Chcą płatnego parkowania. "Mieszkańcy są zmęczeni"
3 lipca 2019
Gdyby zależało to od samorządu dzielnicy, parkowanie na wielu ulicach Woli byłoby od dawna płatne.
Dziś w strefie płatnego parkowania znajdują się tylko dwie części dzielnicy: Mirów i Muranów (Nowolipki). Propozycje ustawienia parkometrów także na zachód od Towarowej i Okopowej pojawiają się od lat, ale Rada Warszawy - bo to do niej należy decyzja - na razie się pod nimi nie podpisała. Gdzie należałoby wprowadzić płatne parkowanie? Wolski ratusz zgłaszał już potrzebę rozszerzenia jej na okolice budowanych stacji metra Płocka, Moczydło i Księcia Janusza.
Parkometry na całej Woli? Konkretne propozycje
Oficjalnie decyzji nie ma. Drogowcy dostali jednak zadanie zlecenia analizy rozszerzenia strefy płatnego parkowania na Woli.
Teraz zainteresował się także Odolanami.
Czas na Odolany
Choć na pierwszy rzut wydaje się, że Odolany to same bloki mieszkalne, między Wolską i Połczyńską a torami kolejowymi działa także mnóstwo biur i sklepów. Ruch rośnie z każdym rokiem, ale ulice nie są z gumy i kierowcy coraz częściej zostawiają samochody w niedozwolonych miejscach.
- Problem jest nam znany i straż miejska bardzo często podejmuje interwencje związane z parkowaniem na Odolanach - mówi burmistrz Krzysztof Strzałkowski. - W wielu przypadkach są to reakcje na zgłoszenia samych mieszkańców, którzy są zmęczeni notorycznym, nieprawidłowym parkowaniem samochodów pod ich oknami. Dlatego zwróciliśmy się z wnioskiem o objęcie całych Odolan strefą płatnego parkowania niestrzeżonego.
3 zł i załatwione?
Burmistrza przekonał radny Krystian Wilk, który powołał się na własne obserwacje i rozmowy z mieszkańcami. Jego zdaniem wprowadzenie opłaty w wysokości takiej jak na Mirowie, tzn. 3 zł/h, pozwoli częściowo rozwiązać problemy. Mieszkańcy Odolan mogliby oczywiście wykupić abonamenty w cenie 30 zł za rok. Sprawa nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się zdawać.
- Przepisy są takie, że w pierwszej kolejności musi powstać analiza zasadności wprowadzenia płatnego parkowania oraz projekt organizacji ruchu, a dopiero potem Rada Warszawy będzie mogła podjąć decyzję - wyjaśniała w maju Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
(dg)
.