca.
- Chcieliśmy poprawić warunki przemieszczania się studentów UKSW, a zwłaszcza osób niepełnosprawnych, których na uczelni jest około dwustu - mówi Kacper Pietrusiński, wiceburmistrz Bielan.
Niestety, w styczniu 2010 r. regionalny dyrektor ochrony środowiska negatyw-nie zaopiniował takie przedsięwzięcie twierdząc, że istnieje alternatywne rozwiąza-nie polegające na budowie łącznika Wisłostrady z ul. Dewajtis i skierowaniu tam ruchu wszelkich pojazdów mechanicznych.
- Umożliwiłoby to wyłączenie z ruchu ul. Dewajtis i przeznaczenie jej wyłącznie dla pieszych. Budowa chodnika wiązałaby się natomiast z wyłączeniem 1,6 tys. m2 powierzchni biologicznie czynnej rezerwatu, zniszczeniem wierzchniej warstwy gleby wraz z runem leśnym - tłumaczył Michał Kiełsznia, generalny dyrektor ochro-ny środowiska.
Ekologicznie pachnące podkłady kolejowe
Dzielnica nie dała za wygraną i ponownie złożyła wniosek o budowę chodnika po południowej stronie ul. Dewajtis (tj. bliżej Akademii Wychowania Fizycznego). Zda-niem Kacpra Pietrusińskiego alternatywny wariant w postaci budowy połączenia ul. Dewajtis z Wisłostradą jest niemożliwy do realizacji ze względu na lokalizację na terenie zalewowym.- Po ostatnich powodziach woda wystąpiła z koryta Wisły i pod estakadami bie-lańskimi stworzyło się rozlewisko. Dlatego twierdzę, że w dalszym ciągu występuje potrzeba umożliwienia mieszkańcom i studentom uniwersytetu bezpiecznego po-ruszania się ulicą Dewajtis poprzez wybudowanie chodnika. Innej możliwości nie ma - mówi stanowczo wiceburmistrz Pietrusiński. - W celu ochrony rezerwatu za-projektowano chodnik o konstrukcji, która umożliwia jego wykonanie bez ingerencji w glebę, runo leśne oraz system korzeniowy drzew rosnących w bezpośrednim sąsiedztwie chodnika. Odstąpiono od zastosowania obrzeży trawnikowych zastę-pując je drewnianymi podkładami kolejowymi, pomiędzy którymi usypana zostanie pospółka, a na niej ma być ułożona kostka betonowa grubości 6 cm. Szczeliny po-między kostkami zostaną wypełnione piaskiem rzecznym, natomiast po bokach podkłady zostaną obsypane ziemią. Zastosowana w projekcie nawierzchnia jest rozbieralna i przepuszczalna - zapewnia Kacper Pietrusiński.
Warto jednocześnie przypomnieć historię podkładów kolejowych użytych pod-czas budowy zajezdni metra na Kabatach. Dla okolicznych mieszkańców smród oparów smaru olejowego używanego do podkładów kolejowych był nie do wytrzy-mania.
Będzie chodnik, będzie ogrodzenie
Z inicjatywy Zielonego Mazowsza, w celu ograniczenia parkowania na ul. Dewajtis, w 2008 r. dzielnica zobowiązała się do ustawienia drewnianych wygrodzeń po obydwu stronach ulicy na odcinku: od Marymonckiej do znaku zakazu zatrzymywa-nia się oraz od Kamedulskiej do drugiej latarni w kierunku Marymonckiej. Do dziś ogrodzenia nie ma. Dlaczego? Nie ma zgody Generalnej Dyrekcji Ochrony Środo-wiska na budowę chodnika. Burmistrz Zbigniew Dubiel tłumaczy, że ustawienie ogrodzenia w odległości pół metra od krawędzi jezdni stwarzałoby zagrożenie bez-pieczeństwa pieszych, którzy nie mają tam zagwarantowanego chodnika. - Nie mieliby gdzie uciec w razie niebezpieczeństwa ze strony kierowców - kwituje Zbig-niew Dubiel.Urząd dzielnicy nadal czeka na odpowiedź z biura Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Jak pomysł budowy chodnika w Lesie Bielańskim oceniają nasi czytelnicy? Opi-nie prosimy kierować pod numer telefonu: 22 392-08-30 bądź emailem na adres: echo@gazetaecho.pl.
Anna Przerwa